Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Janusz Janyst - Patologie czasów Tuska

Swego czasu omawiałem książkę Witolda Kieżuna "Patologia transformacji". Obecnie – respektując poniekąd dziejową chronologię – pragnę zaprezentować kolejną pozycję wydawniczą, dotyczącą tym razem patologii okresu Donalda Tuska.
Opublikowana przez poznańskie Wydawnictwo Zysk i S-ka książka Bogdana Święczkowskiego i Łukasza Ziaji Afery czasów Donalda Tuska koresponduje też zresztą z wcześniejszą książką Święczkowskiego (prokuratora Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku i byłego szefa ABW) pt. Łańcuch poszlak. Wielka gra mafii i rosyjskich służb specjalnych, którą komentowałem na naszych pod nagłówkiem Rzeczpospolita mafijna.

Afery czasów Donalda Tuska podzielone są na jedenaście rozdziałów. Dwa pierwsze poświęcone zostały genezie i charakterystyce polskich służb specjalnych, po rozwiązaniu Służby Bezpieczeństwa w 1990 roku. Od razu trzeba zaznaczyć, że w Polsce nie zastosowano opcji zerowej, polegającej na stworzeniu nowych formacji bez funkcjonariuszy byłej bezpieki. Do Urzędu Ochrony Państwa oraz policji trafiło dziesięć i pół tysiąca funkcjonariuszy, którzy nigdy nie powinni byli tam trafić. W kraju szybko nastąpił rozwój przestępczości zorganizowanej, przestępczości korupcyjnej, pojawiły się też afery ze służbami specjalnymi w tle.  

Za kadencji Tuska w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego cofnięto wprowadzone wcześniej reformy, służba stała się zbrojnym ramieniem Platformy Obywatelskiej. Nieznane są fakty dotyczące sukcesów nowego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Całkowitym brakiem fachowości wykazało się Biuro Ochrony Rządu. Polityczne ukierunkowanie służb (które powinny być apolityczne) sprawiło, że ucierpiały na tym interesy państwa i obywateli.
Książka omawia siedem afer. Afera stoczniowa polegała na doprowadzeniu do likwidacji polskiego przemysłu stoczniowego w wyniku pozorowanego najprawdopodobniej przetargu na sprzedaż majątku stoczni w Gdańsku i Szczecinie. Samo podpisanie umowy przed ówczesnymi wyborami europejskimi lub w ich trakcie miało być przedstawione jako sukces. Sektor, w którym byliśmy potęgą i konkurencją dla stoczni francuskich i niemieckich, przestał istnieć.

W aferze hazardowej chodziło o działania w stosunku do wysokich przedstawicieli władz RP w celu uniemożliwienia zwiększenia opodatkowania tej sfery i wyeliminowania szarej strefy. Drugim aspektem sprawy był przeciek tajnych informacji na temat operacji CBA (wszystkie dane wskazują, że odpowiedzialny był sam Tusk). Aspekt trzeci, „kabaretowy”, to obrady komisji śledczej „pracującej” nawet pod nieobecność jej członków (cel: zamiecenie sprawy pod dywan).

Odwołanie Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA (przy okazji afery hazardowej) wiązało się z naruszeniem prawa przez premiera. Kamiński, reprezentujący pryncypialność i uczciwość, był najwyraźniej zagrożeniem dla władzy politycznej.

Nieprofesjonalne postępowanie polskich służb w związku z katastrofą smoleńską uznać należy za kolejną aferę. Nie dokonano wcześniej żadnych analiz zagrożeń. Mimo ostrzeżenia o możliwości zamachu bombowego w ruchu lotniczym nie opracowano innego planu transportu polskiej delegacji. Czynności na miejscu tragedii nie odpowiadały podstawowym standardom. Rząd nie był zainteresowany powołaniem międzypaństwowego zespołu śledczego. Pierwsze badania na obecność materiałów wybuchowych wykonano dopiero dwa i pół roku po katastrofie a badania kompleksowe – trzy i pół roku. Polska prokuratura wojskowa przez dwa i pół roku nie widziała potrzeby oględzin miejsca tragedii, itd. Według autorów książki szansa na częściowe przynajmniej wyjaśnienie przyczyn katastrofy pojawi się po zmianie rządu i kierownictwa prokuratury wojskowej.

Afera Antykomor.pl dotycząca wkroczenia funkcjonariuszy ABW do mieszkania Roberta Frycza, właściciela satyrycznej strony internetowej Antykomor.pl wykazała, jak traktuje się w Polsce wolność słowa i możliwość publicznej krytyki władzy (w danym przypadku w szczególności prezydenta Komorowskiego). Frycz jest notabene zdania, że skazani powinni zostać ci, którzy w sposób haniebny lżyli prezydenta Kaczyńskiego. ABW przekroczyła swe uprawnienia podejmując akcję z pobudek politycznych, niezwiązaną z bezpieczeństwem państwa.
Amber Gold to oszustwa i wyłudzenia na wielką skalę (kilkuset milionów zł) przez kierownictwo parabanku. Instytucje publiczne zaniechały rozpoznania i wyjaśniania nieprawidłowości w funkcjonowaniu tej firmy, godzącej w podstawy ekonomiczne państwa i podstawy bezpieczeństwa wewnętrznego. Dodatkowym elementem sprawy jest związek z Amber Gold syna Tuska a także wykorzystanie przez premiera poufnych informacji w celu ostrzeżenia członka rodziny W interesie aktualnej władzy nie leży ujawnienie prawdy o tej aferze.

Nie wiadomo, na ile sprawa Brunona K. mającego planować zamach bombowy na najważniejsze osoby w państwie, w tym parlamentarzystów, stanowiła prowokację służb specjalnych. Wszystko wskazuje na to, że jednak była to prowokacja ABW poza przepisami prawa, realizowana jako przedsięwzięcie operacyjne. Być może chciano politycznie zdyskredytować polską prawicę.

Książkę kończą rozdziały traktujące o potrzebie reformy polskich służb specjalnych. Donald Tusk nie zrobił w tej kwestii nic, z wyjątkiem przywrócenia ABW uprawnień do zajmowania się najpoważniejszymi przestępstwami korupcyjnymi (co nie było zresztą decyzją trafną). W służbach pracuje wielu uczciwych funkcjonariuszy, których poczynania są blokowane przez zwierzchników, jak mogło mieć miejsce przy okazji korupcji w Sądzie Najwyższym, kiedy to najpierw zablokowano postępowanie a potem umorzono śledztwo i nakazano zniszczyć dowody.

Zdaniem autorów książki dobrze by było, gdyby system naszych służb wzorowany był na rozwiązaniach amerykańskich i izraelskich, tam bowiem model bezpieczeństwa narodowego i roli w nim formacji specjalnych został opracowany najlepiej.
Cóż, przeczytać warto.



Copyright © 2017. All Rights Reserved.