Publikacje polecane
Krok po kroku w kierunku aborcji
Stan zbrodni i rozmydlania świadomości
Z dr. Xavierem Dorem, przewodniczącym francuskiego stowarzyszenia SOS tout-petites zajmującego się obroną życia, rozmawia Franciszek Leszek Ćwik (za: Nasz Dziennik z 12.10.09)
Co Pan sądzi o wprowadzonej na rynek francuski nowej pigułce "jutra" Ellaone?
- Jest to zarówno środek antykoncepcyjny, jak i aborcyjny. Jak zwykle nie ujawnia się pełnej prawdy o tego typu pigułkach.
Dzieje się tak dlatego, bo według obowiązującej w UE ideologii aborcja nie jest przestępstwem. Czy na przykładzie Francji można mówić o realizowanym systematycznie planie walki z życiem?
- Na pewno tak. We Francji państwo zostało włączone w proceder niszczenia życia, ustanawiając kolejne prawa, coraz bardziej radykalne i szkodliwe. W grudniu 1967 r. uchwalono ustawę dotyczącą regulacji urodzeń. W styczniu 1975 r. weszła w życie ustawa legalizująca aborcję do 10. tygodnia ciąży (prawo Veil). Siedem lat później koszty aborcji przejęła na swoje barki francuska kasa chorych. 24 grudnia 1993 r. przyjęto ustawę, w której utrudnianie przeprowadzenia aborcji zostało zdefiniowane jako przestępstwo. 4 lipca 2001 r. wydłużono do 12 tygodni okres, w którym można zabijać poczęte dzieci. Prawo to podważa jednocześnie konieczność wyrażenia zgody przez rodziców na przeprowadzenie aborcji w przypadku nieletnich dziewcząt. Nie wymaga wcześniejszej rozmowy z kandydatką przed dokonaniem zabicia dziecka, niweluje sankcje za nakłanianie do aborcji. Zredukowano też klauzulę odmowy wykonywania aborcji z powodu osobistych przekonań.
Rozszerzono też zakres środków technicznych służących zabijaniu dzieci poczętych...
- Niestety tak. 23 lipca 2004 r. rząd zezwolił na aborcję chemiczną w domu kobiety przy pomocy RU 489. W roku 2008 zwiększono stawkę refundacji środków antykoncepcyjnych. Jednocześnie tzw. prawo Bachelot zobowiązało fakultety medyczne do obowiązkowych wykładów dotyczących antykoncepcji i aborcji. Prawo bioetyczne, modyfikowane w latach 1994-2004, zezwoliło m.in. na sztuczne zapłodnienie wraz z procederem zamrażania embrionów, diagnostykę prenatalną, przeprowadzanie doświadczeń na zamrożonych, "nadliczbowych" zarodkach.
Jakie były konsekwencje wprowadzenia we Francji ustawy z 1967 r. legalizującej antykoncepcję?
- Otworzyła nową erę: oderwania seksualności człowieka od prokreacji. Trudniejsze stało się zachowanie czystości i wierności, bycie panem samego siebie. Dlatego słowa Jana Pawła II "powstrzymajcie się" skierowane do homoseksualistów w San Francisco i krytyczne uwagi Benedykta XVI dotyczące prezerwatyw i ich stosowania w walce z AIDS, wyrażone podczas podróży do Kamerunu, zostały potraktowane jako skandal. Prezerwatywę lansowano jako najlepszego sprzymierzeńca w walce z AIDS, mimo że wiadomo, iż wirus HIV przenika przez otwory lateksu, gdyż jest od nich 15 razy mniejszy.
Jakie skutki spowodowała lega lizacja aborcji?
- Szaleństwo morderstwa. Wojna została wydana nie tylko czystości seksualnej, ale również dzieciom. Co roku we Francji zabija się w wyniku aborcji ok. 220 tys. poczętych dzieci, a na świecie ok. 50 milionów. Statystyki te nie biorą pod uwagę aborcji niedeklarowanych i poronień wywołanych przyjmowaniem pigułek aborcyjnych.
Jakie są konsekwencje tej polityki?
- Efektem tego jest załamanie demograficzne i ekonomiczne powodujące ograniczenie konsumpcji przyszłych pokoleń, zmniejszenie produkcji i opustoszenie kas emerytalnych. To wszystko odbywa się kosztem przeciętnego obywatela, którego podatki, bez jego zgody, przeznaczane są na finansowanie ludobójczej polityki. Co więcej, polityka ta nie ogranicza się do aborcji, ale rozszerza się na destrukcję rodziny: PACS (Cywilny Pakt Solidarności legalizujący związki homoseksualne), ułatwienia rozwodowe, pornografia, przemoc, propaganda antyrodzinna. Kult tzw. wartości republikańskich, szczególnie wolności, stał się w rzeczywistości opresją.
Jak to się dzieje, że tego rodzaju ideologię udaje się wmówić dużej części społeczeństwa?
- Przede wszystkim za pomocą lekceważenia kryminalnego wymiaru zabójstwa dziecka poczętego, poprzez negację jego człowieczeństwa i traktowanie go bądź jako zbiór komórek (tak jakby chodziło o byt niezorganizowany), bądź jako osobę potencjalną (zgodnie z opinią Krajowej Rady Doradczej ds. Etyki dziecku poczętemu nie należą się takie prawa, jakie przysługują człowiekowi po narodzeniu).
Dziękuję za rozmowę.
za: NDz z 12.10.09
Z dr. Xavierem Dorem, przewodniczącym francuskiego stowarzyszenia SOS tout-petites zajmującego się obroną życia, rozmawia Franciszek Leszek Ćwik (za: Nasz Dziennik z 12.10.09)
Co Pan sądzi o wprowadzonej na rynek francuski nowej pigułce "jutra" Ellaone?
- Jest to zarówno środek antykoncepcyjny, jak i aborcyjny. Jak zwykle nie ujawnia się pełnej prawdy o tego typu pigułkach.
Dzieje się tak dlatego, bo według obowiązującej w UE ideologii aborcja nie jest przestępstwem. Czy na przykładzie Francji można mówić o realizowanym systematycznie planie walki z życiem?
- Na pewno tak. We Francji państwo zostało włączone w proceder niszczenia życia, ustanawiając kolejne prawa, coraz bardziej radykalne i szkodliwe. W grudniu 1967 r. uchwalono ustawę dotyczącą regulacji urodzeń. W styczniu 1975 r. weszła w życie ustawa legalizująca aborcję do 10. tygodnia ciąży (prawo Veil). Siedem lat później koszty aborcji przejęła na swoje barki francuska kasa chorych. 24 grudnia 1993 r. przyjęto ustawę, w której utrudnianie przeprowadzenia aborcji zostało zdefiniowane jako przestępstwo. 4 lipca 2001 r. wydłużono do 12 tygodni okres, w którym można zabijać poczęte dzieci. Prawo to podważa jednocześnie konieczność wyrażenia zgody przez rodziców na przeprowadzenie aborcji w przypadku nieletnich dziewcząt. Nie wymaga wcześniejszej rozmowy z kandydatką przed dokonaniem zabicia dziecka, niweluje sankcje za nakłanianie do aborcji. Zredukowano też klauzulę odmowy wykonywania aborcji z powodu osobistych przekonań.
Rozszerzono też zakres środków technicznych służących zabijaniu dzieci poczętych...
- Niestety tak. 23 lipca 2004 r. rząd zezwolił na aborcję chemiczną w domu kobiety przy pomocy RU 489. W roku 2008 zwiększono stawkę refundacji środków antykoncepcyjnych. Jednocześnie tzw. prawo Bachelot zobowiązało fakultety medyczne do obowiązkowych wykładów dotyczących antykoncepcji i aborcji. Prawo bioetyczne, modyfikowane w latach 1994-2004, zezwoliło m.in. na sztuczne zapłodnienie wraz z procederem zamrażania embrionów, diagnostykę prenatalną, przeprowadzanie doświadczeń na zamrożonych, "nadliczbowych" zarodkach.
Jakie były konsekwencje wprowadzenia we Francji ustawy z 1967 r. legalizującej antykoncepcję?
- Otworzyła nową erę: oderwania seksualności człowieka od prokreacji. Trudniejsze stało się zachowanie czystości i wierności, bycie panem samego siebie. Dlatego słowa Jana Pawła II "powstrzymajcie się" skierowane do homoseksualistów w San Francisco i krytyczne uwagi Benedykta XVI dotyczące prezerwatyw i ich stosowania w walce z AIDS, wyrażone podczas podróży do Kamerunu, zostały potraktowane jako skandal. Prezerwatywę lansowano jako najlepszego sprzymierzeńca w walce z AIDS, mimo że wiadomo, iż wirus HIV przenika przez otwory lateksu, gdyż jest od nich 15 razy mniejszy.
Jakie skutki spowodowała lega lizacja aborcji?
- Szaleństwo morderstwa. Wojna została wydana nie tylko czystości seksualnej, ale również dzieciom. Co roku we Francji zabija się w wyniku aborcji ok. 220 tys. poczętych dzieci, a na świecie ok. 50 milionów. Statystyki te nie biorą pod uwagę aborcji niedeklarowanych i poronień wywołanych przyjmowaniem pigułek aborcyjnych.
Jakie są konsekwencje tej polityki?
- Efektem tego jest załamanie demograficzne i ekonomiczne powodujące ograniczenie konsumpcji przyszłych pokoleń, zmniejszenie produkcji i opustoszenie kas emerytalnych. To wszystko odbywa się kosztem przeciętnego obywatela, którego podatki, bez jego zgody, przeznaczane są na finansowanie ludobójczej polityki. Co więcej, polityka ta nie ogranicza się do aborcji, ale rozszerza się na destrukcję rodziny: PACS (Cywilny Pakt Solidarności legalizujący związki homoseksualne), ułatwienia rozwodowe, pornografia, przemoc, propaganda antyrodzinna. Kult tzw. wartości republikańskich, szczególnie wolności, stał się w rzeczywistości opresją.
Jak to się dzieje, że tego rodzaju ideologię udaje się wmówić dużej części społeczeństwa?
- Przede wszystkim za pomocą lekceważenia kryminalnego wymiaru zabójstwa dziecka poczętego, poprzez negację jego człowieczeństwa i traktowanie go bądź jako zbiór komórek (tak jakby chodziło o byt niezorganizowany), bądź jako osobę potencjalną (zgodnie z opinią Krajowej Rady Doradczej ds. Etyki dziecku poczętemu nie należą się takie prawa, jakie przysługują człowiekowi po narodzeniu).
Dziękuję za rozmowę.
za: NDz z 12.10.09