Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Komentarze i pytania

Był we wsi Lasek, pod Laskiem piasek...

Tytuł, nieco sparafrazowany, wzięłam z Sienkiewicza, ale Henryka, laureata Literackiej Nagrody Nobla. Przodek naszego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja nie przewidział, że w przyszłości wolna Polska będzie wyglądała jak karykatura złotych myśli Onufrego Zagłoby , co to miał bielmo na oku i „dziurę w czele”.

Mamy karykaturę państwa i byłoby to bardzo śmieszne, gdyby nie to, że jest to nasz kraj, nasza ojczyzna i nasz naród. Maciej Lasek nie jest przypadkiem odosobnionym w naszej rzeczywistości politycznej, ten przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych uważa się, i tak jest szeroko reklamowany przez media „pierwszego rozbiegu”, za eksperta od katastrof lotniczych. Ma do tego uprawnienia, bo zrobił doktorat pt. „Wpływ interferencji aerodynamicznej na ruch zrzucanych z samolotu zasobników”. Lasek nie badał żadnych wypadków lotniczych, bo ich na szczęście nie było za jego doktoranckiego życia, a ten ze Smoleńska przekracza jego wiedzę teoretyczną, chyba że tym zasobnikiem, który spadł z tupolewa, było owo skrzydło po zderzeniu z pancerną brzozą.

Temat Smoleńska i precyzyjnie skonstruowana nagonka na Antoniego Macierewicza, szefa parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, ma na celu nie tylko zdezawuowanie tego grona, odebranie wybitnym specjalistom prawa do analizowania przyczyn tej tragedii, celem nadrzędnym jest ratowanie tonącego rządu Tuska i jego partii. I odwracanie uwagi społeczeństwa od dramatycznej sytuacji społeczno-gospodarczej III RP. Argumenty Laska i reszty wielce zdenerwowanego zespołu nie przekonają nieprzekonanych. A co z przekonanymi? Otóż jest ich coraz mniej, a nawet bardzo mało. Zwłaszcza wśród tych członków PO, którzy mają średnie lub wyższe wykształcenie. A jest ich połowa. Druga połowa z wykształceniem podstawowym może zna się mniej na katastrofach od Laska i redaktora Lisa, ale swój rozum ma. A rozum mówi, że jak nie ma dowodów na pancerną brzozę, władza kręci i gubi się w zeznaniach, to coś tu nie gra. Robią człowieka w konia i najwyraźniej nie chcą ujawnić prawdy, bo jej się boją.

Kłamstwo jest bronią naukowców, którzy odsądzają zespół Macierewicza od czci i wiary w imię zachowania swoich posad. Wije się jak piskorz szef Polskiej Akademii Nauk profesor Michał Kleiber, bo niby chce debaty ekspertów obu stron, ale się boi. Zwłaszcza że rzecznik chorych na głowę platformersów, poseł Niesiołowski, domaga się wyrzucenia profesora z zaszczytnej funkcji. W III RP nie każdy może być szefem PAN u albo rektorem wyższej uczelni. I nie każdy ma odwagę cywilną, żeby powiedzieć to, co myśli. Lasek i jego wioska grzęzną w piasku kłamstwa i niebywałej wręcz bezczelności. A jest to ruchomy piasek i kiedy przyjdzie czas prawdy i odpowiedzialności, nie będą w stanie się z niego wydostać. A lemingi to są tacy ludzie, którzy pójdą tam, skąd wiatr zawieje. Radzę na nich nie liczyć.


Krystyna Grzybowska
za:niezalezna.pl/46497-byl-we-wsi-lasek-pod-laskiem-piasek

Copyright © 2017. All Rights Reserved.