Publikacje członków OŁ KSD
Krzysztof Nagrodzki - Z listów do przyjaciół. I znajomych. Gadał dziad do obrazu… 2
Dotknąłem jakiejś skrytej bolesności?...
A jakiejże to? Czy może skrywanej jeszcze w archiwach IPN? Czy lęku przed zmiana kursu? A może coraz bardziej odczuwanego wieku i refleksji z tym związanej? Której?...
Zatem, skoro kończy się możliwość racjonalnej wymiany argumentów, z ich uzasadnianiem naturalnie, a wpadamy coraz bardziej w wyboje – wybacz – bolesnego bełkotu, nie piszę się na dalszą korespondencję.
Zostańcie (bo wiem, ze jesteś reprezentatywna dla swego środowiska) z tą „służbową” czy „genetyczną” zapiekłą nienawiścią do prawdy, do polskości, do cywilizacji łacińskiej ze swoiście pojmowaną Ewangelią i rolą Kościoła, która pęta logikę i wolność człowieka myślącego. Która zmierza do jakiegoś, wręcz obłąkanego, zniewolenia.
Zostańcie z przekonaniem, że nadal wiążąca jest obietnica: „Władzy raz zdobytej, nie oddamy!”
A ja wiem, że oddacie, i to ze straszliwym skutkiem. Jak nie tu i teraz, to TAM. Obyś nie była na to narażona. Życzę Ci dobrze. Mimo wszystko. Wszak i Ty jesteś córką tego samego Ojca.
A to link do tekstu który otrzymałem wczoraj, a który - jak się wydaje - może być dobrym materiałem do refleksji:
http://egawlas.homeunix.net/spotwarzona_przeszlosc/index.html