Oni „bronią mediów”! Poseł z Nowoczesnej doprowadził do skazania dziennikarza


Poseł Piotr Misiło z Nowoczesnej przez wiele lat sądził się z dziennikarzem Andrzejem Markiem, który opisał niejasne powiązania Misiły. Ostatecznie dziennikarz został skazany na 3 miesiące więzienia – ułaskawił go prezydent Lech Kaczyński.

Wśród tych, którzy walczą o „wolność mediów” w Polsce znalazł się Piotr Misiło, poseł .Nowoczesnej. Jak informuje „Gazeta Polska Codziennie”, przez długie lata procesował się on z dziennikarzem, redaktorem naczelnym „Wieści Polickich”, Andrzejem Markiem. Proces Marka był jednym z największych i najgłośniejszych procesów dziennikarskich w III RP.

Andrzej Marek dokonał przed kilkunastoma laty dziennikarskiego śledztwa dotyczącego ówczesnego naczelnika Wydziału Promocji Urzędu Gminy w Policach, Piotra Misiły. Dziennikarz opisał powiązania Misiły na styku polityki i biznesu oraz nadużywanie przez niego stanowiska. Misiło wytoczył Markowi sprawę karną z art. 212 kodeksu karnego. W 2003 r. sąd w Szczecinie skazał dziennikarza na 3 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i wydrukowanie przeprosin na łamach „Wieści Polickich”.

Redaktor „Wieści Polickich” nie opublikował przeprosin, w związku z czym sąd nakazał odbycie przez niego kary 3 miesięcy więzienia. Sąd Najwyższy oddalił wniosek Marka o kasację wyroku. W czerwcu 2007 r. Andrzeja Marka ułaskawił prezydent Lech Kaczyński. Dziennikarz zaskarżył jednak wydany na niego wyrok do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, argumentując, że kara była niewspółmierna do czynu, jaki mu zarzucano. Ostatecznie Andrzej Marek otrzymał 1,5 tys. euro zadośćuczynienia. Misiło jeszcze w 2014 r. nękał procesami dziennikarza.

za:telewizjarepublika.pl/gpc-oni-bronia-mediow-posel-z-nowoczesnej-doprowadzil-do-skazania-dziennikarza,42240.html

***

Poseł, który skazał dziennikarza na więzienie


Poseł Piotr Misiło z Nowoczesnej, który dzisiaj aktywnie włączył się w akcję „Wolne Media”, przez wiele lat sądził się z dziennikarzem Andrzejem Markiem z „Wieści Polickich”, doprowadzając do skazania go na trzy miesiące więzienia za publikację prasową. Dziennikarza ułaskawił prezydent Lech Kaczyński, a Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce wypłacenie skazanemu dziennikarzowi 1,5 tys. euro zadośćuczynienia.

Proces Andrzeja Marka, redaktora naczelnego „Wieści Polickich”, był jedną z najgłośniejszych spraw sądowych przeciwko dziennikarzowi w III RP. W jego obronie w marcu 2004 r. dziennikarze zamykali się w klatce przed Sejmem, protestując przeciwko ograniczaniu wolności słowa.

Sprawa zaczęła się od tego, że dziennikarz opublikował wyniki swojego śledztwa, które dotyczyły naczelnika Wydziału Promocji Urzędu Gminy w Policach. Chodziło o Piotra Misiłę, dziś posła Nowoczesnej. Dziennikarz miał wykazać niejasne powiązania Misiły na styku lokalnej polityki i biznesu. W artykule „Promocja kombinatorstwa” zarzucił Piotrowi Misile nadużywanie własnego stanowiska. Naczelnik Misiło wytoczył sprawę karną dziennikarzowi z art. 212, którego wykreślenia z kodeksu karnego od wielu lat domaga się całe środowisko dziennikarskie. W 2003 r. Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał red. Andrzeja Marka na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i nakazał opublikowanie przeprosin urzędnika. Wyrok ten podtrzymał szczeciński sąd okręgowy. Andrzej Marek nie wykonał go w części dotyczącej opublikowania przeprosin Piotra Misiły na łamach własnej gazety. Dlatego Sąd Rejonowy w Szczecinie zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności. Od tego postanowienia Andrzej Marek wniósł kasację do Sądu Najwyższego, która jednak została oddalona. Sprawa została ostatecznie zakończona, gdy w czerwcu 2007 r. Andrzeja Marka ułaskawił prezydent Lech Kaczyński.

Komentując proces, jaki mu wytoczył urzędnik Piotr Misiło, Andrzej Marek mówił przed laty portalowi Wirtualna Polska:

„Ta sprawa jest dla mnie dowodem na to, że w Polsce, demokratycznym kraju, nie ma czegoś takiego jak niezawisłe sądy. Nie miałem na pewno do czynienia z sędzią niezależnym, takim, który za cel stawia sobie odkrycie prawdy. Cała ta sprawa jest dowodem na to, że system prawny w Polsce kuleje i to poważnie”.

za:niezalezna.pl/91051-posel-ktory-skazal-dziennikarza-na-wiezienie

***

PILNE: Krystyna Pawłowicz: Sejmowi bojownicy o wolność mediów!

Właśnie Sąd Okręgowy w Warszawie, jak wcześniej na Super Express, tak dziś na FAKT - z którym mi już całkiem nie po drodze - nałożył podobną, drakońską karę za badanie przez ten tabloid sprawy kradzieży futer w USA, w którą zamieszana była żona b. ministra z PO M. Drzewieckiego.

"Obrońcy mediów" okupujący salę sejmową, straciliście wzrok i orientację? Nie w Sejmie łamie się wolność mediów, a w POLSKICH SĄDACH, które często przy ocenie mediów rażąco nie stosują konstytucyjnej zasady PROPORCJONALNOŚCI ograniczeń wolności tych mediów i proporcji kary za naganny - zdaniem Sądu - czyn. Jako prawnik muszę to dziś kolejny raz powiedzieć.

To sądy, a nie parlament takimi wyrokami ZABIJAJĄ media.

Panie pośle Schetyna, panie pośle Petru, wybieracie się na protest pod Sąd Okręgowy w Warszawie?
Nie? Tak myślałam..."obrońcy wolności mediów".

Krystyna Pawłowicz

za:www.fronda.pl/a/pilne-krystyna-pawlowicz-sejmowi-bojownicy-o-wolnosc-mediow,84155.html