Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki-Watykańskie zadziwienia…

Być może wynika to ze zgrzybiałego wieku i swoistego zwapnienia kręgosłupa, aleć nie potrafię się nagiąć i przyzwyczaić się do owego skłonu we Franciszkowym pozdrowieniu: „Dobrego apetytu”, w miejsce - „Laudetur Jesus Christus” - „Pochwalony Jezus Chrystus” - podczas publicznych audiencji i swoistego błogosławieństwa na „rozesłanie”.

Papież-kolejny Następca Świętego Piotra- to powaga przewodnika drogi, przez trudne i mylne nieraz szlaki wieków.
- Wieków zwodzeń, walk, okrucieństw, ale i świadectw wierności, heroizmu.

 „Nasz” Jan Paweł II potrafił łączyć bezpośredniość, taką wręcz „rodzinną” bliskość, z powagą Urzędu. I z „okolicznościami”.
Jego dobrotliwe - „idźcie już spać, idźcie”, skierowane z ojcowską czułością do rozśpiewanej pod oknami krakowskiej kurii młodzieży, podczas kolejne pielgrzymki do Ojczyzny, były jakże wtopione w kontekst sytuacji.

No tak, ale to był nasz Karol Wojtyła, nasz Jan Paweł II, nasz Papież, nasz Wielki!

Oczywiście, iż każdy ma indywidualny charakter i sposób bycia.
Franciszek ma niewątpliwie własny charyzmat.
Ale nic nie poradzę na moją słowiańską i polską od wieków odczuwalność na większe czy mniejsze drgnienia serca…

Zatem pozostaję przy swoistej „konsumpcji” raczej „Laudetur..” niż „Bongiorno”.





Copyright © 2017. All Rights Reserved.