Publikacje członków OŁ KSD
Janusz Janyst - Filharmonia po sezonie
Wielu bywalców odetchnęło z ulgą, że Filharmonia przestała być miejscem nachalnej reklamy i promocji „Gazety Wyborczej” - i niechaj już tak zostanie.
Po 42 latach pracy odchodzi na emeryturę stały chórmistrz FŁ, Marek Jaszczak. Od nowego sezonu pierwszym dyrygentem chóru zostanie Dawid Ber, który w maju bardzo dobrze poprowadził koncert w Tumie z okazji 850-lecia Archikolegiaty (dyrygował m.in. prawykonaniem specjalnie napisanej na tę okazję kompozycji Krzysztofa Grzeszczaka Locus inaestimabilis). Na następne dwa lata przedłużony został kontrakt z szefem orkiestry, Danielem Raiskinem. Współpraca z tym kapelmistrzem przynosi dobre rezultaty artystyczne: brzmienie zespołu wydaje się coraz lepsze. Czy zbliża się do doskonałości? To pytanie należy potraktować jako retoryczne. Piszący te słowa mógł się przekonać pod koniec sezonu, że np. interpretacja łódzkich filharmoników Obrazków z wystawy Musorgskiego - dzieła będącego dobrym kryterium orkiestrowej sprawności - ustępowała jednak wyraźnie pod względem niuansów wyrazowych a nawet ogólnej precyzji wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia z Katowic, którego była okazja posłuchać w Łodzi w ramach „II Rubinstein Piano Festival”.
Do zamykającej sezon, wspomnianej na wstępie prezentacji IX Symfonii Beethovena chór przygotował jeszcze Jaszczak, dyrygował Raiskin. Było to wykonanie bardzo dobre – dynamiczne, z należną dawką orkiestrowego liryzmu w części III. Jest jednak pewne „ale”. Zdecydowanie szwankowała tzw. dynamika wewnętrzna, czyli proporcje brzmieniowe miedzy smyczkami a instrumentami dętymi, w szczególności blachą, która po prostu „przykrywała” swymi dźwiękami resztę. Dyrygent nad tym nie zapanował, tu bowiem przyczyną była już w dużym stopniu specyficzna akustyka sali, wymagająca też zresztą mikrofonowego wzmacniania śpiewu chórzystów (!).
A soliści? Bożena Harasimowicz – sopran, Katja Starke – mezzosopran, Lawrence Bakst – tenor i Daniel Borowski – bas też stanęli też na wysokości zadania, aczkolwiek ostatni z wymienionych pod względem barwy głosu najmniej mógł przypaść do gustu.
Na okres wakacji planuje się 12. edycję „Kolorów Polski”. We wrześniu rozpocznie się nowy sezon, który znów o kroczek przybliży Filharmonię Łódzką im. Artura Rubinsteina do jubileuszu stulecia.