Publikacje członków OŁ KSD

Jadwiga Kamińska – 13 czerwca Jan Paweł II był z nami

 ,,I niech Pan Bóg wynagrodzi temu, który wymyślił w czasie tej podróży Papieża do Polski dzień łódzki”.
 Jan Paweł II

Mijają 33 lata od historycznego wydarzenia, jakim była dla Łodzi i Kościoła łódzkiego pielgrzymka Ojca Świętego 13 czerwca 1987 r.

Już w czwartek, na dwa dni przed wizytą Niezwykłego Gościa, przyjechali do nas krewni z całej Polski, aby wspólnie z nami przeżywać przygotowania do spotkania. Zachwycaliśmy się wystrojem katedry w olbrzymie bukiety żywych kwiatów, które ozdabiały boczne filary. W dzień wizyty Papieża wyruszyliśmy na Lublinek o czwartej rano. Na płycie lotniska - dziś to Międzynarodowy Port Lotniczy Łódź im. Władysława Reymonta - zgromadziło się ponad milion pielgrzymów.
    
Około godz. 10.00 nadleciał helikopter z Papieżem na pokładzie. Takiego wybuchu radości nie sposób zapomnieć, zachowanie ludzi było niesamowite. Mieliśmy miejsce w sektorze niedaleko ołtarza. Obok nas stały połączone chóry liczące 825 osób z 12 parafii i 35 scholi dziewczęcych liczących 775 głosów. Bardzo przeżyliśmy i Mszę świętą i homilię Ojca Świętego.
    
– Człowiek potrzebuje pokarmu i napoju, aby mógł żyć. Potrzebuje pokarmu i napoju ludzkie ciało, organizm, aby mógł żyć, rosnąć, rozwijać się, pracować. Jest to pokarm życia doczesnego, życia przemijającego, które kończy się śmiercią. Potrzebuje też pokarmu i napoju ludzka dusza, aby mogła wytrwać w wędrówce do życia wiecznego. Człowiek potrzebuje Eucharystii, aby mógł żyć na wieki tym życiem, które jest z Boga samego. Oto chleb żywy, który zstąpił z nieba, jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki – mówił Jan Paweł II.   

Po Mszy św. z Lublinka przeszliśmy pieszo do katedry łódzkiej. Niestety mimo okazywanych kart wstępu nie mogliśmy się spotkać z Ojcem Świętym w świątyni. Pozostaliśmy na Placu Katedralnym. Jan Paweł II pozdrowił nas serdecznie ze schodów katedry. Nasza 4,5 - letnia wówczas córka Madzia została w domu z babcią. Po tej stronie ulicy Piotrkowskiej, gdzie stoi nasz blok, a była to „strefa zero”, mogli przebywać jedynie mieszkańcy. Kiedy więc Madzia wyszła z babcią na przywitanie Papieża, stały w gronie zaledwie kilku osób. Papież przejechał tuż obok nich. Córka wykrzyknęła „O Papież jedzie w akwarium”, a On spojrzał, uśmiechnął się i pobłogosławił. Pamięta to do dnia dzisiejszego.
    
To nie było nasze jedyne zetknięcie z Janem Pawłem II. Nasze małżeństwo splotło się z Jego pontyfikatem. Pobraliśmy się w 1978 r. W 25 rocznicę ślubu i 25-lecie pontyfikatu, byliśmy w Watykanie w trakcie obchodów imienin Karola. Udało nam się uczestniczyć w dwóch audiencjach. Zwiedzaliśmy nawet apartamenty Ojca Świętego. Nasza córka tuż po swojej Pierwszej Komunii Świętej odwiedziła Papieża i ma zdjęcia, na którym Papież daje jej buzi.
    
Każda rocznica pobytu Jana Pawła II obchodzona w Łodzi była dla nas wyjątkowym wspomnieniem. Uczestniczyliśmy w procesji Eucharystycznej wychodzącej z sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej ulicami naszego miasta na Plac Katedralny, a potem w Mszy świętej polowej, na którą ks. abp Władysław Ziółek zapraszał bliskich współpracowników Ojca Świętego. Ich  wspomnienia przybliżały nam jeszcze bardziej tego Wspaniałego Człowieka.
    
W 2006 r. uroczystościom przewodniczył ks. kardynał Stanisław Dziwisz, który przez 39 lat zawsze był u boku Jana Pawła II. Podczas pobytu w Łodzi Ksiądz Kardynał odwiedził Zgromadzenie Sióstr Urszulanek przy ul. Obywatelskiej 60. Wszyscy modlili się przy pomniku Jana Pawła II, a po modlitwie Ksiądz Kardynał razem z dziećmi doświadczył dobrodziejstwa pobytu w grotach solnych, które powstały z mojej i męża inicjatywy. Dzięki zaangażowaniu s. Aleksandry Topoli SJK i ludziom wielkich serc, działają do dziś dwie groty solne w celach leczniczych i rehabilitacyjnych.
    
Nasi przyjaciele rzeźbiarze Krystyna Fałdyga Solska i Bogusław Solski, twórcy łódzkiego pomnika, podarowali nam 40 cm figurkę Ojca Świętego. Jego rozłożone ramiona obejmują codziennie naszą rodzinę.
                
Święty Janie Pawle II módl się za nami.

***
    
W tym roku Pasterz Kościoła Łódzkiego ks. abp Grzegorz Ryś proponuje nową formę przeżywania Święta Eucharystii. W liście skierowanym do wiernych, który został odczytany w niedzielę 7 czerwca Metropolita Łódzki pisał:
    
- Spróbujmy je świętować każdego roku całą dobę: od piątku wieczór do soboty wieczór przypadających po 13 czerwca (w tym roku wypadnie to akurat w samą rocznicę: 12 - 13 czerwca).
    
Chciałbym, byśmy się na początku świętowania zebrali na uroczystą Eucharystię w łódzkiej katedrze. Z tej Mszy świętej przedstawiciele każdej parafii (i wspólnot gromadzących się w znaczących kaplicach publicznych) zabiorą ze sobą znak jedności - specjalnie wykonaną lampę oliwną z przedstawieniem herbów: św. Jana Pawła II i Archidiecezji Łódzkiej. Tę lampę zapalcie jeszcze tego samego wieczoru w waszych świątyniach obok wystawionego Najświętszego Sakramentu. I wejdźcie w adorację. Całodobową. 24 godziny. Indywidualną i w małych wspólnotach. W ciszy, i we wspólnej modlitwie, w śpiewie i w medytacji.
    
Spróbujcie odkrywać Jezusa Eucharystycznego jako Tego, który wyznacza sens wszystkiego, co ważne w waszym życiu, i w waszych wzajemnych relacjach. W ciągu dnia, 13 czerwca, odprawcie uroczystą Mszę świętą (wotywną o Eucharystii, lub o św. Janie Pawle II), a adorację zakończcie o godzinie śmierci Papieża (21.37).
    
Ufam, że ta nowa forma przyniesie nam doświadczenie wspólnoty CAŁEJ diecezji (najpierw dzięki Eucharystii w katedrze); i rzeczywiście CAŁEJ - dzięki jej twórczemu podjęciu w KAŻDEJ parafii. Przez te 24 godziny idźmy wszyscy razem ku Jezusowi; niech każda i każdy z nas znajdzie choć kwadrans (może pół godziny?) na osobiste spotkanie z Nim. Jestem przekonany, że będąc przy Chrystusie inaczej zobaczymy siebie, swoje wspólnoty parafialne i całą wielką rodzinę naszej Archidiecezji.

***

Tekst: Jadwiga Kamińska
Foto: Marek Kamiński


  

AD. 1991

AD 2006

 

AD 2012

AD 2017

 

AD 2017