Jadwiga Kamińska - Dziękuję, że nas przyjęliście

W Spółdzielni Socjalnej „Łódzka Szansa” przy ul. Cieszkowskiego 2a w Łodzi spotkały się kobiety z dziećmi z Ukrainy, aby wspólnie i radośnie przeżyć wigilię.
- W tym miejscu od początku wojny w Ukrainie pomagamy kobietom i osobom w trudnej sytuacji. Ogłosiłam apel „Obiad Ukraina”, później połączyłam to z nauką języka polskiego dla matek z małymi dziećmi.

Dzieci bawiły się pod opieką, a mamy uczyły się języka. Dzisiaj zorganizowaliśmy wigilię po ukraińsku. Wszystkie potrawy przygotowały panie z Ukrainy tak, jak robiły to w swoich domach – powiedziała prof. Zdzisława Janowska społeczna prezes spółdzielni.


O potrawach i zwyczajach wigilijnych w Ukrainie opowiadała Viktoria Kalnytska z Charkowa.
- Tej zimy wielu Ukraińców obchodzić będzie Boże Narodzenie dwukrotnie: po raz pierwszy wspólnie z Zachodem i po raz drugi 6 i 7 stycznia. Jedną z głównych tradycji jest Wielki Wieczór, Ukraińcy przygotowują 12 świątecznych potraw na cześć 12 apostołów. Głównym i rytualnym daniem jest kutia, na stole jest też uvzar (kompot z suszonych owoców). Podczas kolacji nie wolno przeklinać, kłócić się ani używać wulgarnego języka.  Wielki Wieczór rozpoczyna się modlitwą i zapaleniem świecy bożonarodzeniowej.

W spotkaniu uczestniczył również Aleksander z Białorusi, który w Polsce mieszka już trzy lata. - Każdemu, kto przyjechał z Ukrainy życzę, aby znalazł w sobie siły. Tutaj może nauczyć się języka polskiego i pracować w swoim wyuczonym zawodzie. W Łodzi prowadzę dzieło swojego życia – centrum kreatywności i integracji dla dzieci i dorosłych.

Viktorii z Ukrainy bardzo podoba się tradycja, która jest jedna w całej Polsce. - Ja bardzo bym chciała, żeby w Ukrainie była taka jedność tradycji jaka jest w Polsce. U was duże znaczenie ma rodzina, niedziela jest przeznaczona dla rodziny, a Boże Narodzenie jest rodzinnym świętem. Dziękuję za to, że przyjęliście nas bardzo rodzinnie w Łodzi.
- Piękne spotkanie, dusza raduje się z tego, co się tutaj dzieje. To jest coś wspaniałego i ja się cieszę, że PCK może wspierać i być częścią tego pięknego dzieła – podkreślił Michał Siemiński dyrektor Łódzkiego Oddziału Okręgowego PCK.


Foto: Marek Kamiński