Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Materiały nadesłane

Małgorzata Todd - Być Polakiem



/.../ Spotykamy się po raz trzechsetny, dlatego pozwolę sobie przypomnieć jak to się zaczęło. Po katastrofie smoleńskiej odczułam potrzebę bycia w bliskości z moimi rodakami i tak się narodziło późniejsze pisywanie cotygodniowych felietonów, w których zajmuję się prócz spraw ważnych, też takimi typowo kabaretowymi. Dzisiaj będzie jednak trochę na poważnie.

Zastanawiam się jak odróżnić Polaka od człowieka polakopodobnego? Najprościej będzie przyłożyć jakąś miarę, czy moduł i zobaczyć kto się tu mieści, a kto nie. Takim najprostszym wyznacznikiem niech będzie stosunek do pojęć: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, tak skwapliwie wyśmiewanych przez naszych wrogów.

Zastanówmy się, czy konieczne jest aprobowanie wszystkich trzech części składowych, żeby być Polakiem, czy może wystarczy akceptacja dwu, albo wręcz jednej z tych wartości.

Pojęcie „Bóg” nie jest tożsame z wyznawaniem jakiejś konkretnej religii. Natomiast zakładanie, że nic prócz prymitywnej materii nie istnieje, to oględnie mówiąc – naiwność. Czy zatem można być Polakiem negując istnienie Boga? Obawiam się, że jednak tak. „Honor” jest cechą rycerską, której niewolnik, ani „szmalcownik” nie są w stanie pojąć. Jeśli zatem przyjąć takich ludzi do grona Polaków, to tylko w randze „gorszego sortu”. „Ojczyzna” jest dla Polaka matką, ale dla polakopodobnego kundla nie ma znaczenia, tak jak on nie ma żadnej wartości dla nas i nie może być zaliczany do grona Polaków.  

/.../



PS. W kulturze coś drgnęło. Teatr Telewizji pokazał bardzo dobry spektakl zatytułowany „Listy z Rosji”.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.