W wywiadzie dla portalu "Russia Today" prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew otwarcie przyznał, że za masakrą w Katyniu stały bezpośrednio władze Związku Sowieckiego, w tym Józef Stalin. W rozmowie z redaktor naczelną portalu Margaritą Simonjan szef Kremla jednak zaznaczył, że nie da się oceniać tego komunistycznego dyktatora jednoznacznie. - Rozmiar tragedii w Katyniu już oszacowano i jest to niepodważalne. Stało się to oczywiście za wolą ówczesnych liderów, w tym Stalina - stwierdził Miedwiediew. - Jeśli chodzi o Stalina i osoby będące pod jego dowództwem, czyli ówczesne władze Związku Sowieckiego, to nie ulega wątpliwości, że popełnili oni zbrodnię. Nie mam jednak wątpliwości, że działalność Stalina i jego najbliższych towarzyszy zawsze będzie oceniana niejednoznacznie - zaznaczył prezydent. Zdaniem szefa Kremla, jakiekolwiek mówienie o trwającym w Rosji sentymencie do Stalina bądź tęsknocie za epoką stalinizmu są grubo przesadzone.
ŁS

za: NDz z 16.4.10 (kn)