Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Materiały nadesłane

Adam Słomka: Rosyjskie „sankcje” za efekty paktu Hitler – Stalin

Izba wyższa parlamentu Rosji, Rada Federacji, zwróciła się we wtorek do prezydenta Władimira Putina, by zlecił organom władz przedstawienie propozycji dotyczących możliwych „działań o charakterze ograniczającym” w sferach współpracy dwustronnej z Polską.



– Prosimy o wydanie poleceń odpowiednim federalnym organom władzy wykonawczej, by przedstawiły kompleksowe propozycje dotyczące możliwego wprowadzenia działań o charakterze ograniczającym w sferach współpracy dwustronnej z Polską, a także w odniesieniu do polskich parlamentarzystów, inicjatorów ustawy z 1 kwietnia 2016 roku, o zakazie propagowania komunizmu (…) i innych osób fizycznych i prawnych – napisano w dokumencie.

Członkowie Rady Federacji zarzucili władzom Polski – jak to ujęli – „próby pisania historii na nowo” i oznajmili, że „dzięki zwycięstwu nad faszyzmem, w które decydujący wkład wniósł Związek Radziecki, Polska przetrwała jako państwo”.
 
Historyczne fakty

23 sierpnia 1939 roku ZSRR stała się sojusznikiem III Rzeszy. Pakt Stalin – Hitler stanowił, że kraje bałtyckie: (Estonia, Łotwa) i Finlandia staną się strefą wpływów i przyszłym terytorium ZSRR, a północna granica Litwy (z Łotwą) stanowić ma granicę pomiędzy strefami interesów Niemiec i ZSRR. Na obszarach należących do państwa polskiego strefy interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Strona radziecka podkreśla swoje zainteresowanie Besarabią.

Rosja i Niemcy zawarły traktat o granicach i przyjaźni III Rzesza – ZSRR w dniu 28 września 1939 po kapitulacji Warszawy, u schyłku działań wojennych w konsekwencji agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę. Nazywany także II paktem Ribbentrop – Mołotow, ponieważ został podpisany przez te same osoby, co pakt pierwszy (Joachim von Ribbentrop i Wiaczesław Mołotow) oraz miał taki sam charakter stanowiąc jego bezpośrednią kontynuację. Jedynie mała treść ustaleń tego traktatu została podana do wiadomości publicznej; większość tekstu (trzy tajne protokoły) została utajniona. Uporządkowane zostały kwestie terytorialne między agresorami: województwo lubelskie oraz wschodnia część województwa warszawskiego – terytoria, które według ustaleń paktu Ribbentrop-Mołotow (Hitler – Stalin) miały się znaleźć w sowieckiej sferze wpływów zostały przeniesione do strefy niemieckiej, zaś by zrekompensować ZSRR ten ubytek, tajny protokół do traktatu przekazywał Litwę do strefy wpływów sowieckich. Po ultimatum ZSRR z czerwca 1940 i okupacji Litwy przez Armię Czerwoną została ona anektowana przez ZSRR jako Litewska SRR, wraz z Łotwą i Estonią. Na żądanie Stalina Hitler musiał zrezygnować z koncepcji powołania szczątkowego państwa polskiego na okupowanych terytoriach, a strony wbrew prawu międzynarodowemu (konwencja haska IV z 1907 r.) dokonały wytyczenia granicy niemiecko-sowieckiej na okupowanym wojskowo terytorium Polski. Kolejny tajny protokół odnosił się do kwestii polskiej i głosił, że obie strony nie będą tolerować na swych terytoriach jakiejkolwiek polskiej propagandy, która dotyczy terytoriów drugiej strony. Będą one tłumić na swych terytoriach wszelkie zaczątki takiej propagandy i informować się wzajemnie w odniesieniu do odpowiednich środków w tym celu. Stało się to podstawą do wzajemnej współpracy między służbami specjalnymi obu krajów, która przybrała na przełomie 1939 i 1940 formułę czterech wspólnych konferencji Gestapo-NKWD.

 
Niemiecki atak na ZSRR z 22 czerwca 1941 r. w istocie nastąpił z polskiego terenu okupowanego przez III Rzeszę na polskie i na przykład litewskie terytorium okupowane przez ZSRR. Gdyby uznać rosyjskie argumenty to Wehrmacht i Waffen SS wyzwalały liczne terytoria spod okupacji ZSRR, co jest tak samo sprzeczne z faktami, jak twierdzenie, że w efekcie wojny między brunatnym a czerwonym totalitaryzmem Armia Czerwona prowadziła jakieś wyzwolenie poza granicami Rosji z 1 września 1939 roku. Zastępowała bowiem jedynie okupację nazistowską przez okupację komunistyczną. Jedynie Austria, która została anektowana przed 1.09.1939 rokiem może tu dywagować o roli Armii Czerwonej w jej wybiciu się ponownie na niepodległość.

Na podstawie tylko w/w argumentów wypada uznać, że 600 tys. poległych żołnierzy Armii Czerwonej na polskim terytorium – o czym przypomina Rada Federacji – stanowi dla Polaków jedynie daną statystyczną, podobnie do porównywalnej liczby poległych z Wehrmachtu i Waffen SS. Nie ma dla nas żadnej różnicy czy poległym był „Hans” czy „Iwan” albowiem „zwykłych żołnierzy” nikt do Polski nie zapraszał – szczególnie w sojuszu III Rzeszy i ZSRR z lat 1939-41. Za śmierć „Hansa” i „Iwana” odpowiedzialne są ówczesne władze Niemiec i Rosji, które przez porozumienie z 23 sierpnia 1939 roku i jego praktyczną realizację doprowadziły do wywołania ostatniej wojny światowej. Zupełnie nie wiadomo również kogo miała wyzwalać Armia Czerwona w Finlandii w 1939 roku …

Szanując mogiły okupantów z Armii Czerwonej i Wehrmachtu domagamy się szacunku dla ofiar ZSRR i III Rzeszy. Stanowisko Rosji w sprawie likwidacji w Polsce „totalitarnych pamiątek” musi mieć jakieś podstawy, których dziś nie dostrzegamy, a same sankcje za usuwanie totalitarnych monumentów w postaci zakazu wjazdu na terytorium Rosji polskich polityków są po prostu śmieszne i żałosne.
 
„Dobra zmiana” czegoś nie zauważyła?

9 maja tego roku zostałem zaatakowany przez funkcjonariuszy Policji pod warszawskim obeliskiem w Parku Skaryszewskim, pomimo świadomości, że Sejm RP kończy pracę nad ustawą, która spowoduje usunięcie z przestrzeni publicznych setek obelisków czy tablic pochwalających zbrodniczą Armię Czerwoną. Interwencja Policji w obronie ruskiej pamiątki spowodowała interpelację poselską posła dr hab. Józefa Brynkusa nr 12488, w której parlamentarzysta wprost zapytał, czy polskie władze uważają, że totalitarne monumenty są chronione na podstawie art. 261 kk? Z podobną interwencją do Komendanta Głównego Policji zwrócił się prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej Krzysztof Bzdyl. W efekcie tej interpelacji wiceminister SWiA Jarosław Zieliński poinformował 13 czerwca (blisko 45 dni temu), że MSWiA wnosi o przedłużenie terminu dla odpowiedzi...

Zatem, przez tak długi okres MSWiA nie potrafi się zdecydować czy chronić, czy nie chronić totalitarnych pamiątek … chociaż prezydent Andrzej Duda podpisał już 17 lipca nowelizację „ustawy pomnikowej”! Co jeszcze bardziej szokuje, Komenda Główna Policji w piśmie skierowanym do prezesa Bzdyla z 6 lipca br. uznaje, że nadal będzie bronić okupacyjnych monumentów!

Copyright © 2017. All Rights Reserved.