Joanna Lichocka - Kłamstwo jako metoda

Opozycja nie mając argumentów w walce z PiS em, argumenty te wymyśla. W czasie głosowania nad budżetem w Sali Kolumnowej było kworum – widać to na zdjęciach, wynika to z oświadczeń obecnych na sali posłów. Mimo to politycy PO i Nowoczesnej mówią coś odwrotnego – posługują się kłamstwem jako metodą walki politycznej. Tak też było, gdy przekonywali, że prezydent nie mógł nie powołać sędziów wyznaczonych przez Krajową Radę Sądownictwa albo skorzystać z prawa łaski. Po kolejnych orzeczeniach sądów wiadomo, że miał. W sporze o Trybunał opozycja wmawiała Polakom, że Sejm nie ma prawa zmieniać własnych uchwał. Twierdziła, że to złamanie konstytucji i że Trybunał tak to ocenia. Postanowił to zweryfikować prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Zwrócił się do TK o ocenę legalności uchwały o wyborze trzech sędziów w 2010 r. – czy była legalna, skoro wybrała trzech sędziów naraz? TK będzie musiał zgodnie z konstytucją orzec, że ocena uchwał Sejmu nie należy do niego. Przekracza jego kompetencje – i nie jest, jak próbowała to kreować postkomuna, trzecią izbą, instytucją ponad parlamentem. Z budowanych na kłamstwie tez o łamaniu demokracji zostaną proch i pył.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl/92321-klamstwo-jako-metoda

***

PO i Nowoczesna chciały interwencji w Polsce 16 grudnia - dokument był gotowy do podpisania!

„16 grudnia, gdy zaczynała się „okupacja Sejmu”, posłowie PO i Nowoczesnej mieli już przygotowany „wspólny apel opozycji”, w którym wzywano Radę Europy i Parlament Europejski do pilnej interwencji” – pisze Wojciech Wybranowski.

Dziennikarz Do Rzeczy, Wojciech Wybranowski, donosi:

„16 grudnia, gdy zaczynała się „okupacja Sejmu”, posłowie PO i Nowoczesnej mieli już przygotowany „wspólny apel opozycji”, w którym wzywano Radę Europy i Parlament Europejski do pilnej interwencji, w związku z sytuacją w Polsce. Akcja się nie udała, ponieważ złożenia podpisu odmówili przedstawiciele ruchu Kukiz‘15 i PSL”

Pod dokumentem mieli być podpisali m.in. Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna, a także Sylwester Chruszcz z Kukiz’15 czy Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Ani Kukiz’15 ani PSL jednak nie zamierzały podpisać takiego oświadczenia:

„Uderzyło mnie, że pismo było już gotowe. Chodziło tylko o to, żebyśmy się pod nim podpisali. Co pod nim było? Ocena sytuacji w Polsce, slogany o zagrożeniu dla demokracji, rosnącym faszyzmie i apel do instytucji brukselskich o natychmiastowe zajęcie się tym, co dzieje się w Polsce i interwencję” – powiedział Chruszcz i dodał, że „Prędzej poprosilibyśmy o pomoc Belzebuba niż Brukselę o bratnią interwencję”

Podobnie Kosiniak-Kamysz z PSL przyznaje, że pismo takie istniało, jednak jego ugrupowanie nie chciało go poprzeć:

„Był taki apel. Jasno oświadczyłem, że nie będę brał udziału w żadnych działaniach, które prowadzą do tego by zewnętrzne instytucje czy organizacje ingerowały w wewnętrzne sprawy Polski. Po tym jak odmówiłem sygnowania apelu i okazało się, że nie będzie to wspólny apel opozycji, to z projektu zrezygnowano”

za:www.fronda.pl/a/po-i-nowoczesna-chcialy-interwencji-w-polsce-16-grudnia-dokument-byl-gotowy-do-podpisania,85780.html