Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

„Kto z kim przestaje…” Rozmowa P. Zarębskiego




- Była Pani blisko tworzenia Deklaracji Niepodległości Polski – skąd taki pomysł?

Z historii narodów, a szczególnie z historii Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Nie sposób nie zauważyć, kluczowej roli jaką odegrała tam Deklaracja Niepodległości z 7 lipca 1776 roku. To był przełomowy moment dla Ameryki , „przecięcia’” szkodliwego dlań biegu wydarzeń i  radykalnego zerwania z kolonialnym uzależnieniem się Ameryki od Królestwa Wielkiej Brytanii. T.Jefferson, J.Adams, B.Franklin i wielu innych zdecydowało się wziąć sprawy w swoje ręce i przyniosło to dla Ameryki wymierny skutek. Od lat do USA emigrują miliony ludzi szukając wolności i dobrobytu. Nawet komuniści wypychają tamże swoje dzieci, lokują kapitał, robią znakomite interesy w USA. Dla twórców Deklaracji Niepodległości Polski był to i jest niekwestionowany argument, że dziś istnieje potrzeba zacząć od podobnej idei zakreślonej w Deklaracji.

- No tak, ale twórcy amerykańskiej Deklaracji, to byli ludzie ustabilizowani finansowo, znani politycznie, mocno związani ze swoimi regionami, natomiast twórcy polskiej Deklaracji pozostają utajnieni, schowani pod tajemniczym skrótem N.D.B. ?

- To prawda. Ale istnieje tu wspólna idea wynikająca z czynienia dobra dla własnego Narodu. Zatroskanie wynikające z Patriotyzmu i szukanie pozytywnego rozwiązania. Różnicuje nas co prawda uwarunkowanie geopolityczne wynikające z tego, że Polska leży w Europie - ale tu należy od razu wspomnieć, że to w Polsce uchwalono Konstytucję 3 Maja, drugą na świecie po amerykańskiej. Mamy więc niejako wspólne korzenie dążenia do wolności i demokracji. Niestety to położenie geograficzne nie było i nie jest przychylne dla Polski. Polska zawsze musiała walczyć by przetrwać. Także dzisiaj opanowana jest przez czynniki jej obce, które mają nie tylko mocne siły agenturalne - zewnętrzne i wewnętrzne , ale także przez nie sterowany i uzależniony aparat administracyjny, sądowy, medialny, gospodarczy. Mało ma Pan przykładów, kiedy każde patriotyczne zachowanie czy gest jest medialnie wykoślawiane, ośmieszane. Patrioci są wypychani na margines życia społecznego, niszczeni przez organa państwowe od prokuratury po urzędy skarbowe. To nie przypadek, ale to jest ciągłe i świadome działanie w celu zniewolenia Polski i Narodu. Masz prawo siedzieć cicho i przyklepywać co ci zafundujemy i tyle. Tylko tyle, bo inaczej będziesz miał kłopoty, duże kłopoty, a może nawet przytrafić się tobie lub rodzinie nieszczęście… Tu też można wyliczać tego przykłady. Wszystkie zrywy narodowe od 1956, 1970, 1976, 1980 roku były tłamszone aparatem siłowym, ginęli ludzie i co ? Rozliczono te lata – nie. Główni oprawcy zawsze byli wynagradzani honorami i tak jest do dzisiaj – ma Pan ewidentny przykład z pochówkiem najemnika W. Jaruzelskiego. Nie miejmy złudzeń, twórcy Polskiej Deklaracji muszą póki co, pozostać ukryci w cieniu, dopóty społeczeństwo się nie zorganizuje i skończy z tym zniewoleniem.  Musi się obudzić – zrozumieć, że dzisiejsza rzeczywistość  wynikająca z wkroczenia w 1939 hitlerowców i sowietów do Polski, zdrady aliantów, niby wyzwolenia, sfałszowanych wyborów tzw. „3 x Tak”, okresu komunizmu i tej hydry po 89 roku to jakiś zły sen, mara. Należy tak, jak codziennie rano to robimy - otworzyć oczy i uświadomić sobie, co takiego się stało podczas mojego snu, że wokoło wszystko jest nam obce, nieprzychylne, wirtualne…

Trzeba po prostu wreszcie się obudzić …

- Bez otwarcia się, pokazania programu, zaprezentowania osób itd. jak chcecie dotrzeć do ludzi z waszą ideą ?

Deklaracja Polska to jest idea skierowana do Polaków. Do 40 milionów Polaków, którzy wpadli w objęcia 1% może kilku % obcych i świadomych najemników i zdrajców. Najemnicy i kolaboranci znakomicie zbudowali cały system „uzależnienia” nie tylko jednostek, ale także całych grup społecznych. Na tym opierał się system komunistyczny i to zostało obecnie udoskonalone poprzez… tzw. materializm społeczny. Okradziono społeczeństwo ze wszystkiego, sprowadzając je do pozycji żebraka, który cieszy się, a nawet jest wdzięczny z każdej jałmużny – np. 36 złoty (ok. 8 Euro) do emerytury. Polacy muszą zrozumieć, że ich przyszłość leży nie w rękach tychże jednoprocentowych panów - władców ale w nich samych. Nic z nimi ich nie wiąże, po za regułami, które zostały de facto bez żadnych uprawnień narzucone Narodowi, wykorzystując  fałsz, niewiedzę lub matacząc w umysłach… A to są tylko reguły zaznaczone na świstkach papieru. Odrzucając je Polacy staną się wolni od poprzednich – zbrodniczych systemów. Wydaje się to utopią, ale historia pokazuje, że to jest możliwe. Może to długa droga, a może jednak nie – historia lubi niespodziewanie przyspieszać. Trzeba przygotować społeczeństwo do radykalnych zmian, tak jak dzisiaj mówi się o przygotowaniach do wojny.

- To brzmi jak propozycja przewrotu …


Mało było przewrotów w dziejach Narodów? A co się dzieje na świecie i to z poparciem tzw. krajów zachodnich? Trzeba do tego podejść w sposób bardzo racjonalny i oparty na faktach. W czasie II wojny i komunizmu Polska miała swój prawdziwy rząd i prezydenta w Londynie. To była niekwestionowana ciągłość Państwa Polskiego oparta na Konstytucji II Rzeczpospolitej. Tak naprawdę, to ta Konstytucja nadal obowiązuje, a nie jakaś narzucona  społeczeństwu przerobiona konstytucja PRL-ska, pisana pod dyktando niezlustrowanych ludzi, często  o obcych korzeniach, zmienionych nazwiskach, z komunistyczną przeszłością i przez nich samych… uchwalana. Nie była poddana referendum, nie była konsultowana ze społeczeństwem . To tak jakby kolonialiści pisali konstytucję na własne potrzeby celowo deprecjonując status quo legalizmowi II Rzeczpospolitej.  I kto tu zrobił przewrót w Polsce? Podczas II wojny światowej Niemcy siłą narzucali swoje prawa w okupowanej Polsce, później komuniści także siła i fałszem ustanowili swoje, a teraz ich powiernicy przy wsparciu międzynarodowym robią to samo.

- Dwie sprawy – przecież śp. Prezydent Ryszard Kaczorowski przekazał insygnia prezydenckie L. Wałęsie, a dwa - mam nieodparte pytanie jak to wszystko chcecie ogarnąć – sprawy polskie, międzynarodowe…?

Śp. Prezydent R. Kaczorowski pytany o okoliczności  i podstawy przekazania insygniów prezydenckich twierdził, iż warunkiem przekazania miało być przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów prezydenckich w Polsce. Podkreślam – wolnych i uczciwych. Uznał, że w 1990 roku takie „wolne i uczciwe” wybory były, co wydaje się jest dużym nadużyciem z jego strony. Nie były to wybory ani wolne, ani uczciwe. Otóż dlatego, że polityczna hybryda zbudowana przez komunistów i ich kolegów wymyśliła przy tzw. okrągłym stole podział władzy między siebie, sejm kontraktowy przez nich w pełni kontrolowany i narzuciła swój system wyborczy w pełni kontrolowany. Wybory gdzie ich kandydaci byli w 90% a może nawet w 100% podstawionych przez nich samych. Już tutaj widać, że to się miało nijak do tzw. wolnych wyborów. Tenże „sejm” uchwalał swoją konstytucję,  ordynacje wyborcze , typował własnych ideologów na urzędy i to wszystko było podparte fałszem propagandowym sączonym przez nadal kontrolowane media. To był majstersztyk polityczny - jak w nowym porządku międzynarodowym utrzymać władzę i wszelkie wpływy w Polce. Oni doskonale wiedzieli ,że ich sukces uzależniony był od tzw. transformacji czyli takich zmian by wyglądało to na demokrację oraz od… zamieszania w umysłach Polaków. Transformację  – dopasowaną do dalszego zniewalania. Było jeszcze jedno „ale”. Jak załatwić sprawę Rządu Londyńskiego, by odciąć korzenie i ciągłość od II Rzeczpospolitej na arenie międzynarodowej. Zabrano się więc za symbol - należało przejąć insygnia prezydenckie. Śp. Prezydent R. Kaczorowski przyznawał później w wywiadach , iż co chwilę słali do niego emisariuszy z lewa i prawa po te insygnia, naciskając i twierdząc, że to już koniec, że świat ich nie akceptuje, że jak nie przekażą to się ośmieszą itd. A w Polsce trwała kampania propagandowa, że tam w Londynie to same umierające dziadki i że nie rozumieją historycznych przemian bezkrwawo dokonywanych w Polsce, pierwszym kraju z bloku postsowieckiego itd. Prezydenta R. Kaczorowskiego obejmowała Konstytucja II RP, a nie jakiejś nowe twory tzw. III RP.  W tym zawirowaniu, bez wsparcia Polaków chyba chciał się uwolnić od wielkiej odpowiedzialności … no i insygnia przekazał, choć nie powinien. Świat to z ulgą zaakceptował, szczególnie Zachód bo zeń także spadła odpowiedzialność za „kolaborowanie” z byłym PRL-em, za robienie z nimi interesów, za dawanie kredytów… które chcieli przecież odzyskać. Teraz można było wszystko robić „w imię wspólnej Europy i światowego pokoju”.

- Można dzisiaj cofnąć ten bieg wydarzeń ? Zakwestionować  obecny ład światowy?


A czy ten tzw. „ład światowy” nie jest co chwilę wywracany do góry nogami zarówno przez Zachód jak i Wschód?  Owszem materia jest bardzo delikatna, ale wszystko będzie zależeć od Polaków, którzy sami muszą zatroszczyć się o siebie. Szczególnie dzisiaj. Zawsze mieli zagrożenie płynące ze Wschodu oraz zdrady ze strony Zachodu. I tak jest dzisiaj – wystarczy poczytać analityków. Przede wszystkim należy przywrócić Konstytucję II Rzeczpospolitej, a następnie szybko ją unowocześnić – to znaczy maksymalnie skrócić. Tak przerzucić obowiązki i odpowiedzialność personalną na rządzących i urzędników by karnie i majątkowo odpowiadali za swe czyny, zbudować nieskorumpowany system sądowniczy (np. wprowadzając szeroki skład ław przysięgłych losowo wybieranych spośród społeczeństwa, przez co osłabi się role sędziego, sumować wyroki…), wprowadzić wolny rynek, a nie jakąś sterowaną tzw. „gospodarkę wolnorynkową”, odzyskać skradziony lub sprzedany majątek  narodowy – (wyprzedaż uznać jako kupno od nieuprawnionych jednostek, grup, nabycie od paserów), oddać majątek prawowitym właścicielom, należy zmienić ordynację wyborczą na okręgi jedno-mandatowe, odpartyjnić państwo, itd…  Ale nie za pomocą milionów ustaw tworzonych przez niewymienionych z nazwisk prawników, lobbystów, byle jakich posłów ale  poprzez szybkie dekrety Rady Narodowej, a potem ministerialne. Sejm może zbierać się raz na rok, tak jak bywało kiedyś …  Oczywiście nie oglądać się tu na żadne wytyczne Unii Europejskiej, bo to jest tylko jedno z wielu stowarzyszeń międzynarodowych - unia - obca władza i niedemokratyczna. Należy także zweryfikować wszystkie umowy międzynarodowe niekorzystne dla Polski. I robić to w oparciu o Dekalog, bo cóż znaczą jakieś tam przepisy, jeśli nie ma w nich Boga? Jak widać pracy dużo jak się chce odbudować wolną Polskę.

- Kto to ma robić ?

Społeczeństwo. Naród. Z analiz wynika , że 70-80% Polaków czuje się zdradzonych i chce radykalnych zmian, ale nie widzi możliwości. Nie widzi ludzi, którzy mogliby to zacząć robić – ten bunt widać podczas wyborów, ludzie psioczą i nie idą głosować…  Ten partyjny system głosowania  należy szybko zmienić. Polskę zmieniać mają oni sami, wybierać się spośród siebie. Organizować się np. tworząc grupy sympatyków Deklaracji Niepodległości Polski i pracować nad rozwiązaniami jak odzyskać Polskę. Coś takiego w Polsce się próbuje robić ale w rozbiciu, bo nie ma łączącej idei. Często rozbijają agenci wykorzystując brak jednolitej idei dla wszystkich. W Polsce nikt nie zabroni (na razie) opracowania np. adaptacji Konstytucji  II RP na obecne potrzeby, prac nad ochroną polskiej waluty, polskiej bankowości, polskiego prawa rynkowego, odzyskania majątku narodowego, zmian w szkolnictwie, wymiarze sprawiedliwości, ochrony rolnictwa, zasobów naturalnych, ochrony dziedzictwa narodowego  itd. – każdy to może robić i to w szerokich grupach. Wystarczy chcieć. Takie opracowania później można nagłaśniać, dyskutować nad nimi , a na końcu zaoferować je społeczeństwu jako alternatywa. Wskazać ludzi, którzy mogliby to wprowadzić w życie i… nie tworzyć tu żadnej partii !!!

- Nie wiem czy tym przekonacie Polaków… Mam wątpliwości, ale może się mylę. Co to za skrót N.D.B. Podobno nad Deklaracją pracowały w większości kobiety?

Tak, w większości Deklarację Niepodległości Polski opracowały kobiety. One widać wzięły sprawy w swoje ręce –  dały przykład. Takie skromne „Matki Polki” walczące o swój dom zwany Polską …  Powiem tyle, że te kobiety nie są powiązane zawodowo, mieszkają i w Polsce i zagranicą , - to naprawdę takie zwykłe „Matki Polki”.  Być może ktoś tu zacznie doszukiwać się podobieństw z całą propagandą odnośnie p. Kopacz. Nie, ona ściśle kontynuuje politykę zniewalania. Robiła to z ramienia ugrupowania niszczącego Polskę, robiła to jako minister przy Tusku i robić to będzie teraz. To żadna „Matka Polka” bo ta, nigdy by nie należała do takiego środowiska buty, afera łów, kłamczuchów, braku wychowania - wręcz chamstwa. Zna pan wiersz Jana Brzechwy  „ Kto z kim przestaje, takim się staje”? .  Pani Kopacz za kłamstwo smoleńskie powinna ze wstydu zniknąć z pola widzenia, powinna być osądzona, a jest… nagrodzona wysokimi stanowiskami. Taka ta „III RP” jak jej urzędnicy…  Prawdziwymi „Matkami Polkami”  teraz są między innymi żony górników poszkodowanych w kopalni, żony rolników, żony ciężko pracujących mężczyzn na utrzymanie domu, kobiety samotnie utrzymujące rodziny, niepełnosprawnych - walczące. To nie celebrytki o wysokich gażach i obcasach…
Pytał pan jak twórcy Deklaracji mają przekonać Polaków . Polacy muszą się sami przekonać , że stać ich na zrobienie radykalnych zmian, korzystnych dla siebie. Jednak do czegoś muszą się odwołać. Czy mają dalej brnąć w to co jest, czy zdecydowanie odnieść się do wolnej Polaki z okresu międzywojennego?  I muszą to uczynić jak najszybciej, bo z każdym dniem Polska traci, Polacy tracą. Sytuacja międzynarodowa tu nie pomaga. Muszą otworzyć oczy i zrozumieć, że to co do tej pory jest marą, złym snem, który wyrządza wiele szkód w ich kraju. Rozejrzeć się wokoło, przecież Polska ma wielu światowej sławy specjalistów, powinna zachęcić ich do współpracy na rzecz Polski, tak jak to zrobiono w 1918 roku. Polacy niejednokrotnie zadziwiali świat – niech zadziwią po raz kolejny.

- A skrót N.D.B.?

Niech pozostanie on nadal tajemniczym skrótem, bo nazwa nie jest tu ważna. Proszę wybaczyć, ale tu nie dam odpowiedzi. No, może zaproponuję przyszłym sympatykom Deklaracji – zacznijcie nosić oporniki, taki symbol rozpoznania, bo musimy się wreszcie policzyć jak mawiała śp. Anna Walentynowicz. Ma Pan opornik? Będzie Pan go nosił?
- Dostałem duży opornik jako nagrodę Grand Prix z film „Więźniarki”, ale nie da się go nosić.  Może będę musiał poszukać jakiś mniejszy. Dziękuję za rozmowę.

Z osobą proszącą o anonimowość wywiad przeprowadził Piotr Zarębski


PS.
Jan Brzechwa „Kto z kim przestaje”
Kto z kim przestaje, takim się staje.
Na pewno znacie te obyczaje?
Bocian po deszczu człapał piechotą,
bo lubi nogi zanurzać w błoto.
Świnia podobne miewa słabostki
i chętnie w błoto włazi po kostki.
Ona do niego szła przy sobocie
żeby jej pomóc nurzać się w błocie.
Kwiczała, dzięki, dzięki stokrotne
bardzo mi służą kąpiele błotne!
Tak spotykali się wciąż na zmianę
bocian ze świnią, świnia z bocianem.
Lecz minął okres pierwszych uniesień
powiało chłodem, nastała jesień
I bocian starym swoim zwyczajem
właśnie zamierzał rozstać się z krajem.
Wtem wpadła świnia zirytowana.
To w błocie byłam dobra dla pana?
W błocie, w kałuży i nawet w bagnie
a teraz pan mnie porzucić pragnie?
Niech pan pomyśli co pan wyczynia?
Odrzecze bocian, wiem, jestem świnia!
„Kto z kim przestaje, takim się staje”.
Rzekł. I odleciał w dalekie kraje


***

DEKLARACJA NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI

Czerpiąc wzorce z Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki oświadczamy:

Ilekroć wskutek biegu wypadków koniecznym się staje dla jakiegoś Narodu, by zrzucił jarzmo i zajął wśród potęg ziemskich oddzielne i równorzędne stanowisko, do którego upoważniają go prawa natury i jej Bóg, to właściwy respekt wymaga, aby Naród ten podał powody, które zmusiły go do naprawy państwa czyli w tym wypadku Naszej Rzeczpospolitej.
Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście, że celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych, że jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek forma rządu uniemożliwiałaby osiągnięcie tych celów, to naród ma prawo taki rząd zmienić lub obalić i powołać nowy, którego podwalinami będą takie zasady i taka organizacja władzy, jakie wydadzą się narodowi najbardziej sprzyjające dla szczęścia i bezpieczeństwa. Roztropność, rzecz jasna, będzie dyktowała, że rządu trwałego nie należy zmieniać dla przyczyn błahych i przemijających, doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni. Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa.
Taką właśnie cierpliwość wykazał Naród polski, lecz taka właśnie konieczność zmusza go teraz do zmiany dotychczasowego sposobu rządzenia. Historia rządów i systemów okresu PRL i III RP to historia stale powtarzających się krzywd i uzurpacji, które wszystkie miały na celu ustanowienie absolutnej tyranii nad naszą Ojczyzną. Bezstronnemu światu udowodnią to przedstawione fakty:
- Postępująca degradacja państwa, poprzez służenie obcym interesom, niszczenie tradycji narodowej, więzów społecznych, gospodarki, finansów, wszystkich gałęzi przemysłu, obronności, edukacji, kultury, ochrony zdrowia, ubezpieczeń społecznych, wyprzedaż ziemi, prowadzi do eksterminacji Narodu i likwidacji Polski.
- Obywatele nie mają wpływu na wybór klasy politycznej. Od lat trwa karuzela klik resortowych, partyjnych i biznesowych. Doprowadziło to do zabetonowania sceny politycznej. Brak rozdziału między władzą wykonawczą a ustawodawczą, czyli ministrowie są jednocześnie posłami - uniemożliwia  obywatelom wpływanie na stanowienie prawa. Nie ma społecznej kontroli władzy.
- Dyspozycyjny i skorumpowany wymiar sprawiedliwości, administracja państwowa i samorządowa powodują, że uczciwy obywatel ciągle jest bezbronną  ofiarą tych systemów.
- Stworzono dogodne warunki dla obcego kapitału, natomiast polscy przedsiębiorcy pozostają dyskryminowani. Likwidowanie stoczni, kopalń, hut, cukrowni, zakładów włókienniczych, chemicznych, przemysłu maszynowego i zbrojeniowego zmusiło miliony obywateli - szczególnie młodzieży do emigracji, co doprowadza do zapaści demograficznej.
- Prywatyzacja i likwidacja szpitali, ograniczanie dostępu do lekarzy, badań, operacji, opieki społecznej dla niepełnosprawnych, ludzi starszych, chromych  przyspiesza wymieranie Narodu Polskiego.
- Wyprzedaż banków, celowe zadłużanie państwa i zakusy likwidacji polskiej waluty, czynione świadomie, są potwierdzeniem zniewolenia ukierunkowanego na utratę suwerenności państwa. Jakiekolwiek zyski obcego kapitału są transferowane za granicę. Zwalnianie z podatków przedsiębiorstw zagranicznych jest ich dofinansowywaniem  - czyli okradaniem obywateli.
- Ograniczanie nauki, historii, literatury prowadzi do utraty tożsamości Narodowej, a przedmiotów ścisłych do zapaści cywilizacyjnej. Wprowadzanie obcych ideologii jest celowym zabiegiem  rozbijania rodzin i służy degeneracji człowieczeństwa, mającym wychować niewolnika - konsumenta. Preferowanie subkultury chamstwa spowodowało jego dominację w życiu publicznym czego przykładem jest słownictwo zaprzańców z PRL i III RP.
- Media przestały spełniać swoje funkcje edukacyjne, informacyjne, kulturowe, stając się narzędziem manipulacji, dezinformacji, a wręcz ogłupiania Narodu. Za pomocą wszelkich sposobów systemy te używają sprawdzonej metody skłócania Narodu stosując starą zasadę "dziel i rządź".
W każdej fazie naszego uciemiężenia składaliśmy w jak najpokorniejszy sposób prośby o naprawianie krzywd naszych. Jedyną odpowiedzią na nasze protesty i petycje są zwykle ponowne krzywdy. Rządy, których tyrański charakter widać wyraźnie poprzez każdy z tych aktów, nie godne są, aby być władcami wolnego Narodu.

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat przypominaliśmy im o okolicznościach, w jakich żyliśmy i odwoływaliśmy się do ich wrodzonej sprawiedliwości i wielkoduszności i zaklinaliśmy ich na węzły naszego pokrewieństwa, aby potępili i naprawili te nieprawości, które nieuchronnie muszą przerwać istniejący między nami związek i stosunki wzajemne. Jednakże oni również głusi byli na głos sprawiedliwości i pobratymstwa. Dlatego musimy pogodzić się z koniecznością naszego odseparowania się od nich i traktowania ich jako wrogów.
Dlatego odwołując się do Narodu Polskiego, uroczyście ogłaszamy i oświadczamy w imieniu wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i Polaków rozsianych po świecie, że  mają słuszne prawo być wolnym i niepodległym Narodem; że zwolnieni są oni z wszelkich zobowiązań wobec targowiczan i że wszelkie powiązania polityczne między nami a PRL-em i III RP są i powinny być całkowicie zniesione oraz, że jako wolny i niepodległy Naród mamy pełne prawo wypowiadania wojny, zawierania pokoju, wstępowania w sojusze, nawiązywania stosunków handlowych i czynienia wszystkiego, do czego mają prawo państwa niezależne.
Wszelkie stosunki społeczne w Naszej Ojczyźnie winny opierać się na prawie naturalnym i Dekalogu. Na naszych sztandarach od wieków króluje
BÓG, HONOR i OJCZYZNA.

Zobowiązujemy się jeden przed drugim naszym życiem, naszymi posiadłościami i świętym naszym honorem do podtrzymania niniejszej Deklaracji, mając niezłomną wiarę w pomoc Boskiej Opatrzności, bo warto być POLAKIEM.
W 70 - tą rocznicę Powstania Warszawskiego A.D 2014

NSRSP  N.D.B.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.