Katyń 1940-2010

Antoni Macierewicz: Tusk w 5 minut oddał Putinowi pełnię władzy nad dramatem smoleńskim

Były szef ministerstwa obrony narodowej jest przekonany, że polityczna odpowiedzialność za doprowadzenie do tragedii smoleńskiej spoczywa na Donaldzie Tusku.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej pozwał Tomasza Sakiewicza do sądu za stwierdzenie, że to właśnie Tusk umożliwił zabicie Lecha Kaczyńskiego.

Antoni Macierewicz nie ma wątpliwości, że szef PO ponosi odpowiedzialność za tragedię, która przed 12 laty wydarzyła się w Smoleńsku.

Zdaniem Macierewicza „kluczową kwestią była zgoda na przyjęcie formuły chicagowskiej”, która „oddawała w ręce Rosji absolutnie wszelkie działania” oraz „sprawiała, że Rosja mogła fałszować dowody, kreować kłamstwo smoleńskie”. Wszystko to, jak tłumaczył na antenie Republika TV przewodniczący komisji smoleńskiej „dokonało w ciągu 5-minutowej rozmowy pana Tuska z panem Putinem, mniej więcej koło godz. 10 rano 10 kwietnia”.

„Wtedy podjęto tę kluczową decyzję, nie analizując kwestii prawnych, nie dokonując żadnego rozpoznania tej sytuacji, tylko natychmiast się zgodził na to, żeby badać to wg konwencji chicagowskiej, która dawała Rosji pełną władzę nad dramatem smoleńskim” – przypomniał Antoni Macierewicz.

Były minister spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego podkreślił, że Donald Tusk w Sejmie „wielokrotnie mówił, że odpowiada za wszystkie działania polskich urzędników. W sprawie przygotowań do podróży prezydenta, w sprawie pana Arabskiego w trakcie i po procesie, wziął na siebie odpowiedzialność, która powinna mieć konsekwencje prawne”. „Nie wiem, dlaczego prokuratura nie wystąpiła w tej sprawie, bo pan Tusk publicznie się do tego przyznał. Sam mówił, że to były jego decyzje i jego polecenia” – stwierdził Macierewicz.

Antoni Macierewicz nadmienił również, że szef służby kontrwywiadu ukraińskiego „wielokrotnie wskazywał na zamach” oraz że istnieje „dokumentacja opublikowana przez jednego z najwybitniejszych dziennikarzy niemieckich, mówiąca o tym, jak ten zamach był przygotowywany”. Dodał również, że także w samej Rosji „odpowiedzialność Putina za zbrodnię smoleńską jest naprawdę bardzo szeroko dyskutowana”.

za:www.fronda.pl

***

Dwa jasne przekazy, że Smoleńsk to nie katastrofa, a zamach. „Rosja używa go jako groźby i szantażu”

Zdaniem byłego szefa MON Antoniego Macierewicza ostatnie wydarzenia pokazują zmianę narracji Rosji odnośnie tragedii w Smoleńsku. Potwierdza to wpis przedstawiciela rosyjskich władz, użył kwestii Smoleńska, jako groźby wobec prezesa PiS. Ponadto, zdaniem marszałka seniora, jasny głos w tej sprawie wybrzmiał ostatnio z Ukrainy.

W wystąpieniu przed zgromadzeniem Narodowym Wołodymyr Zełenski przywołał tragedię w Smoleńsku i śmierć m.in. polskiego prezydent śp. Lecha Kaczyńskiego. Jak oceniła dziś, Katarzyna Gójska, wypowiedź prezydenta Ukrainy jasno wskazywała, że według niego nie był to żaden wypadek, a po prostu zamach. Prowadząca dzisiejszy program W Punkt na antenie TV Republika przywołała również wpis szefa rosyjskiego Roskosmosu Dmitrija Rogozina, który po wizycie wicepremiera w Kijowie na Twitterze groził prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiego, "Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy" - napisał.

O zdanie na temat tych wydarzeń red. Katarzyna Gójska zapytała byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Jego zdaniem, zbrodnia smoleńska, była zapowiedzią dalszych morderczych działań Putina.

"Morderstwo pana prezydenta Kaczyńskiego, który podejmował istotne działania polityczne jako prezydent Polski, ale i jako polityk odgrywał istotną rolę w przestrzeganiu przed agresją i imperialnymi działaniami Rosji" - odpowiedział marszałek senior.

Jak stwierdził morderstwo miało na celu zemstę, ale i zablokowanie działań polskich władz, które blokowały dążenia Rosyjskie.

"Wypowiedź pana Zełenskiego odnosi się wprost do pokazania, jaką rolę odgrywa Polska w blokowaniu tej agresji, jaką olbrzymią rolę odgrywał prezydent Kaczyński, który poniósł straszliwe konsekwencje"
- stwierdził Macierewicz.

Jak dodał, Zełenski wskazał również na działania, a właściwie ich brak, polityków, którzy zasiadali w Komisji badających zbrodnie w Smoleński. Ponadto, wypowiedź prezydenta Ukrainy, w ocenie Macierewicza, pokazuje, że ukraiński rząd jest świadomy tego i posiada informacje potwierdzające zamach.

Jeżeli chodzi o wpis Dmitrija Rogozina, według Antoniego Macierewicza, jest to przyznanie się do morderstwa i pokazuje zmianę stanowiska rosyjskiego, "które przez blisko 12 lat starano się ukryć prawdę", teraz używa informacji o zamachu jako szantażu i groźby.

za:niezalezna.pl