Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Instalacja w procesie

Trudne, dramatyczne, przełomowe, historyczne, a nawet ostateczne – czy nie tak nazywamy nasze czasy? Wiek niezwykłego przyśpieszenia w pędzie cywilizacji; również łacińskiej - pośród innych, walczących o czołowe miejsce w wyścigu wyobrażeń. Swoistej inwazji, specyficznego podboju człowieka, ludzi…



Fatima 1917. I wojna światowa już trzeci rok zbiera niesamowicie krwawe żniwo. Matka Boża ostrzega, że jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Pana Boga, przyjdzie następne – jeszcze straszniejsze– doświadczenie za zbrodnie świata. W tym za zabijanie dzieci poczętych.

I stało się. II Wojna – jeszcze okrutniejsza w tym co człowiek może uczynić człowiekowi – była konsekwencją odejścia od wskazań Boga o życiu godziwym. O powinnościach Jego dzieci dla uniknięcia zagłady.  O nieustającym obowiązku.

                                                                                ***

Jesteśmy w czasie szczególnego przywoływania pamięci o rozpętaniu przez szalonych przywódców III Niemieckiej Rzeszy - w porozumieniu ze Stalinem i sowiecką Rosją - światowego kataklizmu, który za sprawą Japonii ogarnął również Azję i Pacyfik. Mordów i zniszczeń, hekatomby na niespotykana dotąd skalę. Bo i swoista inspiracja wychodziła z głębin ciemności. Napisałem szalonych, chociaż może precyzyjniejsze byłoby określenie „nawiedzonych”. Ogarnianych tym strasznym doświadczaniem, kiedy człowiek sięga do kontaktu z demonami. W różnych zresztą „kontraktach”.  A tak było z przywódcami ówczesnych Niemiec*.  Sam papież Pius XII był przekonany, że Hitler został opętany.**

Każdy występek, każdy zły czyn jest bezpośrednio czy pośrednio efektem poddania woli podszeptom Zła. Docierającym w różnej formie. Nieustannie. Niezależnie od szerokości geograficznej czy daty.  To nieustające próby instalowania w nas choroby: Umysłu – Woli - Duszy. Nieraz śmiertelnej choroby.


                                                                                ***


Trudne, dramatyczne, przełomowe, historyczne, a nawet ostateczne – czy nie tak nazywamy nasze czasy? Wiek niezwykłego przyśpieszenia w pędzie cywilizacji; również łacińskiej - pośród innych, walczących o czołowe miejsce w wyścigu wyobrażeń. Swoistej inwazji, specyficznego podboju człowieka, ludzi…

Jedną z idei – nie dzisiaj i nie wczoraj przecież formułowaną - jest globalizacja, jakoby remedium na toczące ludzkość od zarania dziejów konflikty: etniczne, narodowe, państwowe, ekonomiczne, religijne (czy quasi religijne). Również fragment tego procesu – Wspólnota Europejska – pomysł zrodzony, jak się pamięta, z inspiracji chrześcijańskich polityków, miała stanowić pewien etap realizacji marzeń o uwolnionej od napięć i zagrożeń totalitarnych, silnej, liczącej się w świecie Paneuropie. Kontynencie rzetelnie kooperujących państw - ojczyzn ludzi świadomych swoich cywilizacyjnych korzeni, solidarnych w strzeżeniu konstrukcji ogromnego europejskiego domu. Domu przestronnego, przyjaznego przyjaznym gościom. Tak przynajmniej to wyglądało. Na początku.

Z czasem jednak kształt wieży – zwanej teraz Unią - pnącej się coraz wyżej i wyżej, poza zasięg oczu zwykłych przechodniów, rozmywał się. I trzeba wzywać specjalistów, aby objaśniali kształt i sens coraz bardziej niknącej w chmurach i mgle konstrukcji. Szkopuł w tym, że szkoły owych cicerone są tak odległe od siebie, iż przekazywane wiadomości nijak nie można uznać za komplementarne – wnioski jednych są zupełnie nieadekwatne do informacji drugich. Dlatego trzeba uruchamiać możliwie samodzielną pamięć. I przygotowywać się na różne – nawet najtrudniejsze - warianty. Trzeba pilnie szukać, uczyć, kształtować kadry. Ci prawi ludzie, formowani, i uformowani, na surowych katolickich fakultetach systemu wartości zakorzenionego w dekalogu i umiłowaniu ojczyzny, muszą umieć poruszać się po różnych mglistych globalnych politycznych labiryntach i być w stanie wpływać na decyzje. W interesie swego narodu. W interesie człowieka – dziecka Boga. W interesie człowieczeństwa.

                                                                                 ***


Św. Jan Paweł II mówił tak: „Słowo ojczyzna posiada dla nas takie znaczenie pojęciowe i uczuciowe zarazem, którego, zdaje się, nie znają inne narody Europy i świata”.
„Jeśli jest rzeczą słuszną, aby dzieje narodu rozumieć poprzez każdego człowieka w tym narodzie – to równocześnie nie sposób rozumieć człowieka inaczej jak w tej wspólnocie, którą jest naród. Wiadomo, że nie jest to wspólnota jedyna. Jest to jednak wspólnota szczególna, najbliżej związana z rodziną, najważniejsza dla dziejów duchowych człowieka” ***


„Trzeba jednak, aby Polska zaistniała w strukturach europejskich jako państwo, które ma swoje oblicze duchowe i kulturalne, swoją niezbywalną tradycję historyczną związaną od zarania dziejów z chrześcijaństwem. Tej tradycji, tej narodowej tożsamości Polska nie może się wyzbyć stając się członkiem Wspólnoty Europejskiej. Rzeczpospolita Polska nie może tracić niczego ze swych dóbr materialnych i duchowych, których za cenę krwi broniły pokolenia naszych przodków. W obronie tych wartości Kościół pragnie być partnerem i sojusznikiem rządzących naszym krajem.” (Jan Paweł II. Przemówienie z okazji przyjęcia listów uwierzytelniających Ambasadora Polski przy Watykanie, Watykan, 3.12.2001 r.).


------------------------
  *  Zob. np.: Francis King- Szatan i swastyka. Okultyzm w partii nazistowskiej.
**  Zob. np.: dr Joanna Wieliczka - Szarkowa: Ezoteryczne źródła III Rzeszy. Hipnotyzerzy i  magowie.
*** Za: J.R. Nowak - Słowa barwne i skrzydlate, s.42.





Copyright © 2017. All Rights Reserved.