Publikacje członków OŁ KSD
Janusz Janyst - Garbacz, organista katedralny
Wytwórnia fonograficzna Ars Sonora wydała ostatnio płytę kompaktową dokumentującą brzmienie organów łódzkiej katedry w repertuarze z wieków od XVII po XX. Wszystkie utrwalone na krążku kompozycje wykonuje Jakub Garbacz, pierwszy organista tej świątyni. Artysta 10 lat temu ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Bacewiczów, brał też udział w mistrzowskich kursach interpretacji i improwizacji organowej - krajowych i zagranicznych (np. trzykrotnie w Zurichu). Wiernym uczęszczającym do archikatedry znany jest ze stojącej na wysokim poziomie (m.in. w zakresie harmonizacji) gry w trakcie liturgii. Melomani cenią go za dawane co jakiś czas w różnych ośrodkach recitale, udział w koncertach kameralnych oraz sprawowanie kierownictwa artystycznego odbywających się cyklicznie w łódzkiej bazylice festiwali muzyki organowej i kameralnej.
Płyta zawiera m.in. trzy miniatury barokowe wykonane na małych organach - ze względu na ich charakterystykę brzmieniową i funkcję pomocniczą nie predestynowanych do odtwarzania dzieł monumentalnych. Garbacz prezentuje najstarsze w zaproponowanym zestawie dzieł, bo pochodzące z końca XVII w., Preludium Podbielskiego, uroczą w dźwiękowej „łagodności” Ciacconę f-moll Pachelbela i jedno z bardziej znanych opracowań chorałowych Bacha Nun komm, der Heiden Heiland (tu może jeszcze wyraźniej wypadało uwypuklić w interpretacji „mistyczną” kontemplacyjność utworu).
Natomiast silny dramatyzm, możliwy do uzyskania m.in. dzięki dźwiękowej potędze oraz bogactwu kolorystyki organów wielkich, wydobywa solista z Bachowskiego, ponadczasowego „hitu” - Toccaty i fugi d-moll, również z czteroczęściowej, zwieńczonej fugą Sonaty B-dur Mendelssohna oraz Improwizacji nt. „Święty Boże” Surzyńskiego. Wykonania tych kompozycji, tak samo zresztą jak pełnych skupionego wyrazu Preludium, Fugi i Wariacji h-moll Francka, odznaczają się urozmaiconą rejestracją, dobrymi tempami i trafnym rozplanowaniem kulminacji. W cyklu Francka notabene swoisty koloryt współtworzą słyszalne odgłosy mechanizmów organów, np. stukanie traktury gry i praca żaluzji III manuału. Wirtuozeria techniki palcowej i umiejętność oddania właściwego nastroju potwierdzone zostają w miniaturach dopełniających program całego nagrania: lirycznej Ave Maria Schuberta a także pełnej blasku Trumpet Voluntary Stanleya.
Udana w sumie płyta jest pozycją godną polecenia zarówno koneserom muzyki organowej, jak i osobom mniej w tej materii zaawansowanym. A może po prostu kolekcjonerom „tego, co łódzkie”…