Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki- Co to jest piekło? Z listów do przyjaciół. I znajomych

Przyznaję Kolego, że zaskoczyłeś mnie tym pytaniem. Ty - pragmatyk bieżączki codzienności - i takie cóś…
Widać czas…albo i wiek robi swoje…
Tak czy inaczej to dobrze, że przychodzi refleksja. Z niej może powstanie mapa dobrej drogi…

Nie jestem kształconym teologiem jeno pospolitym chrześcijaninem-katolikiem, zatem z tego poziomu mogę starać się o odpowiedzieć, z możliwą starannością, aby nie wprowadzić jakiegoś błędu dogmatycznego…

Zatem- według mnie – piekło to wieczna - WIECZNA! – świadomość błędu, który skutkuje również przez WIECZNOŚĆ!
Rzec można - strategicznego błędu - dobrowolnego wyboru takiej drogi życia, która wiedzie nie do obcowania z Bogiem- Stwórcą twarzą w twarz w rajskiej nieskończonej krainie- niewyobrażalnej przecie dla nas- tutejszych- bo „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało” uwięzione w czterowymiarowej cielesnej egzystencji (długość-szerokość-wysokość-czas).

Być może z tego nieuświadamianego, ale istniejącego w głębi, lęku biorą się wszelkie szaleństwa zwiedzionej duszy i rozumu.

- A przekładając na język i wyobrażenia dostępne nam- tutejszym?
 
- Może tak: wyobraźmy sobie stan krańcowego wstydu, dyskomfortu, bólu, czy jakiś innych strasznych dolegliwości i zechciejmy uzmysłowić, iż to się nie da niczym uśmierzyć i zakończyć. Brrrr….

Ale przecie tak nie musi być. Wielkanoc niesie Dowód oraz kolejną szansę na głęboką refleksję i…nadzieję. A właściwie-Szansę i Nadzieję!
Zatem… Alleluja! I do przodu! W górę!

 

za: http://krzysztofnagrodzki.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.