Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Z ks. dr Waldemarem Kulbatem, redaktorem łódzkiego wydania "Niedzieli", o poruszaniu strun duszy rozmawia Błażej Torański.

Jaka jest siła prasy katolickiej w Polsce?

Atutem prasy katolickiej jest natura człowieka. Człowiek jest bowiem istotą z natury religijną,szuka transcendencji, przekraczania materialnej rzeczywistości i wejścia w inny wymiar doświadczeń. Czasopismo świeckie może być bardzo ciekawe, jeśli jednak pomija poziom transcendencji, ma mniejszą szansę poruszyć czytelnika. Pisma religijne ponadto powinny dostarczać czytelnikowi motywów życia i nadziei.

Według Elżbiety Lachman z Domu Medialnego Prasy Katolickiej co tydzień do tygodników katolickich zagląda milion osób, a z miesięcznikami i pismami dla dzieci - jak szacuje - czytelników jest 2,5 miliona. Czy nie są to wyolbrzymione dane?

Myślę, że jest to możliwe. Tym bardziej, że są też pisemka niskonakładowe. Gazety parafialne. Czasopism katolickich jest już wiele. Różnią się jakością i poziomem. Redaktorzy starają się dobierać lepszy format, kolory, ale szansą, często niewykorzystaną  jest np. odpowiedni dobór tematyki. Chodzi o to, żeby te czasopisma były aktualne, odpowiadały na bieżące zapotrzebowanie, uwzględniały palące problemy, sygnały, znaki czasu, a niestety, czasem za tym nie nadążają. Ale jest jeszcze inny problem. Czytelnictwo w ogóle przeżywa kryzys. Wielu nie lubi czytać i nie czyta. A ci, którzy czytają, często nie rozumieją tekstu. Świadomych i krytycznie oceniających artykuły jest jeszcze mniej. Prasa katolicka formuje  elity, ale zwraca się także ku tym mniej przygotowanym. Dlatego ze statystyk czytelnictwa św. Maksymilian, patron prasy katolickiej, nie byłby zadowolony. Czytelników prasy katolickiej jest zdecydowanie za mało.

To ilu Polaków powinno, zdaniem księdza, sięgać po prasę katolicką? 38 milionów?

(śmiech) Wszyscy, za wyjątkiem tych, którzy jeszcze nie umieją czytać. Ale są też przykłady pozytywne. Jest na przykład w łódzkiej archidiecezji proboszcz, który ma w parafii czterysta rodzin, a rozprowadza wśród nich 370 egzemplarzy "Niedzieli".

To doskonały wynik. Nie znamy jednak nakładu i sprzedaży "Niedzieli", która - w przeciwieństwie do "Gościa Niedzielnego", sprzedawanego średnio w ponad 140 tys. egz. - do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy nie należy. Dlaczego?

Tego nie wiem. O to należy już zapytać redaktora naczelnego. Ale przypuszczam, że nakład i sprzedaż są takie, jak "Gościa Niedzielnego", a może i większe.

Redaktor naczelny "Niedzieli", ks. Inf. Ireneusz Skubiś tłumaczył w wywiadzie: "nie należymy do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy - do czego mamy pełne prawo, bo żyjemy w wolnym kraju, a przynależność do tego związku nie jest obowiązkowa". Z czego jednak wynika ogromna popularność "Niedzieli" i "Gościa Niedzielnego", tak odmiennych tygodników?

Oba czytam i wysoko cenię. Są bogate w treści, różnorodne . Przez trzy lata redagowałem przegląd prasy katolickiej dla łódzkiej Telewizji TOYA. Te tytuły, także "Przewodnik Katolicki", miały bardzo ciekawe artykuły. Czasami wystarczy jeden wybitny tekst, który ciągnie mniej interesujące.

"Gość" stawia na problemy współczesne, a "Niedziela" znacznie więcej miejsca poświęca wewnętrznemu życiu Kościoła w Polsce, w Europie i w świecie. Pisma te starają się być w pewnym sensie uniwersalne. Każdy czytelnik powinien znaleźć dla siebie coś, co poruszy go egzystencjalnie, dotknie wrażliwych strun w jego duszy, wciągnie i zachęci do czytania kolejnych numerów. Jest na przykład taki popularny wśród młodzieży dwumiesięcznik "Miłujcie się!". Bez wielkiej reklamy rozchodzi się w nakładzie prawie 200 tys. To jest wyczyn! W Internecie czytam, i bardzo cenię, warszawski tygodnik "Idziemy".

A z bardziej znanych tytułów? jak ksiądz ocenia "Tygodnik Powszechny", skąd właśnie odszedł po jedenastu latach kierowania ks. Adam Boniecki?

W każdym numerze znajduję coś interesującego, ale nie odpowiada mi wymowa niektórych artykułów, nie akceptuję promowania skrajnych poglądów modnych teologów. Nie godzi się to z tym, czego się uczyłem kiedyś w seminarium, z moją budowaną przez całe życie formacją teologiczno- moralną, dogmatyczną.

Co ostatnio księdza tam najbardziej zbulwersowało?


Pamiętam artykuł o prześladowaniu wolności sztuki w Rosji. Podano przykład człowieka, który zaprezentował happening: zebrał ikony i rąbał je siekierą na pieńku. Wywołał oburzenie wielu grup społecznych, a policja ukarała go mandatem. Nie można bronić wolności rąbania siekierą ikon. Mam jednak nadzieję, że była to jedynie wpadka.

***

Ks. Waldemar Kulbat (ur. 1944) doktor nauk humanistycznych w zakresie filozofii i socjologii, wykładowca katolickiej nauki społecznej, socjologii i socjologii religii w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi i łódzkiej filii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Redaktor „Niedzieli Łódzkiej”, prałat, duszpasterz dziennikarzy archidiecezji łódzkiej. Publicysta. Autor książki "Kościół a wyzwania demokracji". Publikuje głównie w "Niedzieli" i w "Naszym Dzienniku", współpracuje z Radiem Maryja, TV Trwam i z innymi mediami. Jest fanem Internetu /wkulbat.pl/

za: http://www.sdp.pl/rozmowa-dnia  (bt)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.