Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Janusz Janyst - Skażona fonosfera

Wakacje spędzałem w podłódzkiej miejscowości letniskowej. Mimo pogody w kratkę byłoby bardzo przyjemnie, gdyby nie pewne „ale”...

Jako mieszkaniec wielkiego miasta jestem szczególnie stęskniony za spokojem, ciszą, która w  Łodzi jest towarem deficytowym. Chyba każdy rozumie o co chodzi, nawet jeśli nie mieszka przy ruchliwym skrzyżowaniu a za ścianą nie ma głośno zachowujących się sąsiadów.
Przebywając na łonie przyrody chciałoby się więc słuchać co najwyżej śpiewu ptaków i szmeru liści na wietrze. Lecz niestety, staje się to coraz trudniejsze.
Przestrzeń akustyczna poza miastem jest dziś, niestety,  zaśmiecana mniej więcej tak samo jak lasy, do których wywozi się rozmaite paskudztwa. Wspomnę o dwóch sprawach. Gdy zaczęły być sprzedawane spalinowe kosiarki do trawy, prawie każdy właściciel tzw. działki uznał, że jego niezbywalnym obowiązkiem jest natychmiastowe zaopatrzenie się w ten sprzęt i używanie go co kilka dni, nawet jeśli działka położona jest dosłownie w lesie i lepiej byłoby uszanować naturalne poszycie. Wolnoć Tomku w swoim domku, chodzi jednak o to, że hałas powodowany przez te urządzenia (bywa, że z uwagi na liczbę kosiarzy taki „koncert” jest stereofoniczny a nawet kwadrofoniczny) przyprawia o ból zębów.
Powszechnie są dziś dostępne odtwarzacze do muzyki o parametrach Hi-Fi i dużej mocy. Emitowane przez nie niskie dźwięki mają to do siebie, że rozchodzą się na spore odległości. Nierzadko użytkownicy takich „muzycznych kombajnów” uruchamiają je w plenerze i wówczas w promieniu nawet kilkuset metrów, tam gdzie nie dociera już melodia „przeboju”, słychać porażające „basy” (gitara basowa wraz z perkusją), kojarzące się z pracą jakiegoś monstrualnego młota. Zjawisko podobne towarzyszy trwającym zazwyczaj do późnych godzin nocnych dyskotekom na wolnym powietrzu, odbywającym się w ośrodkach wypoczynkowych lub w ramach wakacyjnych festynów.
To wszystko naprawdę jest dla osób postronnych uciążliwe, denerwujące, uniemożliwia relaks, nieraz sen. A od takiej skażonej, toksycznej fonosfery nie sposób uciec. Inaczej, niż ze śmietniskiem w lesie - w końcu gdy się je napotyka, można odwrócić wzrok i szybko iść dalej.





Copyright © 2017. All Rights Reserved.