Publikacje członków OŁ KSD

Grzegorz B. Bednarek: Strońsko. Zapomniane chrzcielnice Polski / cz.7/

Niewielka miejscowość Strońsko położona niedaleko Sieradza w Parku Krajobrazowym Warty i Widawki na  malowniczej nadwarciańskiej skarpie jest dla polskiego kulturowego dziedzictwa narodowego jednym z ważniejszych, lecz zapomnianych niestety miejsc związanych  zarówno  z  początkami historii Polski, jak też  procesem jej chrystianizacji w czasach wczesnopiastowskich. 

 

Tędy bowiem już od czasów przedhistorycznych wiódł jeden z najważniejszych szlaków drogowych starożytnej Europy, tutaj pod koniec X wieku za panowania pierwszego polskiego chrześcijańskiego księcia Mieszka I  rodziło się będące kolebką naszej Ojczyzny Państwo Gnieźnieńskie,  tutaj także w pobliskim Sieradzu w czasach póżnopiastowskich panował Leszek Czarny, który stał się w historii naszych  narodowych dziejów jednym z najważniejszych książąt dążących w czasach rozbicia dzielnicowego Polski do jej scalenia.

Tutaj w końcu, w połowie XIII wieku przybyli  z Saksonii budowniczy pierwszego, murowanego   kościoła   przynosząc  tu  ze sobą  zarówno sztukę wypalania i murowania cegły, jak też relikwie św. Urszuli , co    stało    się w ówczesnej  Polsce ważnym centrum jej   lokalnego   kultu.  Niewielki wzniesiony tu wtedy murowany kościół pod wezwaniem św. Urszuli i 11000 Dziewic, mający dziś już prawie osiemset lat, jest świadkiem tych wszystkich historycznych wydarzeń.

 Zanim jednak przyszli na to miejsce pierwsi misjonarze była to   zapewne   pogańska   bałwochwalnia, a tutejsze wzgórze,  z którego od strony południowej aż do horyzontu  rozciąga się imponujący widok na nadwarciańską równinę, była zarówno miejscem osadniczym, obronnym  i celnym strzegącym tutaj przeprawy  przez rzekę  Wartę. Było to też zapewne    lokalne,   słowiańskie miejsce kultowe, a później pierwsza chrześcijańska parafia,  która  powstała  tu  prawdopodobnie  na przełomie X i XI wieku. Z tamtej zapomnianej już całkowicie epoki pochodzą bowiem znajdujące się tuż przy wejściu do kościoła dwie archaiczne, wyżłobione w  narzutowych głazach kamienne chrzcielnice, które być może pamiętają jeszcze czasy panowania pierwszych Piastów. Jak wykazały badania archeologiczne  na  północ od  dzisiejszego   kościoła istniała w X wieku osada otwarta, a na przeciwnej stronie rzeki na nadwarciańskich łęgach znajdował się niewielki plemienny  gród strzegący przeprawy od strony Wielunia.

Analizując  dziś  położenie zarówno kościoła, dawnej słowiańskiej osady i prawdopodobnego miejsca pogańskiego kultu, jaki znajduje się na pagórku w pobliżu świątyni, na którym do dziś rośnie rozłożysty prastary dąb, można stwierdzić, że było to bardzo ważne miejsce na mapie wczesnopiastowskiej Polski. Jak się można domyślać pierwsza chrześcijańska świątynia powstała w tym miejscu zapewne jeszcze w X wieku, była drewniana  i spłonęła  podczas reakcji pogańskiej w Polsce w latach trzydziestych XI wieku . O  chrystianizacyjnym znaczeniu tego miejsca może jednak świadczyć fakt, że w dwieście lat później, Leszek Czarny ufundował tu imponujący jak na tamte czasy murowany kościół, którego część przetrwała w swej pierwotnej formie do dziś. Na murach tej świątyni nawarstwiły się  przez ostatnie stulecia naszej historii  dziesiątki napisów i wgłębień od krzesania tu ogni wielkanocnych, które same w sobie stanowią zabytek ze sfery ludowej obrzędowości i wierzeń.

Wśród inskrypcji z XVII i XVIII wieku wyróżniają się dawne imiona pielgrzymujących tędy do Gniezna pielgrzymów.  
 
Jednym z nich był niejaki Gregorius Charlupiensis, czyli Grzegorz z Charłupi, innym niejaki Martinus, którego  wyryte  na ceglanych murach kościołów imię znaleźć można  także na kościele w Mierzynie, Buczku, Kościelcu Kolskim i konińskiej farze. Znajduje się także ogromna ilość wyżłobień powstałych z odpalania od murów świątyni rytualnych „ogni wielkanocnych” które niesione później do domostw miały chronić ich mieszkańców przed wszelkim nieszczęściem i biedą. Według niektórych ludowych podań wyżłobienia te powstały w wyniku wydłubywania pyłu ceglanego w celach leczniczych. Wierzono  bowiem iż bliskość znajdujących się tu relikwii i świętość miejsca leczy różne choroby i dolegliwości. Inni dopatrują się w tych wyżłobieniach mozolnej pracy pielgrzymów-grzeszników, którzy zobowiązani byli wyskrobywać je palcem by odzyskać odpuszczenie swoich grzechów. Wszystko to stanowi o dużej  wartości kulturowej tutejszego kościoła oraz nawarstwianiu się tu różnych, codziennych czynności stanowiących o lokalnym dziedzictwie kulturowym. Najnowsze, niewielkie inskrypcje na murach kościoła powstają bowiem do dziś i nie są tu bynajmniej aktem bezmyślnego wandalizmu, tylko spontanicznym aktem chęci utrwalenia swojego pobytu w tym wyjątkowym miejscu oraz jego  etnograficzną ciekawostką.


 We wnętrzu kościoła do najstarszych precjozów należą gotycka Pieta z XV wieku rzeźbiona w drewnie lipowym oraz obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem pochodzący z XVI wieku. Rzeźba przedstawia Madonnę Bolesną trzymającą na swych kolanach ukrzyżowanego Chrystusa i została wykonana najprawdopodobniej przez jakiegoś lokalnego artystę. Świadczy o tym jej wyjątkowa prostota i urokliwa nieporadność jej wykonania wyrażająca się w zachwianiu niektórych artystycznych proporcji  rzeźby.
   
 Wyjątkowym precjozum tutejszej świątyni jest jednak wizerunek Matki Bożej Strońskiej  znajdujący się w  głównym, barokowym ołtarzu kościoła. Jest to nieduży, renesansowy obraz, który jak twierdzą niektórzy historycy sztuki, pochodzi najprawdopodobniej  z Włoch i związany jest ze szkołą malarską słynnego artysty doby renesansu, Rafeala. Malowidło, do niedawna  osłonięte było barokową srebrno-złotą koszulką i utrzymane jest w łagodnej tonacji kolorystycznej i  przedstawia w renesansowej konwencji artystycznej  Madonnę bez aureoli trzymającą nagie Dzieciątko. W tle rozpościera się błękitne niebo i górski pejzaż charakterystyczny dla toskańskiej szkoły malarstwa renesansowego. Późniejszymi zabytkami wystroju kościoła jest też bogato rzeźbiona barokowa ambona przedstawiająca wizerunki apostołów,  ołtarz główny oraz klasycystyczna kropielnica oraz  ołtarz boczny z rzeźbą Michała Archanioła zabijającego smoka.

We wnętrzu kościoła znajdują się też liczne tablice upamiętniające dawnych darczyńców świątyni oraz tablica pamiątkowa jednego z tutejszych proboszczów, który za swą patriotyczną działalność w czasach okupacji hitlerowskiej wywieziony został do niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zginął.  Na pobliskim cmentarzu spoczywają także w zbiorowej mogile polscy żołnierze polegli tutaj podczas wojennej kampanii wrześniowej roku 1939, broniący Strońska przed niemiecką, hitlerowską inwazją  na Polskę w pierwszych dniach II wojny światowej.  

Kościół   p.w.   św. Urszuli   i   11000 Dziewic znajduje się w miejscowości Strońsko leżącej w Gminie Zapolice w Powiecie Zduńsko-Wolskim w Województwie Łódzkim. Jako parafia należy do Archidiecezji Łódzkiej i Dekanatu Zduńsko-Wolskiego. Do świątyni w Strońsku prowadzą  trzy drogi- jedna od Strony Sieradza, druga od strony Zduńskiej Woli i Zapolic a trzecia  biegnąca wzdłuż rzeki Warty od strony Widawy. Jak się można dowiedzieć z turystycznych folderów najbliższymi zabytkami należącymi do lokalnego „Szlaku Romańskiego” są  kościoły w podwieluńskiej Rudzie i Krzyworzece,  Kotłowie oraz wykopalisko romańskiej kolegiaty na grodzisku w Kaliszu-Zawodziu. W Zduńskiej Woli znajduje się ponadto sanktuarium św. Maksymiliana Kolbe oraz jego dom rodzinny, który obecnie jest ogólnodostępnym muzeum.  

Opracowanie, tekst, zdjęcie:  Grzegorz B. Bednarek, copyright

Wszelkie prawa autorskie i wydawnicze zastrzeżone. Wszelkiego rodzaju reprodukowanie tekstów i zdjęć oraz tytułu serii  bez  pisemnej  zgody  autora  i wydawcy  jest traktowane  jako   naruszenie praw autorskich łącznie z   konsekwencjami   prawnymi przewidzianymi w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych / Dz. U.  nr 24 z 23.02. 1994 r. poz.8/