Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

III Niedziela Adwentu



13 grudnia 2015 r.
Trzecia Niedziela Adwentu
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Rok C, II

Łk 3, 10-18 Jan Chrzciciel przygotowuje przyjście Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Gdy Jan nauczał, pytały go tłumy:
«Cóż więc mamy czynić?».
On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni».
Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: «Nauczycielu, co mamy czynić?».
On im odpowiadał: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono».
Pytali go też i żołnierze: «A my, co mamy czynić?»
On im odpowiadał: «Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie».
Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».
Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Oto słowo Pańskie.

za: http://wirtualnapolonia.com/2015/12/13/ewangelia-403/
***
I słowo od ks. Kazimierza Kurka

Mój Drogi Przyjacielu – Biedaczyno z warszawskiego Michałowa !

Mijamy się wiele razy w pobliżu niezwykle pięknej Bazyliki Najśw. Serca Jezusowego, która jest ozdobą nie tylko warszawskiej Pragi, ale i całego naszego Kraju. I poprzez swoją architekturę łączy Warszawę z Rzymem, bo poniekąd jest wierną „kopią” Bazyliki św. Pawła za Murami. A jest „słowem miłości bogatych do biednych”, bo jest darem księżnej Marii Radziwiłłowej i jej małżonka Michała dla Warszawy. Księżna wybrała na fundację Bazyliki tę ubogą część Warszawy, aby jej mieszkańcy – tak bardzo ubodzy –mogli codziennie radować się pięknem świątyni wzniesionej na chwałę Bożą. A wokół świątyni Księżna chciała ufundować „wieniec instytucji edukacyjnych” – aby było tak jak w Turynie, gdzie wokół Bazyliki Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych jest całe „miasteczko oratoryjne”, aby młodzi mogli cieszyć się bliskością Boga i wychowywać się na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli.

Mijając Pana, wymieniając krótkie pozdrowienia „Szczęść Boże”, „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, wiele razy już chciałem pozdrowić Pana słowami: „nasz Biedaczyno z warszawskiego Michałowa”. Ale Jubileuszowy Rok Miłosierdzia dodał mi odwagi do tego, aby poprosić Pana do wspólnego przejścia przez „bramę miłosierdzia” i zatrzymania się w tej pięknej świątyni. Na pewno usłyszymy w niej te słowa, które słyszał Biedaczyna z Asyżu: „Franciszku, odbuduj mój kościół”. Tak, mamy wspólnie odnaleźć się w Kościele posoborowym: ubodzy i bogaci, wykształceni i wykluczeni z cywilizacji cyfrowej, głodni i syci, piękni i oszpeceni, zdrowi i chorzy, kąpiący się w przeróżnych spa i wędrujący wiele kilometrów po kilka litrów wody, mogący uczyć się w najbardziej renomowanych  szkołach i uczelniach i ci, których nie stać na zeszyt i ołówek.

Tak, mój przyjacielu – Biedaczyno z warszawskiego Michałowa. Ale ty też musisz wykonać pewną pracę. Otóż, skoro Pan Bóg – Ojciec Miłosierdzia – podarował Ci dar największy, bo dar życia, to wraz z nim podarował Ci także przynajmniej kilka owych biblijnych „talentów”, tych „denarów”, za których pomnożenie jesteśmy osobiście odpowiedzialni. Powiedz mi zatem o swoich „talentach”. Moim obowiązkiem będzie dostarczyć Ci przysłowiową wędkę, ale taką, która pomoże Tobie pomnożyć „talenty” i wyjść z ubóstwa.

Bo taki jest zamysł Stwórcy: by człowiek zrozumiał siebie, by cieszył się przekazywaniem życia, by miał dostęp do rynku pracy i mógł z pracy swoich rąk utrzymywać siebie, rodzinę, pomagać innym. A zatem, jakie Ty masz „talenty”? Myślę zwłaszcza o jednym „talencie”, który Stwórca nam podarował wszystkim i wszczepił w nasze serce: to „talent miłości” i to tej – tak bardzo „oszlifowanej” przez św. Pawła, że aż stał się „hymnem”.

Proponuję Panu, abyśmy nawet codziennie przeszli przez tę „jubileuszową bramę miłosierdzia”. Zatrzymali się u Stóp Tego, który Swoje Serce tak bardzo zranione – otworzył by płynęły zdroje łask. Ty, póki nie znajdziesz pracy, pozostań dłużej w tej pięknej Bazylice.
Bo po co się szwędać bez celu i wystawiać na niebezpieczeństwo grzechu ? A może po Twoich śladach  przez tę „bramę jubileuszową” przejdą inni ubodzy i pozbawieni nadziei ?
Przecież Ty słyszysz te słowa: „pozostań w Moim Kościele”. A ja poczytuję sobie za obowiązek Roku Jubileuszowego, aby pomóc Ci wyjść z tego ubóstwa, byś dosięgnął szczytów ludzkiej godności – byś mógł cieszyć się „mistyką pracy”, którą Stwórca ofiarował człowiekowi, co także jest formą miłosierdzia. Idę, aby poszukać „wędki” dla Ciebie.

Z darem modlitwy – Pański sąsiad – ks. Kazimierz SDB



Copyright © 2017. All Rights Reserved.