Materiały nadesłane

Bronimy dobrego imienia poniżanych i atakowanych ludzi sumienia.Orgo Iuris inforuje i prosi o wspieranie

/.../ przez wiele lat ludzie o konserwatywnych poglądach byli bezkarnie poniżani i atakowani. Dzięki zaangażowaniu prawników i Darczyńców Ordo Iuris to się zmienia. Każdy, kto jest obrażany i represjonowany ze względu na obronę rodziny, życia i chrześcijaństwa może liczyć na profesjonalną i szybką pomoc naszych adwokatów.

Kilka dni temu pisałem /.../ sprawie prof. Ewy Budzyńskiej, wobec której Rzecznik Dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego zażądał nagany za słowa o rodzinie, małżeństwie i obronie życia. Dzięki naszej interwencji w kilka dni od podjęcia tej sprawy w obronę Pani Profesor zaangażowały się tysiące ludzi, wiele mediów, a nawet Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Kościół. Jedno jest pewne, Pani Profesor nie jest już ani osamotniona ani bezsilna w starciu z lewicową biurokracją uniwersytetu.

Sam przekonałem się o bezczelności lewicowych aktywistów, gdy po przeczytaniu słów Dawida Winiarskiego, który pisał „Na razie płoną katedry, na księży przyjdzie czas!” złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu pochwalania przestępstwa i nawoływaniu do nienawiści. Zamiast przeprosić za bezmyślne wpisy, lewicowy radykał złożył przeciwko mnie akt oskarżenia o zniesławienie. Twierdził przy tym, że jego słowa nie były wyrazem nienawiści do księży, a pogłębioną analizą procesów historycznych. Dzięki błyskawicznej reakcji prawnej już w miniony piątek sąd przyznał nam rację, odrzucając absurdalne zarzuty Winiarskiego.

Dzięki wsparciu naszych Darczyńców każdy, kto występuje w obronie życia, rodziny czy wolności sumienia może cieszyć się tym samym poczuciem bezpieczeństwa gwarantowanemu przez skuteczne wsparcie prawników Ordo Iuris.

Stop oszczerczym atakom!

To dla nas ogromne wyzwanie, którego efekty można już dzisiaj obserwować. Przemysł nienawiści i zniesławień po raz pierwszy od lat natrafił na profesjonalną obronę. A kolejne procesy sądowe obnażają fałsz pomówień pod adresem ludzi wiernych wartościom i sumieniu.

 
Wciąż zgłaszają się do nas kolejne osoby potrzebujące pomocy. Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris już teraz prowadzi 16 spraw związanych z obroną dobrego imienia niesłusznie atakowanych osób.

Machina nienawiści

Jedną z tych spraw jest postępowanie przeciwko koordynatorce KOD Annie G., która zniesławiła prof. Bogdana Chazana zmyślając historie o złośliwym odmawianiu przez niego cesarskiego cięcia z powodów religijnych. Choć zarzuty były niespójne, a kobieta była wielokrotnie karana za znieważenie i zniesławienie, wrogie Panu Profesorowi media w mig podchwyciły jej opowieści.

Fala hejtu, która w skutek zwielokrotnionych oszczerstw spadła na prof. Chazana była wprost nieprawdopodobna! Ponad 20 000 osób podpisało związaną z oszczerstwami petycję o odebranie Profesorowi prawa wykonywania zawodu.

Sprawa Anny G. toczy się już od ponad trzech lat. Oskarżona wiele razy nie stawiała się na rozprawy. Musiała być na nie doprowadzana siłą przez policję. Teraz wreszcie postępowanie zmierza ku końcowi i wkrótce usłyszymy wyrok.

Jestem przekonany, że podobnie jak we wcześniejszych sprawach nasza reakcja prawna pozwoli odeprzeć kłamstwa służące siewcom nienawiści. Dość wspomnieć przeprosiny, które po wszczęciu procesu za nazwanie Profesora „religijnym psychopatą” wystosował były premier Leszek Miller, czy prawomocny wyrok karny dla znanego polityka i działacza społecznego lewicy Piotra I., który w ferworze politycznej nagonki nazwał lekarza „antychrystem”.

 
Oszczerstwa przeciwko obrońcom życia i rodziny

Musieliśmy też zareagować, gdy Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych opublikował zdjęcie uczestników kaliskiego Marszu dla Życia i Rodziny, których opisano jako „potomków niemieckich faszystów”, przypisując im agresywne zachowania. Chociaż po naszym wezwaniu przedprocesowym wpis usunięto, to jednak uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny nie doczekali się żądanych przeprosin. Dlatego przygotowaliśmy pozew, żądając nie tylko usunięcia obraźliwego wpisu, ale także zadośćuczynienia na cel społeczny.

Równie skandaliczna historia dotyczy wpisu Marty Lempart, jednej z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Proaborcyjna aktywistka swymi manipulacjami zwalcza obywatelski projekt ustawy „Stop pedofilii”, który zakazuje nakłaniania dzieci w szkołach do podejmowania aktywności seksualnej. Wbrew oczywistej treści ustawy zarzuciła jej autorom, że chcą… zakazać przestrzegania dzieci przed pedofilią! Przy okazji znieważyła także ekspertów Ordo Iuris, którzy pozytywnie zaopiniowali projekt.

Ale wciąż trwają również sprawy wszczęte w ostatnich miesiącach. Niemal rok temu pozwaliśmy wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, który znieważył małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak, która odważnie sprzeciwiła się seksualizacji uczniów w szkołach. Za tę odwagę i ważne świadectwo prawdziwej troski o dzieci Paweł Rabiej nazwał ją i jej męża „bigotami, homofobami i antysemitami”.

Czekamy też na rozwój sprawy, jaką w imieniu obrończyni życia Kai Godek wytoczyliśmy przeciwko warszawskiej radnej Jolancie Miśkiewicz. Lokalna polityk opublikowała zdjęcie, fałszywie sugerując, że uwidacznia Panią Kaję w towarzystwie mężczyzn unoszących ręce w geście „hajlowania”. Wpisowi towarzyszył równie wyssany z palca zarzut rasizmu. Zaskakujące, że pozwana polityk nie była w stanie przeprosić nawet wtedy, gdy stało się jasne, że na zdjęciu nie ma Kai Godek!

W innej sprawie początkowo anonimowy autor skrajnie obraźliwych komentarzy na temat Kai Godek nie tylko przeprosił, ale także wpłacił 2000 zł na cel społeczny, gdy tylko wszczęte przez nas postępowanie karne doprowadziło do ujawnienia jego tożsamości.

Jestem przekonany, że tylko szybkie i mocne reakcje prawne na podobne wydarzenia powstrzymają bezkarność manipulacji, którym ulega wielu użytkowników serwisów społecznościowych i mediów elektronicznych.

Powstrzymajmy nienawiść

Tylko w ostatnich miesiącach kilka razy przekonaliśmy się, że lewicowi aktywiści tak bardzo obawiają się naszej aktywności, że sięgną po najbardziej absurdalne zarzuty, by zdyskredytować naszą misję. Skutecznie wytoczone procesy mogą oduczyć ich tej strategii, przyczyniając się do budowy wyższej kultury języka i debaty publicznej w Polsce.

Również polityk PO Sławomir Nitras postanowił pozwać nas za skuteczną obronę ludzi sumienia. Poseł nie mógł znieść tego, że nasi adwokaci poinformowali o skandalicznych okolicznościach agresji polityka wobec pikiety obrońców życia z Fundacji Pro – Prawo do życia. Trzeba wyjątkowej bezczelności, by występować z takim pozwem wiedząc, że dysponujemy pełnym nagraniem wideo zachowań tego polityka.

Oszczerstwa stały się także bronią przeciwko przygotowanej przez Ordo Iuris z innymi organizacjami prorodzinnymi Samorządowej Karcie Praw Rodzin. Podczas poświęconej Karcie sesji rady miasta w Mielcu radna związana z SLD próbowała pomówieniami i insynuacjami pod adresem Ordo Iuris storpedować politykę rodzinną samorządu. Na szczęście radni nie dali wiary oszczerstwom, a lewicowa działaczka została przez nas najpierw pisemnie wezwana do przeprosin, a następnie – po niewykonaniu żądania – pozwana.

To tylko próbka toczących się postępowań. Jesteśmy jednak gotowi, aby ze wsparciem naszych Darczyńców otoczyć ochroną każdego obrońcę rodzin, życia i wolności, wobec którego radykalni ideolodzy użyją broni kłamstw, manipulacji i oszczerstw.

Obrona księży, Kościoła, organizacji społecznychBardzo często hejt i oszczerstwa wymierzone są w polskich duchownych. Mam na myśli nie tylko abpa Marka Jędraszewskiego, który płaci wysoką cenę za mówienie prawdy o ideologii LGBT, ale i innych kapłanów czy zakonników często padających ofiarą internetowej agresji.

Dlatego z przyjemnością przyjąłem zaproszenie fundacji Episkopatu Bona Fama do przeprowadzenia przeze mnie i przez dyrektora programu interwencji procesowej Ordo Iuris dr adw. Bartosza Lewandowskiego szkoleń z obrony dobrego imienia i obrony przez zniesławieniami. Podobne szkolenia prowadziliśmy dla działaczy zaprzyjaźnionych organizacji społecznych.

Wierzę, że wiedza o przysługujących im środkach prawnej obrony przełoży się na budowę tamy przeciwko instrumentalizacji nienawiści przez lewicowych radykałów.

Działajmy razem przeciwko hejteromBez naszego wsparcia, bez wsparcia naszych Darczyńców, fala nienawiści może osiągnąć swój cel. Zastraszeni ludzie sumienia i sparaliżowani lękiem obrońcy życia i rodziny zostaną zepchnięci na margines życia społecznego. A następnie, podobnie jak w Niemczech czy we Francji, ich wolność zostanie trwale ograniczona ustawami limitującymi wolność słowa, zgromadzeń czy prasy.

Tak liczne procesy i postępowania łączą się z konkretnymi wydatkami. Przygotowanie jednego pozwu w obronie dóbr osobistych to koszt ok. 8 000 zł, dalsze jego prowadzenie to wydatki sięgające nawet 10 000 zł, związane z reprezentowaniem pokrzywdzonych w postępowaniach sądowych, przejazdami, a także koniecznością zaangażowania naszych ekspertów lub biegłych sądowych. Prowadząc 16 takich postępowań i spodziewając się kolejnych szacuję, że w najbliższym kwartale niezbędne koszty w tych sprawach wyniosą nawet 50 000 zł.

To znaczne obciążenie dla naszego budżetu /.../

***

Fundację można wesprzeć przekazując kwotę na jej konto.
kn