Komunikaty i informacje

Fundacja Pro - prawo do życia informuje i prosi o pomoc

Prawie doszło do tragedii. Nasz antyaborcyjny samochód został spalony!

Auto było zaparkowane niedaleko jednego z warszawskich liceów, gdzie pokazywało prawdę o aborcji. Do bandyckiego ataku doszło kilka minut po północy.

Zwolennicy mordowania dzieci podłożyli ognień pod samochód. Doszczętnie spłonął silnik i chłodnica, w płomieniach stanęło również wnętrze kabiny. Na szczęście żadnego z naszych wolontariuszy, którzy niekiedy pilnują aut w nocy, nie było wtedy w środku.

zob. https://stopaborcji.pl/

Tuż obok palącego się samochodu stały drzewa i budynki oraz inne zaparkowane pojazdy. Tylko szybka akcja straży pożarnej uchroniła je przed zajęciem się ogniem. Niewiele brakowało a doszłoby do gigantycznego pożaru!

/.../
Nagranie video z tego dramatycznego wydarzenia szybko wrzucono do internetu:

Płonie samochód

Na należących do aborcjonistów internetowych profilach i grupach dyskusyjnych wybuchł entuzjazm. Zwolennicy zabijania dzieci nie kryją swojej radości z powodu eskalacji przemocy:

"- Stawiam pół litra osobie, która to zrobiła, świetna robota i dobrze, że ktoś puścił to ścierwo z dymem!"

To jednak im nie wystarczyło. Spaleniu nie uległa zabudowa samochodu, na której prezentowaliśmy antyaborcyjne plakaty. Aborcjoniści przyszli więc do wraku auta i zdemolowali sprayem to, czego za pierwszym razem nie udało się im zniszczyć ogniem. Pojazd został całkowicie zdewastowany.

Na szczęście akurat przechodziła tamtędy osoba, której udało się sfotografować sprawców i przesłać ich zdjęcie na naszą pocztę. /.../

Nie pozwolimy im bezkarnie terroryzować Polaków. Mój kolega Dawid, który organizował całą akcję, właśnie wrócił z policji gdzie złożył zeznania i przekazał funkcjonariuszom zabezpieczone zdjęcia i filmy. Równolegle do śledztwa policji mamy zamiar wszcząć własne, gdyż aborcyjni terroryści zagrażają już nie tylko życiu nienarodzonych dzieci i naszych wolontariuszy, ale także przypadkowych ludzi na ulicy.

Aborcjoniści sięgnęli po brutalne metody terroru, wzniecając pożar pod antyaborcyjnym samochodem, bo ich propaganda jest bezskuteczna wobec pokazywania prawdy i za wszelką cenę chcą zablokować możliwość pokazywania jej młodzieży. /.../ dlaczego?

Chcą aby w Polsce było tak samo jak w Wielkiej Brytanii, gdzie tylko w 2010 roku prawie 40 000 nastolatek dokonało aborcji. Dla niektórych była to już nawet szósta aborcja w ich krótkim życiu!
/.../ nie damy się zastraszyć. Jeżeli chcemy uratować nienarodzone dzieci i polskie nastolatki przed koszmarem aborcji, musimy dalej pokazywać prawdę pod szkołami. Niezbędna jest nam do tego Pańska pomoc.

Auto zostało całkowicie zdewastowane - nie pojedzie już nigdzie dalej a zniszczenia są na tyle poważne, że nie opłaca się go naprawiać. Musimy kupić nowy samochód i zaparkować go pod kolejnymi liceami, aby przestrzec nastolatki przed aborcyjną propagandą. Zakup nowego pojazdu to koszt ok. 11 000 zł.

Dlatego zwracam się /.../ z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby kupić nowy antyaborcyjny samochód i za jego pomocą dotrzeć do polskiej młodzieży zanim zrobią to aborcjoniści ze swoimi kłamstwami.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Pokazywanie prawdy o aborcji na samochodach zaparkowanych przed wejściami do szpitali i szkół to najbardziej efektywna metoda walki z propagandą morderców. Oni o tym wiedzą doskonale i dlatego sięgnęli po najbardziej brutalne metody.

Napady i podpalenia - tak wygląda codzienność naszych wolontariuszy, którzy nie zważając na niebezpieczeństwa walczą o życie dzieci. Bardzo Pana proszę o dołączenie do tej walki poprzez wsparcie finansowe kupna nowego samochodu. Nie ulegniemy szantażowi aborcjonistów!

/.../

Kinga Małecka-Prybyło

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl