Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Policja u wolontariuszy

Policja nachodzi działaczy pro-life w Rumi na Pomorzu.

6 kwietnia br. do mieszkania wolontariuszek Fundacji PRO – Prawo do Życia w Rumi, Zuzanny i Marii Wiewiórka, weszli funkcjonariusze policji, domagając się przesłuchania młodych kobiet w sprawie zorganizowanych w listopadzie pikiet w obronie życia. Były legalne, odbyły się w dwóch miejscach: w Rumi i w Redzie. W trakcie ich trwania policjanci wylegitymowali uczestników pikiet, pytali o cel ich organizowania i bannery.

Funkcjonariusze tłumaczyli, że mają polecenie, by te czynności wykonać, nie precyzując jednak, kto im owo polecenie wydał. Mówili też, że mają nakaz, by wykonać zdjęcie banneru i zebrać informacje o jego wymiarach. Efektem tych działań było wszczęcie przez policję dwóch postępowań wobec działaczy pro-life; toczyły się one kolejno w Rumi i w Redzie. Za podstawę prawną przyjęto art. 141 kodeksu wykroczeń. Czytamy tam: „Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”. Sprawa tocząca się w Rumi została umorzona. Ta wszczęta przez policję w Redzie wciąż trwa. Próba przesłuchania obu działaczek pro-life 6 kwietnia związana jest właśnie z tym postępowaniem.

Co istotne, policja przyszła blisko pół roku po tym, jak odbyły się pikiety antyaborcyjne. Wizyta policji w domu wolontariuszek nie została poprzedzona jakimkolwiek wezwaniem.

za:www.naszdziennik.pl/polska-kraj/179993,policja-u-wolontariuszy.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.