Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

"Żeby było jasne...". Wałęsa: To nie papież przewrócił komunizm

I żeby było jasne, nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy! – mówił w Gdańsku Lech Wałęsa.

Były przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, były prezydent Lech Wałęsa wziął /.../ udział w tzw. forum obywatelskim, zorganizowanym w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku z okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.

Przy tej okazji Wałęsa postanowił umniejszyć rolę papieża Jana Pawła II w obalaniu komunizmu.

– Nikt nie wierzył, że możliwe jest w tych warunkach przewrócenie komunizmu. A do końca zbliżała się druga tysiąclatka chrześcijaństwa. Wymodliliśmy papieża Polaka – mówił Wałęsa. – I żeby było jasne, nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy! – dodał były prezydent.

za:dorzeczy.pl

***

"Gdyby otrząsnął się wcześniej z katolickiego zaczadzenia...". Środa zachwycona słowami Wałęsy

To dzięki jego oszalałej religijności, papież tudzież Duch Święty stali się sprawcami obalenia komunizmu i transformacji – tak o Lechu Wałęsie napisała prof. Magdalena Środa.

Były przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, były prezydent Lech Wałęsa wział dziś udział w tzw. forum obywatelskim, zorganizowanym w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku z okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.

Przy tej okazji Wałęsa postanowił umniejszyć rolę papieża Jana Pawła II w obalaniu komunizmu.

– Nikt nie wierzył, że możliwe jest w tych warunkach przewrócenie komunizmu. A do końca zbliżała się druga tysiąclatka chrześcijaństwa. Wymodliliśmy papieża Polaka – mówił Wałęsa. – I żeby było jasne, nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy! – dodał były prezydent.

za:dorzeczy.pll

***

Wałęsa w rocznicę Sierpnia '80 o komunistach jako... ,,przyjaciołach''?! Kuriozalny wpis Dulkiewicz

Niewiarygodne słowa padły w Gdańsku z ust Lecha Wałęsy i prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz w trakcie obchodów 40. rocznicy Sierpnia ‘80 w Europejskim Centrum Solidarności. Pisaliśmy już o tym, że wykorzystano ten dzień do atakowania rządu Zjednoczonej Prawicy, a były prezydent usiłował umniejszyć rolę św. Jana Pawła II w obaleniu komunizmu. To jednak nie wszystko.

Wałęsa przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej mówił między innymi, że:

„Nigdy nie mieliśmy w takiej walce i w takich osiągnięciach po wygraniu, takiej przyjaźni jak wtedy my stworzyliśmy”.

Dalej zapytał:

„Kto to popsuł?”.

Czy dla Wałęsy owymi przyjaciółmi byli… komuniści? Nie trzeba wielkiej historycznej wiedzy aby pamiętać, że po tych wydarzeniach wprowadzono stan wojenny, później zaś zamordowano m.in. ks. Jerzego Popiełuszkę. Kuriozalny wpis o podobnej treści pojawił się też na Twitterze Aleksandry Dulkiewicz:

za:www.fronda.pl


***

Krzysztof Wyszkowski: Jeśli ktoś mówi, że to było porozumienie Polaka z Polakiem - kłamie!

„Prawda o tych wydarzeniach przez całe lata była zakłamywana, królowało kłamstwo” – powiedział współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża Krzysztof Wyszkowski o wydarzeniach, które miały miejsce 40 lat temu.

Jak dodał w rozmowie na antenie Polskiego Radia:

„Do dziś ludziom, którzy prezentowali fałszywy obraz wydarzeń udało się zdominować narrację, refleksję nad tymi wydarzeniami”.

Jak podkreślił – w glorii chodzili wówczas agenci służb bezpieczeństwa, zaś uczciwych ludzi zwalczano. Dalej dodawał też:

„IPN kiedy powstał, to powstał jako filia ówczesnej Unii Wolności, Unii Demokratycznej z Kieresem na czele. Wtedy to prezes Kieres - mimo wiedzy o agenturze Lecha Wałęsy - dał mu bezprawnie status pokrzywdzonego przez komunizm. Królowało kłamstwo. Do dzisiaj, przez te wszystkie lata udało się tym ludziom, którzy prezentowali fałszywy obraz wydarzeń zdominować narrację, czy refleksję nad tamtymi wydarzeniami”.

Dodał też, że:

„[…] nie czuliśmy się i nie mówiliśmy o sobie, że jesteśmy działaczami opozycji. Mówiliśmy o sobie, że jesteśmy działaczami antykomunistycznymi, niepodległościowymi, kontynuatorami ruchu oporu, raczej Armii Krajowej. Opozycji w komunizmie nie było i być nie mogło”.

Podkreślał, że osoby te były wrogami systemu. Dodał, że prezydent Gdańska i inni ludzie z PO fałszują przeszłość mówiąc o sukcesie Porozumień. Zaznaczył:

„Jeśli ktoś mówi, że to było porozumienie Polaka z Polakiem kłamie. Wtedy było to kłamstwo i dziś jest to kłamstwo”.

Dodał, że protestujący byli tolerowani, bo to było spotkanie na froncie. Tak naprawdę – mówi Wyszkowski – cały czas groziło im zamordowanie przez komunistów. Podkreślił też:

„Było to wymuszone ustępstwo na komunistach, na sowieckich agentach. Prawda o tym porozumieniu została upubliczniona 13 grudnia”.

za:www.fronda.pl

***

Andrzej Gwiazda: Nie mieliśmy już cienia wątpliwości, że Wałęsa jest agentem bezpieki

„Jest to rzeczą oczywistą - nie mieliśmy armat, ani nawet pistoletów. Więc mówienie z kontrahentem, że ma się wynosić byłoby dosyć absurdalne. Poza tym, wydaje mi się, że jeszcze wtedy społeczeństwo nie było na to przygotowane i zresztą zupełnie słusznie. O niepodległość walczy się zbrojnie na polu walki, a nie przy stole” – mówił dziś Andrzej Gwiazda o wydarzeniach sprzed 40 lat.

Małżeństwo Gwiazdów w rozmowie z Michałem Rachoniem na antenie TVP Info wspominając wydarzenia sierpniowe podkreślało, że związkowcy zdawali sobie sprawę z obecności agentury w szeregach „Solidarności” i próbowali wprowadzić jak najbardziej demokratycznych sposób ustalania decyzji, aby głosy współpracowników reżimu nie miały dużego znaczenia. Jak dodał Andrzej Gwiazda:

„W czasie porozumień nie mieliśmy już cienia wątpliwości, że Wałęsa jest agentem bezpieki”.

Joanna Duda-Gwiazda podkreślała natomiast:

„Można powiedzieć, że niezależny związek zawodowy już podważał samą zasadę totalitaryzmu. Poza tym, jeśli ludzie przestaną się bać, to już będzie łatwiej cokolwiek zrobić. I jeszcze jedna rzecz - okupant ma mniejsze możliwości wyzysku, jeśli większa część dochodu narodowego jest przeznaczona na potrzeby społeczeństwa. Czyli działalność związku zawodowego bezpośrednio wzmacniała społeczeństwo, a osłabiała okupanta”.

Podkreślono również, że niektórzy działacze walczyli o poszczególne zapisy, jednak na drugim biegunie był Wałęsa, który pewne etapy rozmów hamował i studził:

„Chodziło przede wszystkim nie o to, jakie stanowisko ma Wałęsa, tylko o świadomość. W czasie porozumień nie mieliśmy już cienia wątpliwości, że Wałęsa jest agentem bezpieki i nie mogliśmy w związku z tym przygotować i opracować strategii na głosy poszczególne osoby poszczególnych (punktów). Nie ma gorszej sytuacji, niż trzymanie się strategii, czy taktyki, którą zna przeciwnik. Ta świadomość, że wszystko, co ustalimy między sobą będzie znane przeciwnikowi wykluczała jakieś opracowanie taktyki rozmów”

za:www.fronda.pl

***
Ech, ci malkontenci!
Stosowni badacze wszak mówią, iż to Bolek, pardon - Lechu - wyskoczył z motorówki na płot i obalił się.
Ustrój znaczy się obalił.

 
A tak super poważnie-żal człowieka. Mógł być zapamiętany jako Zuch! Iluż z nas takim go widziało i wspierało...
Żal...
Nie każda starość, nie każda końcówka musi być taka...                                                                                          Cóż-ZAWSZE przyjdzie, kiedyś, zdać prawdziwy rachunek z życia.
TAM.
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.