Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Materiały nadesłane

Ordo Iuris - Instytut na rzecz Kultury Prawnej informuje i prosi o wsparcie

 Rośnie skala nienawiści wobec chrześcijan. Przeciwstawiamy się atakom na wolność religijną i uczucia wierzących /.../

„Dla mnie to jest po prostu przepiękny artefakt” – tak o imitacji genitaliów przytwierdzonej do wizerunku ukrzyżowanego Chrystusa mówił w gdańskim sądzie Adam D. pseudonim „Nergal” zasiadający na ławie oskarżonych za rozpowszechnianie obscenicznego nagrania

, na którym złożył internautkom „życzenia z okazji Dnia Kobiet”. Od relacji z pierwszej rozprawy w tym ważnym procesie chciałbym rozpocząć swój dzisiejszy list do Pana poświęcony atakom na wiarę.

Spodziewałem się, że celebryta nie będzie miał sobie nic do zarzucenia. Oskarżony tłumaczył się przed sądem, że obsceniczna rzeźba to przejaw cenionej „sztuki antysystemowej”, a samo nagranie było „żartem”, który miał rozśmieszyć internautki. Nergal, znany głównie z obrażania ludzi wierzących, przewrotnie uderzył też w męczeńskie tony, przedstawiając siebie... jako ofiarę opresyjnego prawa i nagonki katolików.

Jak zwykle Adam D. liczy na to, że sprawiedliwość okaże się bezsilna, a krzywdę wierzących przekuje w promocję swojej działalności. Zaangażowanie naszych prawników musi sprawić, by polskie prawo przestało być przedmiotem drwin. Ordynarna zniewaga to nie wolność artystyczna.

Nie mniej skomplikowana okazała się druga z ważnych rozpraw, które wróciły na wokandę po miesiącach sądowego przestoju. Mam na myśli proces zmierzający do ukarania napastnika, który zaatakował w zakrystii bazyliki w Szczecinie jej proboszcza, kościelnego i zakrystiankę.

Sprawca został wprawdzie skazany za usiłowanie kradzieży rozbójniczej, ale wymierzając karę, sąd pominął aspekt związany z obrazą uczuć religijnych. Sędzia najwyraźniej nie dostrzegł różnicy między rozbojem dokonanym w sklepie czy na stacji benzynowej a napaścią na terenie świątyni, połączoną z drwinami ze strojów liturgicznych i zranieniem kapłana zaatakowanego różańcem...

Nie zwlekaliśmy ani chwili ze złożeniem apelacji, domagając się ukarania sprawcy również za znieważenie miejsca przeznaczonego do sprawowania kultu religijnego.

Napaść na proboszcza szczecińskiej parafii wpisała się w serię ubiegłorocznych ataków na duchownych. Opis wszystkich tych zatrważających zajść oraz coraz liczniejszych przypadków przestępstw motywowanych nienawiścią wobec chrześcijan zamieściliśmy w naszym raporcie, który jak co roku przekazaliśmy do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Dzięki takim raportom sprawozdania OBWE zaczęły dostrzegać prześladowania chrześcijan w Europie, a problemu nie da się już negować na forum międzynarodowym, jak to miało miejsce przez lata.

Niestety w Polsce wolność religijna atakowana jest również w bardziej subtelny sposób, choć skutki są nie mniej dotkliwe. Od kilku miesięcy docierają do mnie skargi od hospitalizowanych pacjentów i kapelanów z różnych szpitali, gdzie utrudnia się lub wręcz zakazuje kontaktu pacjenta z duchownym. Po nagłośnieniu przez nas takiej sytuacji w Szpitalu św. Rodziny w Warszawie, do Ordo Iuris wpłynęły kolejne zgłoszenia. Okazuje się, że to nie incydentalna sytuacja, lecz narastające zjawisko. Tymczasem opieka duszpasterska to jedno z podstawowych praw pacjenta.

Dlatego poza interwencjami w poszczególnych szpitalach w indywidualnych sprawach, nasi eksperci już przygotowują specjalny poradnik dla księży zatrudnionych jako kapelani w służbie zdrowia, który będzie zawierał wskazówki prawne.

Pracujemy także nad raportem zbierającym dane na temat tych nieprawidłowości i zawierającym propozycje systemowej reakcji – chcemy, żeby posłużył jako podstawa do wydania wiążących wytycznych lub wprowadzenia zmian ustawowych.

Stop atakom na wolność religijną

Nergal stanął przed sądemUdało nam się postawić Adama D. przed sądem za wyjątkowo obsceniczne nagranie, na którym z okazji Dnia Kobiet w 2018 r. wymachuje on plastikową imitacją męskich genitaliów, profanując przytwierdzony do niej krucyfiks.

Za nami pierwsza rozprawa w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe. Oskarżony nie przyznał się do winy. Twierdzi, że „rzeźba” nie została wykonana przez niego – dostał ją w prezencie od innego muzyka pochodzącego ze Szwajcarii.

Tę ordynarną kpinę z najważniejszego symbolu chrześcijaństwa Nergal nazwał „sztuką radykalną tudzież antysystemową” i pochwalił się, że wiele tego typu „artefaktów” „zdobi” jego apartament. Celem obscenicznych życzeń miało być z kolei „rozbawienie obserwujących go dziewczyn”.

/.../
Zgrana płyta usprawiedliwieńLinia obrony była łatwa do przewidzenia – Nergal powołał się oczywiście na wolność sztuki, którą celebryci usprawiedliwiają swoje prowokacje. Muzyk pouczał, że „sztuki” – a nią miała być owa „rzeźba” – „nie można interpretować literalnie”.

Próbował też przedstawić się jako ofiarę opresyjnego prawa – ochronę uczuć religijnych nazwał „barbarzyńskim, prymitywnym i niecywilizowanym prawem”, karzącym za „bluźnierstwo” i wbrew faktom utrzymywał, że Polska jest ostatnim krajem w Europie, który z niego korzysta.

Tymczasem jak udowodniliśmy w naszej analizie, w wielu państwach Europy prawo w równym, a nawet w większym stopniu chroni uczucia religijne, przedmioty kultu religijnego czy dogmaty. Tak jest np. we Włoszech, Grecji, Austrii czy Niemczech. Gwarancję ich ochrony zawierają również wiążące Polskę traktaty międzynarodowe.

Nie dla osobliwego „immunitetu artysty”Podczas rozprawy adw. dr Bartosz Lewandowski – dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris – jako pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wykazał, że nieuprawnione jest posługiwanie się przez Adama D. tzw. kontratypem sztuki, ponieważ nie każde zachowanie osoby podającej się za artystę stanowi przejaw jej twórczości. To bowiem prowadziłoby do wniosku, że artystom przysługuje jakiś immunitet i nawet znieważenie innej osoby można by usprawiedliwiać jako wyraz ekspresji twórczej. Dlatego polskie prawo karne nie zna i nigdy nie znało takiej konstrukcji.

Mec. Lewandowski zanegował także linię obrony Nergala, dowodząc, że po dotychczasowych licznych doświadczeniach z organami ścigania, niemożliwością jest, by Adam D. nie miał pełnej świadomości, że obrazi uczucia religijne innych osób, a jego prowokacyjne działanie stanie się przedmiotem wielu publikacji medialnych.

Jedno jest pewne. W tym procesie musimy przywrócić szacunek prawu, które chroni uczucia religijne przed ordynarnymi atakami, które nie wnoszą nic do debaty publicznej i służą jedynie krzewieniu pogardy i nienawiści. Jak słusznie zauważył Europejski Trybunał Praw Człowieka, ochrona uczuć religijnych przez prawo karne służy ochronie porządku społecznego i pokoju religijnego.

/.../
Napaść na księdza w zakrystii

Wiele pracy czeka nas również w związku z toczącym się postępowaniem w sprawie ataku na proboszcza parafii bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Przypomnę, że do napaści doszło w lipcu ub. roku. Wtedy to właśnie trzej napastnicy najpierw próbowali ukraść szaty liturgiczne z zakrystii, a następnie fizycznie zaatakowali proboszcza i dwoje pracowników kościelnych, którzy chcieli temu zapobiec.

Gdy tylko się o tym dowiedziałem, zaproponowaliśmy księdzu i pozostałym osobom pomoc prawną.

Kontrowersyjny wyrok sądu

Również w tym przypadku nasze interwencje sprawiły, że napastnicy stanęli przed sądem. Jednak wyrok, który zapadł w tej sprawie, trudno uznać za sprawiedliwy.

Otóż decyzją Sądu Okręgowego w Szczecinie dwaj oskarżeni zostali skazani na karę pozbawienia wolności – dla jednego mężczyzny w wymiarze półtora roku, a dla drugiego – 10 miesięcy więzienia. Sąd potraktował jednak ich zachowanie jako zwykłą napaść na tle rabunkowym, pomijając zupełnie aspekt związany z atakiem na miejsce kultu.

Nie mogliśmy się zgodzić na próbę wymazania przez sąd motywacji sprawców, którzy działali kierowani niechęcią do Kościoła katolickiego. Dlatego w złożonej właśnie przez mec. Lwa Lizaka apelacji wykazaliśmy, że sąd pierwszej instancji nie powinien poprzestać na zapewnieniach oskarżonego, że „nie było jego zamiarem obrażenie uczuć religijnych pokrzywdzonych”. Trudno nie przypisać właśnie takich intencji komuś, kto w zakrystii, a więc na terenie kościoła, obelżywie wyzywa i fizycznie atakuje duchownego oraz pracowników kościelnych, żąda wydania ornatów, niszczy poświęcony różaniec, używając go do ataku na księdza.

Powołując się na opinie ekspertów, wykazaliśmy, że zakrystia jest integralną częścią świątyni i stanowi miejsce sprawowania kultu religijnego w rozumieniu art. 196 kodeksu karnego. Argumentowaliśmy, że skoro nawet otoczenie kościoła jest tzw. miejscem świętym przeznaczonym do publicznego sprawowania kultu religijnego, tym bardziej jest nim zakrystia, która służy nie tylko do założenia szat przez księży, ale również do odprawiania obrzędów przed i po zakończeniu Mszy św.

Apelacja została już złożona i będzie rozpoznana przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Mamy nadzieję, że sąd podzieli naszą argumentację, nie pozwalając, by mężczyzna, który zaatakował księdza w zakrystii, odpowiadał wyłącznie za usiłowanie kradzieży rozbójniczej tak jak gdyby nie było żadnej różnicy w tym, czy do przestępstwa dochodzi w przestrzeni sakralnej, czy np. w sklepie.

/.../
Rośnie skala nienawiści wobec chrześcijan

Napaść w szczecińskiej bazylice nie była odosobnionym przypadkiem – był to jeden z sześciu fizycznych ataków na duchownych, do których doszło w ubiegłym roku. Poza Szczecinem księża zostali zaatakowani w Warszawie, Wrocławiu, Turku, Częstochowie i Mosinie.

Wszystkie bulwersujące sytuacje opisaliśmy w raporcie o przestępstwach z nienawiści wobec chrześcijan, który jak co roku nasze Centrum Wolności Religijnej złożyło do OBWE.

Zgromadzone dane nie pozostawiają złudzeń – wolność religii jest coraz bardziej zagrożona. Wprawdzie w Polsce sytuacja jest lepsza niż np. we Francji, w której rocznie dochodzi do kilkuset przestępstw z nienawiści względem chrześcijan, a tylko w 2018 roku odnotowano ponad 800 przypadków aktów wandalizmu w kościołach, ale również w naszym kraju sytuacja pogarsza się z roku na rok.

O ile w raporcie za 2018 rok odnotowaliśmy 31 ataków na wolność religijną, o tyle w 2019 było to już 40 przypadków aktów wandalizmu, agresji i obrazy uczuć religijnych, takich jak np. dewastacje miejsc kultu w Katowicach-Panewnikach, Trzebnicy czy Biskupcu oraz antychrześcijańskie prowokacje aktywistów LGBT na coraz bardziej obscenicznych paradach, na czele z profanacją wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej oraz obrzędów procesji Bożego Ciała i Mszy Świętej. W szeregu spraw opisanych w raporcie interweniowali prawnicy Ordo Iuris, w pozostałych przypadkach w postępowania zaangażowane były już organy ścigania. We wszystkich takich sprawach oferujemy pomoc prawną – także po to, by ukrócić przyzwolenie na antychrześcijańskie ataki.

Budujemy sieć monitoringu wolności religijnej

Niestety nic nie zapowiada, by w tym roku liczba ataków na chrześcijan miała być niższa. W połowie 2020 r. Centrum Wolności Religijnej Ordo Iuris zdążyło już zgromadzić informacje o 19 nowych przestępstwach z nienawiści względem ludzi wierzących. Są to m.in. dewastacje kościołów i kapliczek w Dąbrowie Górniczej, Poznaniu i Bielsku-Białej czy gorszące profanacje, jak np. wystawa, na której znalazły się różańce wykonane z psychotropów i krwi czy parodia katolickiego sztandaru przerobionego na chorągiew aktywistów LGBT.

W każdej z tych spraw staramy się dotrzeć do pokrzywdzonych, do parafii, do ofiar przestępstw z propozycją pomocy prawnej. Wszystko po to, by przywrócić poszanowanie prawu chroniącemu najświętsze obiekty kultu i czci.

Liczba ataków na chrześcijan może jeszcze wzrosnąć. Dlatego do włączenia się w inicjatywę monitorowania skali przestępstw motywowanych religijnie zaprosiliśmy wszystkich, którzy czują potrzebę przeciwstawiania się temu zjawisku. W tym celu na stronie internetowej Centrum Wolności Religijnej Ordo Iuris uruchomiliśmy specjalną funkcję, umożliwiającą nie tylko zgłaszanie aktów nienawiści, ale i dołączenie do sieci osób monitorujących skalę tych przestępstw.
/.../


Święty wizerunek wykorzystany do reklamy

Łamanie wolności religijnej może przybierać też inne, mniej nagłośnione, choć nie mniej dotkliwe formy. W aktualizowanym na bieżąco raporcie za 2020 r. znajdzie się również sprawa jednego z gdańskich salonów tatuażu. Gdańszczan, którzy zgłosili się do Ordo Iuris z prośbą o pomoc, oburzył fakt, że studio wykonujące tatuaże reklamuje swoje usługi za pomocą dużej grafiki przedstawiającej postać Matki Bożej Bolesnej z pomazaną na czarno twarzą, w którą wpisano logotyp firmy.

Mieszkanki Gdańska poczuły się dotknięte wykorzystaniem świętego wizerunku w takim celu. W zawiadomieniu, które w imieniu pokrzywdzonych, złożymy do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku, wykazaliśmy, że przeróbka, wystawiona na publiczny widok na drzwiach salonu, stanowi znieważenie wizerunku Matki Bożej otaczanego kultem religijnym przez katolików i wyznawców prawosławia.

Zakaz wstępu dla kapelanów

Zupełnie inną kategorią interwencji w sprawie wolności religijnej jest problem ograniczania posługi duszpasterskiej w Szpitalu św. Rodziny w Warszawie, o której poinformowała nas jedna z hospitalizowanych tam pacjentek. Jeszcze przed epidemią władze szpitala zakazały duchownemu swobodnego przemieszczania się po oddziałach i odwiedzania chorych bez osobistej prośby z ich strony.

Bez wahania przystąpiliśmy do interwencji. Wsparliśmy kapelana analizą prawną, w której wykazaliśmy, że szpital nie tylko nie miał prawa ograniczyć dostępu pacjentów do kontaktu z kapelanem, ale wręcz że w wypadku pogorszenia stanu zdrowia i zagrożenia życia, to na szpitalu spoczywa obowiązek zapewnienia opieki duszpasterskiej. Przypomnieliśmy, że prawo do opieki duszpasterskiej wprost gwarantuje art. 53 ust. 1 Konstytucji RP, a jego ograniczenie może być ustanowione wyłącznie na drodze ustawy, a nie ze względu na zarządzenie dyrektora szpitala.

Po nagłośnieniu tej sprawy zgłosiły się do nas kolejne osoby, które doświadczyły podobnych trudności. Również kapelani informują nas o tego rodzaju przypadkach, lecz w obawie przed jeszcze dalej idącymi restrykcjami w dostępie do opieki duszpasterskiej ze strony dyrekcji niektórych szpitali wobec wiernych, zwykle proszą nas o anonimowość.

Pacjenci umierają bez sakramentu

Do takiej sytuacji doszło m.in. w jednym ze szpitali wojewódzkich. Również tamtejszemu kapelanowi zakazano obchodu po szpitalnych oddziałach, zezwalając jedynie wyjątkowo na ostatnią posługę.

Skutek był zatrważający. Dowiedziałem się, że w praktyce kapelan dowiaduje się o umierających dopiero, kiedy rodzina zmarłego przychodzi upewnić się, że przed śmiercią przyjął sakramenty. Personel szpitala wbrew woli konających nie wzywa kapłana ani nawet nie przekazuje rodzinie informacji o tym, że sakrament nie został udzielony.

/.../
Kapelan – pracownik gorszej kategorii?Już dziś wiemy, że do podobnych naruszeń dochodziło w wielu innych szpitalach. Po ogłoszeniu stanu epidemii sytuacja jeszcze się pogorszyła.

Od pacjentki jednego ze szpitali na Pomorzu wiemy o wydanym w związku z pandemią całkowitym zakazie sprawowania posługi przez szpitalnego kapelana. Stało się tak, chociaż jest on pracownikiem szpitala i zgodnie z prawem powinien być traktowany na równych prawach z personelem medycznym. Skarżącym się pacjentom szpital polecił „transmisje telewizyjne” i Komunię duchową.

We wszystkich przypadkach zaoferowaliśmy pomoc pacjentom, a także kapelanom – zarówno tym, którzy się do nas zgłosili, jak i tym, z którymi nawiązaliśmy kontakt po informacji uzyskanej od pacjentów.

W pismach do szpitali wykazywaliśmy, że stan epidemii nie uzasadnia podjęcia tak radykalnych kroków. Powołaliśmy się przede wszystkim na polską Konstytucję, zgodnie z którą wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

Ważnym argumentem w tej dyskusji jest również stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego, który nie widział uzasadnienia dla ograniczania dostępu pacjentów do sakramentów, wskazując jedynie na obowiązek stosowania środków ochrony osobistej.

Sprawy za zgodą zgłaszających przekazaliśmy także do Rzecznika Praw Pacjenta, który po nagłośnieniu przez Instytut sprawy szpitala św. Rodziny poprosił nas o informowanie go o przypadkach takich naruszeń.

Specjalna instrukcja i nowy raport

Jednak nie tylko zainterweniowaliśmy w tych konkretnych sprawach, ale również rozpoczęliśmy bardziej kompleksowe działania.

Przede wszystkim przygotujemy poradnik prawny dla kapelanów, który pozwoli im skutecznie bronić się przed naruszeniami ich posługi przez personel placówek medycznych i będzie materiałem wspierającym ich w rozmowach z dyrekcją szpitali.

Niezależnie od przekazywania indywidualnych zgłoszeń dotyczących ograniczenia prawa pacjentów do opieki duszpasterskiej już wkrótce przekażemy Rzecznikowi Praw Pacjenta poszerzoną analizę dotyczącą należytej realizacji prawa pacjentów w tym zakresie.

Powstanie również raport gromadzący przypadki utrudnień w sprawowaniu posługi duszpasterskiej oraz zawierający propozycje systemowych rozwiązań. Chcemy, żeby jego wnioski stały się podstawą propozycji zmian ustawowych wzmacniających gwarancje dostępu do opieki szpitalnego kapelana.

Razem powstrzymajmy ataki

Reprezentacja procesowa w kolejnych postępowaniach w sprawie ataku na księdza w Szczecinie, profanacji w wykonaniu „Nergala” czy sprawie gdańskiego salonu tatuażu, a także przygotowanie raportu o przypadkach naruszeń prawa pacjentów do opieki duszpasterskiej oraz raportu o przestępstwach motywowanych nienawiścią wobec chrześcijan w 2020 r. dla OBWE – to najbliższe zadania aż trzech z działów Ordo Iuris: Centrum Interwencji Procesowej, Centrum Analiz Legislacyjnych oraz Centrum Wolności Religijnej.

Będą one wymagały wielu godzin prac analitycznych i przygotowywania się do rozpraw, ale również znacznych nakładów finansowych.

Mam świadomość, że bez wparcia naszych Darczyńców nie będziemy w stanie ich ponieść. Dlatego proszę Pana o zaangażowanie się w walkę na rzecz poszanowania tego, co jest święte dla milionów chrześcijan w naszym kraju.

Szacuję, że dalsze koszty postępowania zmierzającego do ukarania Nergala pochłoną ok. 6 000 zł. Jeśli dodamy do tego wydatki, które będziemy musieli ponieść w innych sprawach dotyczących publicznych profanacji i naruszeń uczuć religijnych, to ta suma zwiększy się do 18 000 zł.

Natomiast 5 000 zł to suma konieczna do przygotowania poszerzonej analizy, instrukcji i raportu zawierającego propozycje systemowej odpowiedzi na ograniczenia posługi kapelanów szpitalnych. Kolejne koszty związane będą z jej promocją i wysyłką, które są niezbędne, by prawo do opieki duszpasterskiej i sakramentów było chronione we wszystkich szpitalach.

Budżet Instytutu nie udźwignie tego obciążenia bez wsparcia /.../.

Dlatego bardzo /.../ proszę o wsparcie naszej walki w obronie wolności religijnej kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, która pozwoli na pomyślne zrealizowanie wszystkich tych zamiarów.

/.../
Łączę wyrazy szacunku,

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
P.S. Jeśli zalew profanacji i kolejne przejawy ograniczania wolności religijnej nie spotkają się ze zdecydowaną reakcją prawną z naszej strony, możemy być pewni, że ich liczba będzie wzrastać. W ten sposób celebryci utwierdzą się w poczuciu całkowitej bezkarności i będą sięgać po coraz ostrzejsze formy wyrazu, by zwiększać swoją medialną popularność i mnożyć zyski, a lewicowi ideolodzy będą wykorzystywać bierność Polaków, by wyrugować religię z przestrzeni publicznej – ze szkół, szpitali, środków masowego przekazu i wszelkich aspektów życia społecznego. Dlatego apeluję do Pana o włączenie się w walkę o to, by prawo, które chroni wolność religii każdego z nas, nie stało się martwą literą, lecz było w pełni przestrzegane i respektowane.
--------------------------------------------------------------------------------
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.
 
 
 

Copyright © 2017. All Rights Reserved.