Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Radosław Żurawski vel Grajewski: Powstanie – Polska, Ruś i Litwa

152 lata temu wybuchło Powstanie Styczniowe. Była to ostatnia wojna obywateli I Rzeczypospolitej niepogodzonych z jej upadkiem. Toczono ją pod kierownictwem Tajemnego Państwa Polskiego, kształtującego się od 1859 r. w Królestwie Polskim na Litwie, Rusi oraz w zaborach – austriackim i pruskim.

Powstanie Styczniowe poza Królestwem Polskim objęło także Ziemie Zabrane z ich ludnością litewską, białoruską i ukraińską, liczną mniejszością polską i diasporą żydowską. Przedstawiciele tych narodów świadomi swojej narodowości wciąż należeli do rzadkości. Wielko- i Małopolanie, Mazowszanie, Litwini, Żmudzini, Rusini, Białorusini i inni mieszkańcy obszarów wchodzących w skład Rzeczypospolitej w 1772 r. jawili się zwolennikom jej odrodzenia jako jeden naród polityczny objęty wspólnym mianem Polaków.

Ostatnia wojna I Rzeczypospolitej

Powstanie Styczniowe było ostatnią wojną obywateli I Rzeczypospolitej niepogodzonych z jej upadkiem. Toczono ją pod kierownictwem Tajemnego Państwa Polskiego, kształtującego się od 1859 r. w Królestwie Polskim, na Litwie, Rusi oraz w zaborach – austriackim i pruskim. Jedność terytorialna dawnej RP i jedność dążeń politycznych jej mieszkańców zostały potwierdzone w manifestacjach patriotyczno-religijnych przed wybuchem powstania. Na Litwie, Białorusi i Ukrainie żywo reagowano na demonstracje i starcia z wojskiem zaborców, do których doszło w Królestwie Polskim wiosną 1861 r. W marcu w Wilnie, Kownie, Grodnie, Mohylewie, Brześciu, Witebsku, Żytomierzu, Kamieńcu Podolskim, Berdyczowie, Hajsyniu i innych miastach na Ziemiach Zabranych odbyły się solidarnościowe manifestacje ku czci pięciu poległych, zastrzelonych przez Rosjan 27 lutego w Warszawie. Na przedmieściu Kowna w okolicach Aleksoty nad Niemnem 12 sierpnia doszło do spotkania dwóch procesji, podążających z obu stron rzeki, będącej granicą między Kongresówką a Litwą. W tej największej z manifestacji patriotycznych, organizowanych wówczas dla uczczenia unii lubelskiej z 1569 r., wzięło udział kilkanaście tysięcy osób, w tym rzesze chłopów litewskich. Podobna manifestacja odbyła się pod Horodłem nad Bugiem – na granicy z guberniami ukraińskimi, gdzie 10 października 1861 r. zebrało się ok. 15 tys. ludzi, by uczestniczyć w nabożeństwie i dokonać aktu odnowienia unii horodelskiej z 1413 r.

Polska, Ruś i Litwa

Pieczęcie, sztandary i herby z Białym Orłem, litewską Pogonią i Michałem Archaniołem – patronem Rusi odzwierciedlały jedność wszystkich części Rzeczypospolitej. Odrębności między Królestwem Polskim, Litwą i Ukrainą były przy tym szanowane. Od sierpnia 1862 r., obok Komitetu Centralnego w Warszawie, istniał w Kijowie Komitet Prowincjonalny na Rusi, organizujący powstanie na prawobrzeżnej Ukrainie w województwach kijowskim, podolskim i wołyńskim. W maju 1863 r. przekształcił się on w Rząd Tymczasowy na Rusi. Jeszcze większą autonomią cieszył się utworzony latem 1862 r. w Wilnie Litewski Komitet Prowincjonalny z Konstantym Kalinowskim (Kastusiem Kalinouskim) na czele – wydawcą „Murzyckiej Praudy” – pierwszej gazety w języku białoruskim (pisanej czcionką łacińską). Nie zdołał on sprowokować antyrosyjskiego ruchu ludowego na Białorusi, jednak podjęte działania przyniosły wymierne efekty. Powstanie, które początkowo miało głównie szlachecki charakter, od maja 1863 r. nabrało charakteru chłopskiego. W guberniach kowieńskiej i wileńskiej, w których przeważała ludność katolicka – litewska i polska – chłopi wzięli liczny udział w walkach. Istniały nawet oddziały czysto chłopskie, złożone z etnicznych Litwinów z komendą w języku litewskim (np. oddział Adama Bitisa na Żmudzi). Pod koniec powstania – jesienią 1863 r. partyzantka na Kowieńszczyźnie miała już niemal wyłącznie chłopski, a zatem głównie litewski charakter.

Białoruscy chłopi zachowali się inaczej. Na Podlasiu, gdzie Białorusini unici stanowili do 25 proc. ludności i byli wymieszani z żywiołem polskim, oraz na zachodzie, w guberniach grodzieńskiej i częściowo mińskiej, gdzie wśród Białorusinów przeważali katolicy, sympatie do powstania były najsilniejsze. W partiach Ludwika Narbutta, Walerego Wróblewskiego, Romualda Traugutta czy Pawła Suzina chłopi białoruscy stanowili znaczny procent żołnierzy, a język białoruski rozbrzmiewał pieśnią:

Hej-ha, razem chłopci,
hu ha, my mołodci!
Hej Ha, z Polakami,
hu-ha, a Boh z nami!
I na Bożu zdajma wolu,
naszy sliozy i niewolu...

Na wschodniej Białorusi w guberni witebskiej i mohylewskiej, gdzie dominowało prawosławie, chłopi zachowywali się wrogo i dawali się użyć Moskalom przeciwko powstaniu.

Inteligencja w powstaniu, chłopi z Moskalem


Ludzie, którzy mieli odrębną litewską czy białoruską tożsamość narodową zachowali się różnie. Biskup żmudzki Motiejus Valančius (Maciej Wołonczewski) nie poparł walki, choć protestował wobec władz rosyjskich przeciw prześladowaniu religii katolickiej. W powstaniu wzięli natomiast udział inni działacze litewskiego ruchu narodowego – Mikołaj Akelajtis (Akielewicz) – współwydawca dwujęzycznego pisma Wiadomości o naszej wojnie z Moskalami – redaktor jego litewskiej wersji Žinia apej Lenku wajna su Moskolejs, poeta Jakób Dauksza, literat Juliusz Anusavičius (Hanusowicz) oraz zesłani potem na Sybir księża znani ze swojej litewskiej działalności kulturalnej – Klemens Kaizys i Sylwester Dovidaitis – rektor Akademii Duchownej w Worniach.

Młoda inteligencja białoruska bez wyjątku znalazła się w powstańczym obozie. Tylko tam można było być Białorusinem. Dla władz rosyjskich naród białoruski nie istniał, a Białorusini byli Rosjanami. Kalinowski swój wybór przypłacił kaźnią na placu Łukiskim w Wilnie. Pierwszy znaczący poeta białoruski Wincenty Dunin-Marcinkiewicz – autor przekładu na język białoruski „Pana Tadeusza”, także zaangażował się w ruch powstańczy. Na Syberii znaleźli się literat Artemidiusz Weryha-Darewski oraz poeta Franciszek Karafa-Korbut.
Na Ukrainie Polacy stanowili zdecydowaną mniejszość, a prawosławni chłopi ukraińscy byli wrogo nastawieni do polskich panów. Antagonizm ów był podsycany przez Moskali, dbających, by uniemożliwić zbliżenie między polskim dworem a ukraińską wsią. Do powstania poszli więc jedynie związani ze szlachtą kozacy dworscy, często świetni żołnierze. Chłopi natomiast masowo dali się użyć przeciw powstaniu, uczestnicząc w strażach wiejskich, które pochwyconych powstańców oddawały w ręce rosyjskie bądź mordowały. Po dwudziestu dniach walk większość oddziałów powstańczych na Ukrainie uległa więc rozbiciu, a nieliczne przedarły się do Królestwa lub Galicji.

Świadomi Ukraińcy wobec powstania

Inteligencja ukraińska zachowała się różnie. Wołodymyr Antonowycz, jeden z organizatorów Związku Trojnickiego w Kijowie, zerwał więzi z polskim ruchem niepodległościowym, uznając, że zamiarem Polaków jest polonizacja ukraińskiego ludu. Szlachtę polską uważał za groźniejszego wroga niż Rosjan i miał nadzieję, że klęska powstania złamie jej siłę na Ukrainie. Zaprowadziło go to na pozycje lojalnego poddanego cara, w którego państwie „żadni Ukraińcy nie istnieli”. Andrij Potiebnia – Ukrainiec i oficer armii rosyjskiej, który związał się z polskim ruchem spiskowym, w czerwcu 1862 r. dokonał zamachu na gen. Aleksandra Lüdersa, namiestnika Królestwa Polskiego, i zginął w bitwie pod Skałą w marcu 1863 r. Swoją odrębność narodową podkreślali działacze ukraińscy ze Lwowa, którzy poparli powstanie, choć hasło odbudowy Rzeczypospolitej w granicach z 1772 r. pozostawiało lewobrzeżną Ukrainę Rosji. Jej wyzwolenie uznawano co najwyżej za możliwe w odleglejszej przyszłości. Dla Ukraińców program ten nie był żadną propozycją rozwiązania ich kwestii narodowej. Mimo to znany jest epizod spisku zawiązanego wyłącznie przez Ukraińców – Wołodymyra Synehuba, Wiktora i Leonida Potockich, S. Pleszczenkę i W. Pilipenkę – w powiecie perejasławskim, a zatem na lewobrzeżnej Ukrainie. Rząd Narodowy podjął wysiłki, zmierzające do pozyskania chłopów ukraińskich. W Galicji Wschodniej próbowano formować kozackie oddziały powstańcze pod dowództwem Adama Wyleżyńskiego, a potem płk. Strusia, czyli Jana Stelli-Sawickiego. Idei tej nie udało się zrealizować, choć wiosną 1863 r. na pola bitew w Królestwie wyruszały z Galicji grupy powstańców w strojach dawnych Zaporożców, którymi Ukraińcy podkreślali swoją narodową odrębność we wspólnej walce z Moskwą.

Wspólne dziedzictwo


Braterstwo broni narodów Rzeczypospolitej zaistniało w Powstaniu Styczniowym po raz ostatni. Dawny naród polityczny wyszedł z tej walki podzielony na nurty identyfikujące się na bazie etnicznej. Byli powstańcy stawali się świadomymi Litwinami, Ukraińcami bądź Białorusinami. Zanim jednak opustoszały ostatnie powstańcze obozy, śpiewane przy ogniskach i na biwakach piosenki mówiły o jedności walczących o wolność narodów i wzywały ich synów do ofiarności i poświęcenia w imię wspólnej sprawy:

Za wszystkie męki Polski, męki Litwy,
W imieniu wszystkich
naszej Rusi mąk,
Do bitwy bracia,
do śmiertelnej bitwy!
Zwyciężym,
jeśli nie opuścim rąk.

W imia Ot’ca, Ducha, Syna
Ce nasza mołytwa.
Jako trojca ta jedyna
Polszcza, Ruś i Łytwa

Radosław Żurawski vel Grajewski

za:niezalezna.pl/63489-powstanie-polska-rus-i-litwa

Copyright © 2017. All Rights Reserved.