Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Skutki procesów myślowych i innych

Zmiana od dawna zaklepanej nazwy: „Polskie obozy koncentracyjne/zagłady” na zgodne z prawdą: „Niemieckie, nazistowskie obozy” nie wywołała negatywnej reakcji w Niemczech - to było oficjalne godne przyjęcie. Zaskoczył natomiast rezonans - można rzec histeryczny – pewnych środowisk w Izraelu.

Trudno zrozumiały. A jasno mówiąc – niezrozumiały.  Chyba, że sięgniemy do „spiskowej teorii”…
I cóż tam znajdziemy?
                                                                                *
Na portalu gpcodziennie (gpcodziennie.pl/81129-drugiednoantypolskiejdemonstracji.html) możemy przeczytać, iż „Za czwartkową demonstracją pod ambasadą RP w Tel Awiwie stoi /…/ Organizacja /…/ współfinansowana /…/ przez International Christian Embassy Jerusalem (ICEJ), którą kieruje Jürgen Bühler, syn Alberta Bühlera, żołnierza Wehrmachtu.” A znana z początkowo dziwnych wypowiedzi ambasador Izraela w Polsce Anna Azari urodziła się w ZSRR. Tudzież zaktywizowany p. Włodzimierz Cimoszewicz uznał za słuszne zabranie głosu - po linii i na bazie, naturalnie! No popatrz… Te długie, wypracowane ręce…                                                                         
                                                                                *
Duma Ukrainy budowana jest między innymi na zapomnieniu ludobójstwa na Wołyniu i Podolu. Kijów drży z gniewu, że można będzie karać za negowanie rzezi, które uważane są za bohaterski element walki o niepodległe państwo ( dziwne to państwo, które nie ma innych powodów do dumy). A tu klops. Im bardziej straszą, tym bardziej Polacy nie boją się. Tak zawsze jest z nami. Dołączycie?..
                                                                                *
Czekając na deklarację, wróćmy do innych zdziwień.

,,Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie. Do zapłodnienia potrzebny jest seks. ...Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja”- w ferworze jakiejś dyskusji o ochronie każdego życia miał rzec uczestnik. I za taki żart - w końcu nie jednoznaczny - wasze sędziny walą niemal pół miliona złotych kary. Sam więc widzisz, jak potrzebne jest oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości.
                                                                                *
Co tam lokalne decyzje. Świat idzie postępowym krokiem tolerancji. No, może z pewnymi uwarunkowaniami. „Rząd kanadyjski wprowadził wymóg składania deklaracji poparcia dla aborcji na życzenie i innych postulatów skrajnych środowisk lewicowych jako warunek przyznania grantów na studenckie staże letnie dla organizacji” (za http://wp.naszdziennik.pl/2018-02-03/289749,represyjna-kanada.html)
                                                                               *
Ostatnio po koleżeńsku uczuliłeś mnie w sprawie tragedii smoleńskiej: „Ja ci od dawna radzę! Zmień płytę! Ten temat jest już wyeksploatowany i nic się na nim nie ugra. Na szczęście najpóźniej za 2 miesiące usłyszysz od prezesa że wybuchy były, ale nic się udowodnić nie da i nie ma potrzeby zajmować się tematem”

…Takie macie instrukcje ?... I nadal podtrzymujecie - rewelacyjne naukowo - odkrycie, iż rosyjskie brzozy mogą ciąć wszystko, a nawet inicjować wybuchy? A w sumie i tak od początku wiadomo, że to sprawka wiadomych imperialistów zusa.
                                                                               *
No trudno... Nic konkretnego nie wydusi się z Ciebie. Zatem tylko tytuł z GPC: >Przeciw ustawie o IPN krzyk byłych agentów! < ... Byłych?...
 
To Kolego dramat człowieka. Dramat ludzi.
Jakie uwikłania nadal blokują wyzwolenie?...

                                                                           ***
W Pjongczang polscy sportowcy w niedzielę uczestniczyli we Mszy Świętej. M.in. Kamil Stoch miał czytanie liturgii słowa, a przed swoim skokiem wykonał, jak zwykle,  – o zgrozo! - znak krzyża.
Poraziło to czemuś niektórych „niewierzących”, poraziło rzec można - piekielnie! Autor tekstu w Giewu stwierdził, że „sportowcy manifestujący wiarę” podczas zawodów obrażają jego „uczucia ateistyczne”.

Zatem zapytajmy - a co będzie, jeżeli "sportowcy /nie/manifestujący wiary" będą przygnębiali ludzi wiedzących o istnieniu Boga i Jego opiece?...

To żart. Lewizna zawżdy miała.... powiedzmy - inaczej poukładaną logikę procesów myślowych w temacie „tolerancja”. Jedni mówią: Patologiczna, inni – ciekawa… z pewnego punktu widzenia...

- Ale przy okazji: Jakie są te "uczucia ateistyczne" ? Możesz mi pomóc w znalezieniu postępowej odpowiedzi?
- Przygnębienie, drgawki, wściekłość na widok krzyża, hostii, zebrania modlitewnego?...
Może należałoby zapytać egzorcystę?...