Publikacje polecane

Wzrasta nietolerancja religijna na świecie

W dzisiejszym świecie często dochodzi do sytuacji, w których nawet religia wyznawana przez większość mieszkańców danego kraju spotyka się z nietolerancją i dyskryminacją - zwraca uwagę ks. bp Mario Toso SDB, sekretarz Papieskiej Rady "Iustitia et Pax". - Nietolerancja religijna na świecie wzrasta. Przy tym dobrze udokumentowany jest fakt, że najbardziej dyskryminowani są chrześcijanie różnych wyznań - stwierdza przedstawiciel Watykanu.

W wypowiedzi przytaczanej przez Radio Watykańskie sekretarz Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" wyjaśnił, że obecnie ponad 200 mln chrześcijan doświadcza dyskryminacji ze strony struktur kulturowych czy prawnych w ich krajach. Przypominając to, co mówił o takich sytuacjach w Europie Benedykt XVI w styczniowym przemówieniu do korpusu dyplomatycznego, podkreślił konieczność podjęcia zdecydowanej walki społeczności międzynarodowej z nietolerancją nakierowaną zarówno na chrześcijan, jak i na każdą inną wspólnotę religijną. Jak zauważa hierarcha, w niektórych krajach stosowana jest przemoc wobec chrześcijan, dochodzi nawet do zabójstw. Narusza się ich wolność opinii i nie uznaje publicznej roli religii. Co więcej, myli się pluralizm z relatywizmem, który podważa godność osoby. Również ze strony mediów - jak zwraca uwagę ks. bp Toso - chrześcijanie doświadczają nietolerancji i nierzadko zdarza się, że ludzie wierzący są w nich oczerniani. Zamyka się im dostęp do mediów, co właśnie godzi w autentyczny pluralizm.
- Zwróćmy uwagę na to, co dzieje się w Polsce, której obywatele w zdecydowanej większości, bo obejmującej ponad 90 proc. społeczeństwa, są katolikami. Na przykładzie naszego kraju można dostrzec, jak prowadzona jest strategia antychrześcijańska - zaznacza w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Piotr Jaroszyński. Jak zauważa kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL, lewica w naszym kraju opanowała metody obsadzania najwyższych stanowisk, do czego nie potrzebuje zbyt wielu ludzi, i dlatego w kraju o katolickiej większości może prowadzić działalność antykatolicką, i to przede wszystkim na najwyższych szczeblach. Jak podkreśla, nic się nie zmieni, jeżeli sami katolicy nie zrozumieją tej sytuacji. - Katolicyzm sam się nie obroni, zwłaszcza w czasach nawrotu wojen religijnych lub ideologicznych, które z coraz większym impetem opanowują świat, również naszą Ojczyznę, czego dowodem jest walka o krzyż przed Pałacem Prezydenckim - zaznacza prof. Jaroszyński. - Można być pewnym, że walka z chrześcijaństwem będzie w naszym kraju narastać, dlatego jako katolicy musimy szerzej otwierać oczy, by bronić tych wartości, bez których wpadniemy w lewicową pułapkę - dodaje.
Małgorzata Pabis


***


Ks. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie:
Liczby i raporty mówią same za siebie i jasno pokazują, że chrześcijanie są dziś ogromnie prześladowani i dyskryminowani. Nie szukajmy daleko, ale zobaczmy, co dzieje się w Polsce, kiedy trwa walka z krzyżem. Sprawy religii budzą u niektórych ogromną agresję. Tu chcę jasno powiedzieć, że nie od razu morduje się chrześcijan. To idzie małymi krokami. Wrogowie chrześcijaństwa najpierw sondują, na ile mogą sobie pozwolić. Jeśli dziś zgodzimy się na usunięcie Boga z życia publicznego, to stopniowo będą prowadzone działania, które doprowadzą do prześladowań.
not. MP

za: NDz z 11.8.2010 Dział: Wiara Ojców (kn)