Na problemy związane ze współczesnym niewolnictwem, jak też na formy pomocy ofiarom handlu ludźmi, które dotyczą również Polski, zwrócono uwagę podczas prezentacji papieskiego orędzia na 48. Światowy Dzień Pokoju

Orędzie Ojca Świętego na 48. Światowy Dzień Pokoju „Już nie niewolnicy, lecz bracia” przedstawiono wczoraj w Episkopacie Polski. Prezentując dokument, ks. bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, zwrócił uwagę na wezwanie Papieża do budowania solidarności i braterstwa w obliczu różnych form współczesnego niewolnictwa. W orędziu Papież wskazał na współczesne formy niewolnictwa i „niekontrolowanego wyzysku człowieka przez człowieka”. Wśród nich wymienił: relacje między pracownikiem a pracodawcą, wykorzystywanie migrantów, zmuszanie kobiet i nieletnich do prostytucji, także zmuszanie do małżeństwa czy handel w celach małżeńskich oraz handel ludźmi w celu transplantacji organów, dla rekrutowania żołnierzy, produkcji i sprzedaży narkotyków.

Źródła niewolnictwa Ojciec Święty dostrzega przede wszystkim w niesprawiedliwym systemie gospodarczym, nakierowanym na konsumpcję, ponadto w konfliktach zbrojnych i terroryzmie oraz istnieniu przestępczych sieci zajmujących się handlem ludźmi. To zjawisko dotyczy również Polski. – Zniewolenie to ściśle związane jest z migracjami ludzi w poszukiwaniu lepszych warunków bytowych – zauważył Piotr Mierecki, szef komórki MSW zajmującej się problemem handlu ludźmi. Jak ocenił, przyczyniło się do tego otwarcie granic w chwili wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wówczas rozpoczął się tranzyt ofiar handlu ludźmi z krajów Europy Wschodniej i Azji do Europy Zachodniej.

Piotr Mierecki przedstawił dane, które mówią, iż największą część przypadków handlu ludźmi na świecie stanowi prostytucja (53 proc.), wykorzystanie w pracy przymusowej (40 proc.), pobieranie narządów i tkanek (0,3 proc.), zmuszanie do kradzieży czy żebractwa (7 proc.). Ofiarami handlu ludźmi nadal najczęściej padają kobiety i stanowią 49 proc. wszystkich zidentyfikowanych ofiar. Dodatkowe 21 proc. to dziewczynki niemające ukończonych 18 lat. Mężczyźni stanowią 18 proc., zaś 12 proc. chłopcy poniżej 18. roku życia.

Ofiarom prostytucji – kobietom i dzieciom – pomaga w Polsce m.in. Stowarzyszenie Po MOC, prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej z Katowic. Jego dyrektor s. Anna Bałchan zwróciła uwagę, że u osób, które padły ofiarami handlu ludźmi i zostały np. zmuszone do prostytucji czy w inny sposób wykorzystane seksualnie, rodzi się „umysł niewolnika”. Takim osobom bardzo trudno powrócić do normalnego życia, gdyż odebrano im rzecz najważniejszą – ludzką godność, a trauma, którą przeszły, zostaje u nich na całe życie. Najbardziej narażone na wykorzystanie są dzieci, kobiety z tzw. rodzin dysfunkcyjnych, także osoby porzucone, żyjące w ubóstwie. – Brak więzi stanowi jedno z niebezpieczeństw XXI wieku, gdyż jest o wiele gorszy niż ubóstwo materialne – zaznaczyła s. Bałchan. Dyrektorka Stowarzyszenia Po MOC dodała, że 15 lat temu, gdy zaczynała w Katowicach pracę z ludźmi, którzy doświadczyli różnych form wykorzystania, nie zdawała sobie sprawy ze skali tego problemu. – Ci ludzie wstydzą się mówić o swoich trudnych doświadczeniach, boją się też zgłosić na policję, bo często są zastraszani, że jeśli to uczynią, ich rodziny zostaną skrzywdzone – podkreśliła s. Anna.

Ojciec Święty Franciszek zauważa w swym orędziu, że odpowiedzią na „globalne niewolnictwo” winno być budowanie „globalnej solidarności”. Potrzebne są do tego odpowiednie rozwiązania instytucjonalne na wielu poziomach, poczynając od lokalnego, samorządowego, aż po wielkie organizacje międzynarodowe.

Piotr Czartoryski-Sziler

za:www.naszdziennik.pl/wp/117993,podeptana-godnosc.html