Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Do akcji wkroczyła prokuratura

Przystanki komunikacji miejskiej w Łodzi zaszokowały rozklejonymi na nich plakatami. Plakaty zachęcają do aborcji na Wyspach Brytyjskich. Rozwieszają je tajemnicze feministki z Separatystycznych Rewolucyjnych Oddziałów Macicznych - Lesmisja SROM. Prokuratura ustala, czy nie doszło do przestępstwa. Plakaty rozklejane w Łodzi mają kojarzyć się z popularną kampanią reklamową firmy wydającej karty płatnicze. Przedstawiają one młodą kobietę w bieliźnie z nakreślonym na brzuchu napisem "My choice" ("Mój wybór"). Obok zdjęcia dodano tekst: "Bilet lotniczy do Anglii w promocji: 300 zł, nocleg: 240 zł, aborcja w publicznej przychodni: 0 zł, ulga po zabiegu w dobrych warunkach - bezcenna. Za wszystko inne zapłacisz mniej niż w podziemiu aborcyjnym w Polsce".

Rzeczniczka Lesmisji SROM - socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego dr Izabela Desperak stwierdziła, że jej koleżanki strzegą swojej anonimowości, bo to co robią, jest nielegalne.
Istotnie, za tego typu łamanie prawa, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Lesmisja SROM ma się czego obawiać i nawet ze swoją rzeczniczką kontaktuje się za pomocą internetu.

Organizatorki ogłosiły, że akcja jest sprzeciwem wobec ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. i twierdzą, że doprowadziła ona do "turystyki aborcyjnej".

Akcją organizacji zainteresowała się już prokuratura. Obecnie trwają czynności sprawdzające, które mają ustalić, czy można mówić o popełnieniu przestępstwa polegającego na udzieleniu kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży.


mem/TVN24.pl

za: niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.