Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Dywersja nie jedno ma imię

Trwa dywersja ideolo, penetrująca głęboko naszą cywilizację. Oczywiste jest, iż – zgodnie ze sztuką wojenną - wysyłane są podjazdy najmitów - jeźdźców apokalip.. pardon – oczywiście – postępu, do rozpoznawanie terenu bojem. Czy – biorąc pod uwagę nowatorskie metody – mega-decybelami jazgotu. Również quasi intelektualnego.

I tak płyną - fala za falą – odurzające wielu (od odoru?) wizje i propozycje szczęśliwości bez mądrości; rajskości bez trudu zdobywania wiedzy i myślenia; czynów bez świadomości głębokich konsekwencji z nich wynikających.
 
Naucza się chwytów - z szulerni wziętych - o zgarniania karcianej puli.
Trenuje się wdrapywanie się na pozorne szczyty po zniszczonych szlakach przyzwoitości i – w sumie - człowieczeństwa. Mylnymi ścieżkami, które od początku wskazuje Zwodziciel.
                                                                                 *
Przeżyliśmy kolejny czas pamięci, zwany dniem Wszystkich Świętych.
Godziny refleksji o pięknej i często niezwykle trudnej drodze do Domu Ojca.

To dzień przygotowujący do kolejnego ( i kolejnych), kiedy wspominamy szczególnie intensywnie tych, którzy odeszli, którzy już nie są w ziemskiej jurysdykcji; tych, których ogarniamy myślami i – to ważne - modlitwą.
Ten czas to kolejna szansa do zadumy nad chwilowością naszego tutaj w pielgrzymce Tam. I refleksji nad obowiązkami w drodze...
                                                                                  *
Wspominam o tym kolejny raz, ponieważ lata, tudzież pewien bagaż doświadczeń z nich wynikający, każą uparcie przypominać, że nie tylko z tego świata jesteśmy. Nie z pierwszego atomu wodoru, który wziął się sam z siebie, z jakiejś pustki, jakiegoś „wiecznego” - przecie materialnego - kosmosu…

No, ale cóż – jak zagoniony człowiek może pozwalać sobie na takie refleksje, skoro to czas gorączki, czas pędu, czas mnóstwa spraw do niezwłocznego załatwiania, czas oplecenia bieżączką…

Czy to nie metoda na kształtowanie swoistego zagończyka – istoty zmuszanej do krzątaniny w codzienności? Li tylko materialnej codzienności. Nazywanej w dodatku „wolnością”.

Z możliwymi uniesieniami emocjonalnymi przy przeróżnych swoistych porno propozycjach.
Porno – nie tylko z „momentami” sexu, ale i obnażaniem i kształtowaniem – różnymi metodami – pozycji uległości duchowej.

Dywersja Zła nie jedno ma imię.

Miała ongiś swoją propozycję w Sodomie i Gomorze. Niedokończoną po dzień dzisiejszy;
miała oferty utopijnych ideologii, mających nieść powszechne szczęście, a topiących ludzi w nędzy fizycznej i moralnej oraz morzach krwi;
miała i ma projekty kolejnych prób uszczęśliwiania ludzi tu i teraz bez świadomości o konsekwencjach sięgających Tam.
Nic nowego.

- Zatem?...
Zatem tylko wytrwać. Nie ulec Złu. 

 - Proste?  
Ależ nie! Bardzo trudne.

Ale tym bardziej cenne.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.