Publikacje polecane

Co trzy minuty ginie na świecie chrześcijanin

Co roku ginie sto siedemdziesiąt tysięcy chrześcijan. Do tego należy dodać poranionych. Trwale okaleczonych, pozbawionych domów i pracy. Pierwsza dziesiątka wiodących niechlubny prym w prześladowaniu chrześcijan to: Korea Północna, Arabia Saudyjska, Afganistan, Irak, Somalia, Malediwy, Mali, Iran, Jemen, Erytrea – według Światowego Indeksu Prześladowań sporządzonego w 2013 r. przez Open Doors, organizację  niosącą pomoc chrześcijanom.

Antychrześcijańskie systemy prawne

W KRLD, jednej z ostatnich komunistycznych dyktatur, obowiązuje ateizm. Jedyną formą „religii” jest kult rządzących. W kraju tym Open Doors szacuje liczbę chrześcijan na 200-400 tys. osób, z czego uwięzionych jest 150-200 tys. W obozach i więzieniach panują wyniszczające warunki, niewolnicza praca, brak wszelkiej opieki medycznej i higieny, głodowe racje żywnościowe; często dochodzi więc do aktów kanibalizmu. Jedyną formą ratunku dla chrześcijan jest ucieczka do trochę bardziej po ludzku traktujących ich Chin. Jednak co druga próba ucieczki nie udaje się a jej uczestnicy, także małe dzieci, są zabijani na miejscu.

System prawny Arabii Saudyjskiej oparty jest na szariacie. Apostazja i konwersja karane są śmiercią. Rząd teoretycznie uznaje prawo nie-muzułmanów do prywatnych praktyk, ale milicja religijna (multawa) tego prawa nie respektuje, a więc więzienia pełne są chrześcijan, także obcokrajowców.

W Iraku zmiana religii jest niemożliwa, gdyż muzułmanie mają ją zapisaną w dowodach osobistych i nie mogą zmieniać wyznania. Konwertyci ukrywający swoje nawrócenie z islamu często padają ofiarą „honorowych zabójstw”, gdy ktoś z krewnych lub znajomych odkryje ich prawdziwą wiarę. Policja wobec tych zbrodni nie reaguje.

W Afganistanie istnieje tzw. Kościół katakumbowy, a konwertyci robią wszystko, żeby ich nie zdemaskowano, grozi im bowiem uwięzienie, tortury, utrata pracy, bardzo często wyrzucenie z domu. Zaskakujące jest, że rząd tego kraju podpisał wszystkie porozumienia i konwencje międzynarodowe dotyczące wolności religii.

Jako jedyny kraj na świecie Malediwy żądają oficjalnie od swoich obywateli wyznawania islamu. Muzułmanin, który nawraca się na chrześcijaństwo, traci obywatelstwo i musi opuścić ojczyznę, a jego majątek zostaje zarekwirowany.

Od czasu, gdy Azawad w północnym Mali został okrzyknięty nowym państwem muzułmanów, sytuacja chrześcijan diametralnie się zmieniła. Infrastruktura: kościoły, szkoły, lecznice, kaplice zostały obrócone w gruzy, co najmniej setka chrześcijan zginęła, a wielu zostało brutalnie okaleczonych.

W Iranie tylko Armeńczycy i Persowie mogą wyznawać chrześcijaństwo. Oficjalną religią jest islam. Jakakolwiek działalność chrześcijańska (ewangelizacja, katechizacja, publikowanie biblii i książek religijnych) jest zakazana. Łamanie tego zakazu oznacza więzienie, bicie, brak kontaktu z bliskimi.

W Jemenie także religią państwową jest islam, a szariat to źródło systemu prawnego. Obcokrajowcom zagwarantowano ograniczoną wolność religijną, ale kilkoro cudzoziemskich pracowników zostało ostatnio deportowanych „za aktywną działalność chrześcijańską”.

W Erytrei obowiązuje dyktatura. Erytrejski Kościół Ortodoksyjny współpracuje z rządem, szpiegując i donosząc na innych chrześcijan. W 2012 r. odnotowano 31 przypadków zamordowania chrześcijan w więzieniach.

Kościoły palone, sklepy bombardowane

22 marca br. w Garissie w Somalii islamscy bojówkarze zarzucili granatami i bombami jedyny katolicki kościół, niemuzułmańskie sklepy i przedsiębiorstwa. Tamtejsi chrześcijanie wyszli na ulice, protestując przeciwko brakowi jakiegokolwiek śledztwa w sprawie tych ataków. Odmówiono im także odszkodowań za zniszczone mienie, chociaż muzułmanie, którzy niejako „przy okazji” też ucierpieli, otrzymają je.

Sherif jest właścicielem księgarni w Benghazi na wschodzie Libii, od 10 lutego jest w areszcie, gdzie biją go i upokarzają. Dotąd nie postawiono mu żadnych zarzutów. Razem z nim aresztowano kilkoro pracowników, w tym trzech, którzy nie są Arabami. W księgarni Szarifa można było kupić literaturę chrześcijańską przeznaczoną dla cudzoziemców tego wyznania, pracujących w Libii. Książki skonfiskowano i pokazano w wieczornych informacjach telewizyjnych, jakby to były przejęte przez policję narkotyki.

Z Chartumu (Sudan) wydalona wszystkich chrześcijańskich lekarzy i innych pracowników medycznych, pracujących w tym kraju. – Najsmutniejsze loty, które ostatnio obsługiwałem – mówił jeden z kierowników personelu pokładowego – są to loty przewożące wydalonych z Chartumu. Po latach niesienia pomocy ludziom wielu lekarzy zmusza się do wyjazdu w ciągu 24 godzin.
Opuszczają nasz kraj z jedną walizką. Większość płacze przez cały lot.

19 lutego br. dotychczas nieschwytani sprawcy spalili kościół na Zanzibarze – wyspie będącej autonomicznym regionem Tanzanii. Dwa dni wcześniej przed tym kościołem dwaj motocykliści zabili strzałem w głowę katolickiego księdza ojca Evaristunę Mushi. Policja twierdzi, że w tej sprawie są zatrzymane trzy osoby, ale z nieoficjalnych źródeł wynika, że to nieprawda. Wcześniej, bo 2 lutego w kontynentalnej części Tanzanii, na południe od Jeziora Wiktorii zginął pastor Manthnayo Kachii, brutalnie zakłuty nożem, gdy chciał uspokoić wieśniaków spierających się przy uboju zwierzęcia.

W Indiach prześladowania chrześcijan nasiliły się pod koniec lat 90. Palono kościoły (Dangs, Gujarat), mordowano misjonarzy. W Mayurbhany (stan Orisa) w 1998 r. spalono żywcem pastora Grahama Stewarta Stainesa i jego dwóch synków. Od tego momentu ataki na wyznawców Chrystusa gwałtownie wzrosły, osiągając swoje apogeum w 2008 r. w stanach Karmataka i Orisa. Chrześcijanie są wciąż wypędzani z domów, pozbawiani majątków, bici. W 2012 r. odnotowano 131 ataków antychrześcijańskich, ale są to jedynie zgłaszane przypadki. Wielu prześladowanych po prostu milczy ze strachu.

„Tolerancyjna” Europa


W Europie prześladowania też mają miejsce, chociaż nie w krwawej, jak w Afryce czy Azji, formie. W Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Francji muzułmanie często obrzucają kamieniami wiernych idących na mszę świętą. Policja wezwana na miejsce zdarzenia bezczynnie się temu przygląda.

W Wielkiej Brytanii ostatnio aresztowano obrońców życia pikietujących kliniki, w których dokonuje się dzieciobójstwa. Czekają oni na proces.
Franz Jurgen, dziewiętnastolatek z Berlina, chciał pracować w McDonaldzie. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytano go: Cóż to za wybrzuszenie ma Pan pod koszulą? – To medalik – powiedział chłopak i pokazał go. – Dziękujemy Panu – usłyszał w odpowiedzi. Nie było nawet standardowej formułki: Proszę czekać, aż oddzwonimy.
Solange Deprée, stewardesa z Air France, została zwolniona z pracy za noszenie krzyżyka. Po wielu rozmowach dyscyplinujących pozwolono jej nosić krzyżyk, ale pod bluzką. Nie poddała się i wytoczyła firmie proces. Rodzina pomogła jej wynająć adwokata...

- W Europie – mówi ksiądz Tomasz Grzyb z polskiego Centrum Pomocy Kościołowi w Potrzebie – coraz więcej jest prześladowań. Łamie się prawo chrześcijan do swobodnego wyznawania wiary i praktykowania. A przecież właśnie w Europie wszystkie państwa są sygnatariuszami karty ONZ z punktem 18. dotyczącym wolności religijnej.


za:niezalezna.pl (np)