Publikacje polecane

„Solidarność” w obronie lekcji historii

Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zażądała dziś od minister edukacji rozliczenia kosztów wdrożenia reformy nauczania oraz cofnięcia rozporządzenia, które zdaniem związkowców ogranicza lekcje historii. Na znak protestu przeciwko rozporządzeniu o nowej podstawie programowej nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych, dotyczącym głównie lekcji historii, czwartą dobę strajk głodowy prowadzi pięciu działaczy opozycji demokratycznej z czasów PRL. Protest w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie jest kontynuacją głodówki, która do piątku trwała w Krakowie.

„Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ «Solidarność» wzywa po raz kolejny Minister Edukacji Narodowej do rozpoczęcia rozmów z głodującymi. Popieramy słuszny protest i postanawiamy rozszerzyć działania protestacyjne w celu zwrócenia uwagi społeczeństwa na skutki, jakie przyniesie wprowadzenie reformy programowej” - napisano w stanowisku związku zredagowanym podczas poniedziałkowych obrad w Krakowie Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.

Jej przewodniczący Ryszard Proksa poinformował, że powołano ogólnopolski sztab protestacyjny. Nie sprecyzował jednak, jak będą wyglądać jego działania.

- Moment jest na tyle niezręczny, że lada chwila rozpoczną się święta. Jednak tuż po nich - 12 kwietnia - zbierze się krajowy sztab protestacyjny związku. Jak już będziemy znać harmonogram ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, dzień później zdecydujemy o formie naszych działań - wyjaśnił Proksa podczas konferencji prasowej, która odbyła się po obradach sekcji.

Związek domaga się m.in. zawieszenia rozporządzenia MEN, które - zdaniem związkowców - ogranicza w szkołach m.in. naukę historii. W pełni popierają protest głodowy, który w tej sprawie do piątku był prowadzony w Krakowie, a obecnie trwa w Warszawie.

W poniedziałek w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa swój głos przeciwko rozporządzeniu o nowej podstawie programowej nauczania przedstawili przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, Młodzieży Rzeczypospolitej, Młodzieżowego Klubu Gazety Polskiej i Forum Młodych PiS. Wspólnie wydali oświadczenie, w którym napisali m.in., że obecna reforma edukacji niszczy ogólnokształcący charakter liceum.

Zapowiedzieli także akcję, którą nazwali strajkiem szkolnym. Polegać będzie ona na noszeniu przez przeciwników nowej podstawy programowej nauczania specjalnych znaczków i naklejek. Zaapelowali do uczniów, nauczycieli i rodziców o poparcie tej akcji. - To nie jest protest skierowany przeciwko szkole i nauczycielom, tylko przeciw reformie niszczącej polską edukację - zaznaczył prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki.

- To jest nasza wspólna sprawa. (...) Bez znajomości historii nie ma zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości, nie ma żadnego poważnego sporu publicznego, społecznego, politycznego - powiedział po wystąpieniu młodzieży prawicowej jeden z głodujących Grzegorz Wysocki. - Nauczanie młodych ludzi jest rzeczą najważniejszą - podkreślił.

Reformę krytykuje też część historyków oraz studentów z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Niezależne Zrzeszenie Studentów, a także stowarzyszenie "Solidarni 2010" oraz politycy partii prawicowych. List otwarty wspierający protest głodujących w Krakowie wystosowali przedstawiciele środowisk twórczych. Pod listem podpisali się m.in.: prezes Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich Aleksandra Niemirycz, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków dr hab. Jacek Kucaba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego Krzysztof Sadowski, prezes Związku Polskich Artystów Fotografików Jolanta Rycerska, a także prezes Związku Kompozytorów Polskich Jerzy Kornowicz.


za:niezalezna.pl (kn)