Redaktor Adam Szostkiewicz we wczorajszej audycji radia TOK FM rytualnie „rozprawił się” ze sprawą katastrofy smoleńskiej. Ów niegdyś katolicki, a od pewnego czasu antykatolicki lewicowy publicysta zwraca się z apelem do Kościoła o powstrzymanie ekshumacji ofiar tragicznego wydarzenia z 10 kwietnia 2010 r. Strasznie się pan redaktor tych ekshumacji boi. Dla niego rzecz jasna to „sprawa czysto polityczna”. Dla mnie zaś sprawa to oczywista, lecz z innego powodu – liczne dotychczasowe pomyłki z identyfikacją ciał ofiar zmuszają prokuraturę do takiego kroku – ale dla Szostkiewicza „polityczna”. Dlaczego? O tym redaktor „Polityki” był uprzejmy również powiedzieć. Katastrofa smoleńska dla niego bowiem „została już przecież wyjaśniona”. Doprawdy? A kiedy? Jeśli pan Adam Szostkiewicz słyszał o jakimś wyroku, który zapadł w sprawie katastrofy smoleńskiej, lub wie o jakichś niepodważalnych faktach, mogących rzucić światło na przyczyny tej tragedii, to powinien chyba się tą wiedzą podzielić z prowadzącą śledztwo w sprawie smoleńskiej prokuraturą. Za ukrywanie ważnych dla śledztwa informacji grozi przecież do paru lat odsiadki. I to wcale nie w radiu TOK FM.

Igor Szczęsnowicz

za:niezalezna.pl/87769-wiedza-tajemna


Zobacz także


http://vod.gazetapolska.pl/14586-tusk-kopacz-sikorski-arabski-i-inni-posluchajcie-tego