Cristiano Ronaldo żyje dzięki portugalskiemu Chazanowi

Maria Dolores dos Santos Aveiro, matka słynnego piłkarza Cristiano Ronaldo, ujawniła, że bezskutecznie próbowała dokonać aborcji, gdy była z nim w ciąży. Życie dziecku uratował lekarz, który odmówił wykonania "zabiegu".

Informację tę przynosi opublikowana właśnie w Portugalii biografia matki piłkarza - „Mãe Coragem” (Matka Odwaga).

W książce, autorstwa Paulo Sousa Costa, Maria Dolores tłumaczy, że miała już wówczas trójkę dzieci: Elmę, Katię i Hugona, pracowała od świtu do nocy, a jej mąż był często nieobecny w domu. Lekarz, któremu opowiedziała o swej sytuacji, odmówił wykonania aborcji i dodał, że to dziecko da jej wiele radości. Próbowała jeszcze potem sama jej dokonać domowym sposobem, pijąc, za radą sąsiadki, gorące ciemne piwo i biegając do upadłego, jednak nie udało się jej osiągnąć zamierzonego celu.

"Gdy nic nie pomogło, powiedziałam sobie, że skoro Bóg chce, to niech to dziecko się urodzi" - wyjawiła Dolores, przyznając, że jedynym powodem, dla którego chciała pozbyć się dziecka, był strach przed tym, że tragiczna sytuacja ekonomiczna jej rodziny jeszcze się pogorszy. Wtedy miała już trójkę dzieci i męża alkoholika, który był ogrodnikiem w Funchal, stolicy Madery. Ostatecznie ojciec Ronaldo zmarł na marskość wątroby, a lata potem niechciany na początku najmłodszy syn przejął rolę głowy rodziny, pomagając finansowo matce i walczącemu z nałogiem narkotykowym starszemu bratu.

Piłkarz poznał tę historię, jednak nie odwrócił się od swej matki, która nadal jest mu bliska i pomaga w wychowywaniu jego syna, Cristiano Jr. - Gdy się dowiedział, powiedział mi: „Zobacz, mamo, chciałaś dokonać aborcji, a teraz to ja utrzymuję dom” - wyznała Aveiro.

za:www.pch24.pl/cristiano-ronaldo-zyje-dzieki-portugalskiemu-chazanowi,24373,i.html#ixzz4DZmOGBsH