Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Materiały nadesłane

Fundacja PRO-PRAWO DO ŻYCIA informuje i prosi o wsparcie

/.../ W ramach akcji Stop Pedofilii po Bydgoszczy jeździ furgonetka, która informuje mieszkańców tego miasta czym jest "edukacja" seksualna i jakie są plany lobby LGBT wobec ich dzieci. Auto wywołuje duże poruszenie lokalnej społeczności, co nie podoba się zwolennikom deprawacji.

Bandyci wykorzystali moment, gdy nasz kierowca zaparkował samochód w pobliżu jednej z galerii handlowych i na chwilę oddalił się od auta. Nieznani sprawcy wybili przednią szybę ciężkim przedmiotem. Prawdopodobnie śledzili naszego wolontariusza i dobrze wiedzieli kiedy zaatakować.

Za wszelką cenę próbują nie dopuścić do tego, aby Polacy dowiedzieli się prawdy o "edukacji" seksualnej LGBT. Celowo manipulują naszym społeczeństwem żeby za kilka lat nasz system edukacji wyglądał tak samo jak w Niemczech. Większość naszych rodaków nie wie, że tuż za naszą zachodnią granicą dochodzi do wstrząsających wydarzeń.

Dla dzieci w Berlinie zorganizowano właśnie... homoseksualną majówkę. Przez cały miesiąc dzieci od 3 roku życia mają być deprawowane przez środowiska LGBT. W ramach akcji „Maj robi wszystko queer", wspólnie z nauczycielami odwiedzają przedstawienia teatralne na temat "różnorodności seksualnej" oraz... muzeum homoseksualizmu (!), gdzie biorą udział warsztatach i czytankach. Łącznie organizatorzy przygotowali dla dzieci 21 deprawacyjnych wydarzeń.

Uczestniczą również w przedstawieniu „Kochany świecie, od kiedy jesteś hetero”, podczas którego zaprezentowana zostaje odwrócona rzeczywistość, w której bycie homoseksualistą jest normalne, a hetero „jakieś inne”. Spektakl „Gra Ślimaków” przeznaczony jest dla dzieci od 12 lat. Jego bohaterowie zbierają 100 różnych określeń na organy płciowe, a w jednej ze scen „najpierw odkrywają indywidualnie swoje ciała, a później wspólnie”(!).

Organizatorzy przygotowali także czytanie książeczek na temat interseksualności dla dzieci w wieku 3-6 lat, a dla maluchów od 5 roku życia przedstawienie „Laura tu była”, w którym dziewczynka, która twierdzi, że prawdziwa rodzina to mama i tata, dowiaduje się, że są inne, „różnorodne modele rodziny”. Dzieci od 8-lat uczestniczą w warsztatach z wyuzdanego tańca, który wykorzystywany jest m.in. na występach w klubach gejowskich.

To wszystko organizowane jest bezpłatne dla szkół dzięki promocji i finansowemu wsparciu władz kraju związkowego Berlin i niemieckiego ministerstwa ds. rodziny, osób starszych i kobiet. Organizatorzy mają zamiar kontynuować projekt w innych rejonach Niemiec.

/.../ w Polsce ma być tak samo. Zaczęło się od "parad równości" kilkanaście lat temu. Dzisiaj kolejne miasta chcą wdrażać tzw. kartę LGBT i forsować "edukację" seksualną w szkołach. Jednocześnie środowiska sprzyjające deprawatorom i lobby LGBT za wszelką cenę chcą odwrócić uwagę Polaków od źródeł pedofilii.

Kilka dni temu swoją premierę miał głośny film Tomasza Sekielskiego na temat przestępstw seksualnych w Kościele. Od dłuższego czasu był on niezwykle intensywnie reklamowany i promowany przez liberalne media. Ani słowem nie wspomniano w nim o przyczynach pedofilii wśród księży ani o skali tego zjawiska.

Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, księża stanowią 0,3 procenta osób skazanych w polskich sądach państwowych za wykorzystywanie seksualne małoletnich. Nie usprawiedliwiając w żaden sposób tych przypadków trzeba stwierdzić, że jest to margines przestępstw seksualnych wobec dzieci. Jednak afera, jaką rozpętano wokół księży jest tak ogromna, że sugeruje ich główną odpowiedzialność za pedofilię w Polsce. Te same środowiska, które domagają się surowych konsekwencji wobec księży, milczą wobec źródła problemu pedofilii wśród duchownych, jakim jest homoseksualizm.

Statystyki nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Jak pokazują oficjalne dane z USA za lata 1950-2010, aż 81% przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży miało charakter homoseksualny. W większości krzywdzeni byli chłopcy w wieku 11-14 lat oraz młodzi klerycy. Potwierdzają to źródła kościelne, które mówią, że ofiarami nawet 90% przestępstw seksualnych księży są chłopcy.

Pedofilia i homoseksualizm są ściśle ze sobą powiązane. Tego jednak nie dowiemy się z filmu o nadużyciach seksualnych w Kościele. Co więcej, piętnowane przez autorów filmu zachowania, których dopuszczali się księża pokazani na nagraniu, są... zalecane przez "edukatorów" seksualnych, których aktywnie wspierają środowiska nagłaśniające film.

Na filmie Sekielskiego widać m.in., jak duchowni zachęcają nieletnich do masturbacji. "Edukatorzy" seksualni robią to samo, tylko na masową skalę. Niemieckie dzieci już od dawna "wzajemnie poznają swoje ciała", ćwiczą na sztucznych pochwach i penisach a z książek i podręczników dowiadują się, że to wszystko jest normalne i dobre dla zdrowia. To samo już teraz dzieje się w Polsce, o czym wielokrotnie pisaliśmy m.in. w naszym poradniku.

Na zachodzie Europy dzieci zmuszane są do uczestnictwa w obscenicznych i wulgarnych "paradach równości", gdzie obserwują całkowicie nagich homoseksualistów, wyuzdane tańce oraz praktyki sadomasochistyczne. Po internecie krążą nagrania 11 letnich chłopców tańczących w gejowskich klubach ze striptizem oraz zdjęcia gołych transseksualistów dotykających dzieci. Nie wywołuje to żadnej reakcji deprawatorów oraz sprzyjających im środowisk.

Dla zwolenników deprawacji seksualnej problemem jest wyłącznie to, że skandalicznych zachowań dopuszczają się księża. Gdy to samo robią "edukatorzy" seksualni albo aktywiści LGBT, wszystko jest w porządku. Chodzi o zachowanie pozorów walki z pedofilią aby odwrócić uwagę społeczeństwa od źródeł zagrożenia. Takie pozorowanie działań w ochronie dzieci deprawatorzy opanowali niemal do perfekcji.

Homoseksualista Joel Davis stworzył organizację do walki z wykorzystywaniem dzieci - Youth Against Sexual Violence. W 2015 roku został za to nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Niedawno wyszło na jaw, że sam jest pedofilem.

Został zdemaskowany podczas prowokacji agenta FBI, który nawiązał z nim kontakt zamieszczając ogłoszenie na stronie uczęszczanej przez pedofilów. Davis był seksualnie zainteresowany dziećmi w wieku 0+. Prosił śledczego o nagie zdjęcia jego 2 i 9-letnich dzieci i chciał uprawiać z nimi seks. Przyznał się też do współżycia z 13-latkiem, którego poznał na portalu randkowym dla homoseksualistów i do próby wykorzystania 7-latka. Przesłał agentowi również pliki zdjęciowe z dziecięcą pornografią.

W podobny sposób działają "edukatorzy" seksualni i aktywiści LGBT w Polsce i na całym świecie. Pod pozorem działania dla dobra i bezpieczeństwa dzieci, poprzez organizację zajęć i warsztatów o "dyskryminacji", "tolerancji" czy "równości", niszczą u najmłodszych poczucie wstydu, które jest naturalną ochroną przed wykorzystywaniem seksualnym.

/.../ właśnie dlatego musimy ostrzegać przed tym zagrożeniem kolejnych Polaków, w szczególności rodziców, nauczycieli i wychowawców. Trzeba głosić prawdę i pokazywać plany aktywistów LGBT i "edukatorów" seksualnych wobec polskich dzieci. Tylko w ten sposób możemy obudzić świadomość społeczeństwa i zaangażować ludzi do skutecznej walki z pedofilią.

Jednym z narzędzi, jakiego używamy w tym celu, jest nasz poradnik "Jak powstrzymać pedofila?". To pierwsza tego typu publikacja w Polsce, która budzi ogromne zainteresowanie. Cały czas otrzymujemy nowe zamówienia od osób i organizacji, które chcą pomóc rozprzestrzeniać prawdę o deprawacji seksualnej i pedofilii.

Setki kolejnych osób rozdają otrzymane od nas poradniki swoim znajomym, rodzinie, parafianom, członkom grup i wspólnot. Bez przerwy wysyłamy przesyłki z kolejnymi zamówieniami.

Zainteresowanie poradnikiem jest tak duże, że musimy dodrukować 25 000 kolejnych egzemplarzy. Chcemy nie tylko realizować bieżące zamówienia ale również rozdawać poradniki wszystkim zainteresowanym osobom w trakcie zbiórki podpisów pod projektem naszej ustawy "Stop Pedofilii". Aby prawda mogła dotrzeć w ten sposób do kolejnych Polaków, potrzebujemy ponad 20 000 zł.

Dlatego zwracam się /.../ prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby poradnik pokazujący prawdę o pedofilii i "edukacji" seksualnej LGBT mógł dotrzeć do kolejnych osób.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Zwolennicy deprawacji i sprzyjające im media deklarują bezlitosną walkę z pedofilią. Problem widzą jednak tylko tam, gdzie chcą go zobaczyć. Dzięki temu całe zastępy "edukatorów" seksualnych i aktywistów LGBT mogą bezkarnie demoralizować polskie dzieci.

Powstrzymamy ich zamiary jeśli nowe osoby dowiedzą się prawdy o tym zjawisku i podejmą działania, które opisujemy w naszym poradniku. Pana wsparcie spowoduje, że kolejni Polacy włączą się do działania. Bardzo na nie liczę.

Serdecznie /.../  pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
Fundacja PRO-PRAWO DO ŻYCIA informuje

/.../ W ramach akcji Stop Pedofilii po Bydgoszczy jeździ furgonetka, która informuje mieszkańców tego miasta czym jest "edukacja" seksualna i jakie są plany lobby LGBT wobec ich dzieci. Auto wywołuje duże poruszenie lokalnej społeczności, co nie podoba się zwolennikom deprawacji.

Bandyci wykorzystali moment, gdy nasz kierowca zaparkował samochód w pobliżu jednej z galerii handlowych i na chwilę oddalił się od auta. Nieznani sprawcy wybili przednią szybę ciężkim przedmiotem. Prawdopodobnie śledzili naszego wolontariusza i dobrze wiedzieli kiedy zaatakować.

Za wszelką cenę próbują nie dopuścić do tego, aby Polacy dowiedzieli się prawdy o "edukacji" seksualnej LGBT. Celowo manipulują naszym społeczeństwem żeby za kilka lat nasz system edukacji wyglądał tak samo jak w Niemczech. Większość naszych rodaków nie wie, że tuż za naszą zachodnią granicą dochodzi do wstrząsających wydarzeń.

Dla dzieci w Berlinie zorganizowano właśnie... homoseksualną majówkę. Przez cały miesiąc dzieci od 3 roku życia mają być deprawowane przez środowiska LGBT. W ramach akcji „Maj robi wszystko queer", wspólnie z nauczycielami odwiedzają przedstawienia teatralne na temat "różnorodności seksualnej" oraz... muzeum homoseksualizmu (!), gdzie biorą udział warsztatach i czytankach. Łącznie organizatorzy przygotowali dla dzieci 21 deprawacyjnych wydarzeń.

Uczestniczą również w przedstawieniu „Kochany świecie, od kiedy jesteś hetero”, podczas którego zaprezentowana zostaje odwrócona rzeczywistość, w której bycie homoseksualistą jest normalne, a hetero „jakieś inne”. Spektakl „Gra Ślimaków” przeznaczony jest dla dzieci od 12 lat. Jego bohaterowie zbierają 100 różnych określeń na organy płciowe, a w jednej ze scen „najpierw odkrywają indywidualnie swoje ciała, a później wspólnie”(!).

Organizatorzy przygotowali także czytanie książeczek na temat interseksualności dla dzieci w wieku 3-6 lat, a dla maluchów od 5 roku życia przedstawienie „Laura tu była”, w którym dziewczynka, która twierdzi, że prawdziwa rodzina to mama i tata, dowiaduje się, że są inne, „różnorodne modele rodziny”. Dzieci od 8-lat uczestniczą w warsztatach z wyuzdanego tańca, który wykorzystywany jest m.in. na występach w klubach gejowskich.

To wszystko organizowane jest bezpłatne dla szkół dzięki promocji i finansowemu wsparciu władz kraju związkowego Berlin i niemieckiego ministerstwa ds. rodziny, osób starszych i kobiet. Organizatorzy mają zamiar kontynuować projekt w innych rejonach Niemiec.

/.../ w Polsce ma być tak samo. Zaczęło się od "parad równości" kilkanaście lat temu. Dzisiaj kolejne miasta chcą wdrażać tzw. kartę LGBT i forsować "edukację" seksualną w szkołach. Jednocześnie środowiska sprzyjające deprawatorom i lobby LGBT za wszelką cenę chcą odwrócić uwagę Polaków od źródeł pedofilii.

Kilka dni temu swoją premierę miał głośny film Tomasza Sekielskiego na temat przestępstw seksualnych w Kościele. Od dłuższego czasu był on niezwykle intensywnie reklamowany i promowany przez liberalne media. Ani słowem nie wspomniano w nim o przyczynach pedofilii wśród księży ani o skali tego zjawiska.

Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, księża stanowią 0,3 procenta osób skazanych w polskich sądach państwowych za wykorzystywanie seksualne małoletnich. Nie usprawiedliwiając w żaden sposób tych przypadków trzeba stwierdzić, że jest to margines przestępstw seksualnych wobec dzieci. Jednak afera, jaką rozpętano wokół księży jest tak ogromna, że sugeruje ich główną odpowiedzialność za pedofilię w Polsce. Te same środowiska, które domagają się surowych konsekwencji wobec księży, milczą wobec źródła problemu pedofilii wśród duchownych, jakim jest homoseksualizm.

Statystyki nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Jak pokazują oficjalne dane z USA za lata 1950-2010, aż 81% przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży miało charakter homoseksualny. W większości krzywdzeni byli chłopcy w wieku 11-14 lat oraz młodzi klerycy. Potwierdzają to źródła kościelne, które mówią, że ofiarami nawet 90% przestępstw seksualnych księży są chłopcy.

Pedofilia i homoseksualizm są ściśle ze sobą powiązane. Tego jednak nie dowiemy się z filmu o nadużyciach seksualnych w Kościele. Co więcej, piętnowane przez autorów filmu zachowania, których dopuszczali się księża pokazani na nagraniu, są... zalecane przez "edukatorów" seksualnych, których aktywnie wspierają środowiska nagłaśniające film.

Na filmie Sekielskiego widać m.in., jak duchowni zachęcają nieletnich do masturbacji. "Edukatorzy" seksualni robią to samo, tylko na masową skalę. Niemieckie dzieci już od dawna "wzajemnie poznają swoje ciała", ćwiczą na sztucznych pochwach i penisach a z książek i podręczników dowiadują się, że to wszystko jest normalne i dobre dla zdrowia. To samo już teraz dzieje się w Polsce, o czym wielokrotnie pisaliśmy m.in. w naszym poradniku.

Na zachodzie Europy dzieci zmuszane są do uczestnictwa w obscenicznych i wulgarnych "paradach równości", gdzie obserwują całkowicie nagich homoseksualistów, wyuzdane tańce oraz praktyki sadomasochistyczne. Po internecie krążą nagrania 11 letnich chłopców tańczących w gejowskich klubach ze striptizem oraz zdjęcia gołych transseksualistów dotykających dzieci. Nie wywołuje to żadnej reakcji deprawatorów oraz sprzyjających im środowisk.

Dla zwolenników deprawacji seksualnej problemem jest wyłącznie to, że skandalicznych zachowań dopuszczają się księża. Gdy to samo robią "edukatorzy" seksualni albo aktywiści LGBT, wszystko jest w porządku. Chodzi o zachowanie pozorów walki z pedofilią aby odwrócić uwagę społeczeństwa od źródeł zagrożenia. Takie pozorowanie działań w ochronie dzieci deprawatorzy opanowali niemal do perfekcji.

Homoseksualista Joel Davis stworzył organizację do walki z wykorzystywaniem dzieci - Youth Against Sexual Violence. W 2015 roku został za to nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Niedawno wyszło na jaw, że sam jest pedofilem.

Został zdemaskowany podczas prowokacji agenta FBI, który nawiązał z nim kontakt zamieszczając ogłoszenie na stronie uczęszczanej przez pedofilów. Davis był seksualnie zainteresowany dziećmi w wieku 0+. Prosił śledczego o nagie zdjęcia jego 2 i 9-letnich dzieci i chciał uprawiać z nimi seks. Przyznał się też do współżycia z 13-latkiem, którego poznał na portalu randkowym dla homoseksualistów i do próby wykorzystania 7-latka. Przesłał agentowi również pliki zdjęciowe z dziecięcą pornografią.

W podobny sposób działają "edukatorzy" seksualni i aktywiści LGBT w Polsce i na całym świecie. Pod pozorem działania dla dobra i bezpieczeństwa dzieci, poprzez organizację zajęć i warsztatów o "dyskryminacji", "tolerancji" czy "równości", niszczą u najmłodszych poczucie wstydu, które jest naturalną ochroną przed wykorzystywaniem seksualnym.

/.../ właśnie dlatego musimy ostrzegać przed tym zagrożeniem kolejnych Polaków, w szczególności rodziców, nauczycieli i wychowawców. Trzeba głosić prawdę i pokazywać plany aktywistów LGBT i "edukatorów" seksualnych wobec polskich dzieci. Tylko w ten sposób możemy obudzić świadomość społeczeństwa i zaangażować ludzi do skutecznej walki z pedofilią.

Jednym z narzędzi, jakiego używamy w tym celu, jest nasz poradnik "Jak powstrzymać pedofila?". To pierwsza tego typu publikacja w Polsce, która budzi ogromne zainteresowanie. Cały czas otrzymujemy nowe zamówienia od osób i organizacji, które chcą pomóc rozprzestrzeniać prawdę o deprawacji seksualnej i pedofilii.

Setki kolejnych osób rozdają otrzymane od nas poradniki swoim znajomym, rodzinie, parafianom, członkom grup i wspólnot. Bez przerwy wysyłamy przesyłki z kolejnymi zamówieniami.

Zainteresowanie poradnikiem jest tak duże, że musimy dodrukować 25 000 kolejnych egzemplarzy. Chcemy nie tylko realizować bieżące zamówienia ale również rozdawać poradniki wszystkim zainteresowanym osobom w trakcie zbiórki podpisów pod projektem naszej ustawy "Stop Pedofilii". Aby prawda mogła dotrzeć w ten sposób do kolejnych Polaków, potrzebujemy ponad 20 000 zł.

Dlatego zwracam się /.../ prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby poradnik pokazujący prawdę o pedofilii i "edukacji" seksualnej LGBT mógł dotrzeć do kolejnych osób.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Zwolennicy deprawacji i sprzyjające im media deklarują bezlitosną walkę z pedofilią. Problem widzą jednak tylko tam, gdzie chcą go zobaczyć. Dzięki temu całe zastępy "edukatorów" seksualnych i aktywistów LGBT mogą bezkarnie demoralizować polskie dzieci.

Powstrzymamy ich zamiary jeśli nowe osoby dowiedzą się prawdy o tym zjawisku i podejmą działania, które opisujemy w naszym poradniku. Pana wsparcie spowoduje, że kolejni Polacy włączą się do działania. Bardzo na nie liczę.

Serdecznie /.../  pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.