Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki - Kompetencja i buta w procesie

Buta i kompetencja w jednym stały domku, a właściwe w sali - sali parlamentu Rzeczpospolitej Polskiej. Tyle, że po przeciwnych stronach sceny na której rozgrywał się żenujący spektakl przepytywania Jana Dworaka – przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o podstawy decyzji eliminujących niektórych nadawców z miejsc na obecnie rozdzielonych multiplexach. Na nic spokojne, poważne, kompetentne przedstawienie kondycji finanso-wej i wieloletniego doświadczenia fundacji Lux Veritatis, właściciela Telewizji Trwam; na nic zestawienie z „bytami” niektórych innych koncesjonariuszy - ściana butnych pouczeń, pokrętnych tłumaczeń, wyświechtanych chwytów była nie do przebicia.
A kiedy dowiedzieliśmy się, iż zróżnicowanie koncesji dla dwu stacji muzycznych polega na różnym pochodzeniu melodii zaś zabarwienia tysięcy listów wpływających do Rady za TV Trwam miewają brudne odcienie ….antysemityzmu (tak!!!), stało się jasne, że nie jest to polemika merytoryczna.

Mógł nieco zdziwić - zda się już zbyt prymitywny, aby traktować go jako skuteczny – chwyt na „antysemityzm”, jak ongiś wariant z bezczeszczeniem - przez zawsze „nieznanych sprawców” - pomników postawionym towarzyszom radzieckim…
A jednak został użyty. Przez Krzysztofa Lufta z KRRiTV. Cóż robić, każdy chwyta jak potrafi.

Wyjaśnienie dla młodzieży: Paskudzenia pomników zdarzały się wówczas, gdy należało podgrzewać atmosferę przeciw „agenturze imperialistów z Waszyngtonu” czy „rewanżystom z Bonn”. (Bonn to ówczesna stolica wrogich Niemców zachodnich - RFN. Nie mylić z towarzyszami w walce o pokój z Niemiec Wschodnich - NRD).

No i tak zostało, mimo, że nazwy, kierunki, stolice, pryncypałowie się zmieniają. Chociaż niekoniecznie. Pragmatyzm. Każdy musi jakoś żyć, nieprawdaż? I kneblować, odrąbywać co trzeba. Albo co każą…

Ale ta forma, ta forma panowie… Zalewana tłuszczykiem, aż do wypalenia przez knot. To tylko kwestia czasu. Point de reveries messieurs! I panie.