Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Katyń pamiętamy

Memoriał apeluje o kontrolę śledztwa katyńskiego

Stowarzyszenie Memoriał zaapelowało wczoraj do Dmitrija Miedwiediewa o skontrolowanie śledztwa katyńskiego prowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej. W liście otwartym Memoriał chce szczegółowej listy ofiar, spisu osób, które uczestniczyły w zbrodni, i adekwatnej oceny prawnej ich działań. Memoriał, rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie komunistyczne, ogłosił swój apel w liście otwartym do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa opublikowanym w "Nowej Gazietie". Krąg osób uznanych przez Główną Prokuraturę Wojskową (GPW) za winne mordu na polskich oficerach z 1940 roku oraz kwalifikacja prawna dana tej zbrodni są "rażąco sprzeczne z okolicznościami sprawy". Memoriał wyjaśnia, że z otrzymanego 9 kwietnia br. pisma GPW wynika, iż za winnych mordu katyńskiego uznano funkcjonariuszy NKWD kierowniczego szczebla, a ich czyn określono jako nadużycie władzy z ciężkimi konsekwencjami. "Główna Prokuratura Wojskowa świadomie wykluczyła najwyższe kierownictwo partyjno-państwowe ZSRR z grona współuczestników (zbrodni)" - czytamy w liście. "GPW demonstracyjnie zignorowała decydujący udział w zbrodni Stalina, Mołotowa i innych, którzy wyrazili zgodę na rozstrzelanie polskich obywateli" - podkreśla Stowarzyszenie. Zwraca również uwagę na fakt, że jest to tym bardziej absurdalne, iż dokument świadczący o winie Józefa Stalina i pozostałych przywódców ZSRS - na którym widnieją ich własnoręczne podpisy pod rozkazem o wymordowaniu polskich oficerów - a opublikowany w kwietniu na stronie internetowej Federalnej Służby Archiwalnej, jest doskonale znany GPW. Przewodniczący Rady Polskiej Fundacji Katyńskiej prof. Jacek Trznadel w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" podkreśla, że fakt ten potwierdza tylko regresywną postawę Rosji w sprawie Katynia. Chodzi o to, by obecna Rosja - która jest sukcesorem ZSRS - nie musiała ponosić odpowiedzialności prawnej i moralnej za sowieckie zbrodnie. - Ta odpowiedzialność może być rozumiana i materialnie, i w sensie odtajnienia dokumentów. To tak, jak Niemcy po wojnie odpowiadały sukcesywnie za to, co robiła III Rzesza Niemiecka - mówi prof. Trznadel. Gdyby tak się stało w przypadku Rosji, konsekwencje byłyby dla niej bardzo poważne. - Dlatego Rosja usiłuje, wbrew oczywistości, zafałszować tę kwestię na oczach świata. Rosyjskie powiedzenie "Bije, to znaczy, że ma rację" Moskwa zdaje się parafrazować jako "Nie przyznaje się, to znaczy, że ma rację" - mówi prof. Trznadel.
Memoriał wskazuje, że w kwietniowym liście GPW podtrzymała swoje wcześniejsze stanowisko, w którym utrzymuje, iż nie ma dowodów potwierdzających rozstrzelanie polskich jeńców wojennych, każdego z osobna. "Takie stanowisko Głównej Prokuratury Wojskowej świadczy o tym, że w toku śledztwa nr 159 w sprawie Katynia, umorzonego 21 września 2004 roku, nie zbadano wszystkich dowodów i nie wykonano jednego z podstawowych zadań dochodzenia w dowolnej sprawie karnej, a mianowicie zadania ustalenia wszystkich poszkodowanych; w danym wypadku - ofiar egzekucji. Teraz dla rozwiązania tego arcyważnego zadania potrzebne będzie wznowienie śledztwa".
Stad apel do Miedwiediewa, by zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej Jurijowi Czajce kontrolę śledztwa w sprawie Katynia. Chodzi o tę część dochodzenia, które miało na celu sporządzenie pełnej listy ofiar, ustalenie wszystkich winnych i danie właściwej kwalifikacji prawnej. Organizacja ponowiła także swój wcześniejszy apel o wznowienie śledztwa katyńskiego. "Jesteśmy przekonani, iż sumienne, pełne i maksymalnie otwarte zbadanie zbrodni katyńskiej jest niezbędne nie tylko dla normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, ale przede wszystkim po to, by stalinowskie zbrodnie nie kładły się cieniem na współczesną Rosję" - czytamy w apelu.
To już drugi w ostatnich miesiącach list Memoriału w sprawie Katynia.
2 marca wezwało ono prezydenta do odtajnienia akt śledztwa GPW i wznowienia dochodzenia. Stowarzyszenie zauważyło wówczas, że "utajnienie akt śledztwa w sprawie Katynia w sposób ewidentny narusza rosyjską ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala uznawać za tajemnicę państwową i utajniać informacji o faktach łamania praw oraz swobód człowieka i obywatela, a także o faktach naruszenia prawa przez organy władzy państwowej i jej przedstawicieli". Memoriał podkreślił, iż GPW i Komisja Międzyresortowa ds. ochrony tajemnic państwowych, nie bacząc na to, odmawiają zrewidowania swoich decyzji, GPW zaś odmawia też wykonywania ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych.
Marta Ziarnik

za: NDz z 27.05.2010 (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.