Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Komentarze i pytania

Polski Instytut Sztuki Filmowej odrzucił wniosek o dofinansowanie filmu o Smoleńsku

Film Antoniego Krauze pt. „Smoleńsk” nie otrzyma dofinansowania z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Okazuje się, że komisja, w której zasiadał m.in. ostro krytykujący produkcję  o katastrofie smoleńskiej Jerzy Stuhr, odrzuciła wniosek o przyznanie dofinansowania.

- Projekty filmowe były oceniane w dwuetapowym systemie oceny eksperckiej. W jego prace, jako liderzy stałych komisji eksperckich, zaangażowali się rekomendowani przez środowisko filmowe twórcy reprezentujący różne gusta, poruszający się w różnych estetykach filmowych i reprezentujący różne pokolenia filmowe. Komisje I etapu rekomendują najbardziej interesujące projekty do oceny w II etapie przez Komisję składającą się z liderów wszystkich komisji I etapu - informuje w oficjalnym komunikacie Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Z informacji wPolityce.pl wynika, że komisja odrzuciła wniosek o dofinansowanie filmu „Smoleńsk” stosunkiem głosów 5:1. Za odrzuceniem wniosku opowiedzieli się: Jerzy Stuhr, Jerzy Skolimowski, Anna Kazejak-Dawid, Sławomir Fabicki oraz Grzegorz Łoszewski (reprezentujący Roberta Glińskiego). Jedynie Sylwester Chęciński opowiedział się za przyznaniem dofinansowania na produkcję filmu.

- W bieżącej sesji do drugiego etapu zostało skierowanych 16 wniosków o dofinansowanie oraz jeden o wydanie listu intencyjnego. (...) Producenci ubiegali się w sumie o 48,97 mln zł. Biorąc pod uwagę ograniczone środki finansowe, eksperci zdecydowali o dofinansowaniu sześciu projektów filmowych na łączną kwotę 15,5 mln zł, w tym dwóch debiutów i jednego filmu drugiego. Dodatkowo, dwa projekty ocenione pozytywnie otrzymały listy intencyjne w łącznej wysokości 4,5 mln. zł, w tym jeden, który ubiegał się o środki finansowe na produkcję, ale ze względu na ich wyczerpanie otrzymał jedynie list intencyjny. Dwa projekty zostały skierowane do poprawek – informuje dyrektor PISF.

W gronie filmów fabularnych, którym komisja przyznała dofinansowania znalazły się filmy: „Nienawiść” Wojciecha Smarzowskiego (4 mln zł), „Ekscentrycy” Janusza Majewskiego (3 mln), „Anatomia zła” Jacka Bromskiego (2,5 mln), „Rosa” Denijala Hasanovica (2 mln), „Chemia” Bartosza Prokopowicza (2 mln) oraz „Prosta historia o morderstwie” Arkadiusza Jakubika (2 mln). Filmy Bartosza Konopki i Filipa Bajona skierowano do poprawek.

za:niezalezna.pl/52308-polski-instytut-sztuki-filmowej-odrzucil-wniosek-o-dofinansowanie-filmu-o-smolensku

***

Fedyszak-Radziejowska: PISF wspiera filmy analizujące anatomię zła – jeśli unikają Smoleńska

Nie chciał filmu „Smoleńsk” Jerzy Stuhr, nie chciał Jerzy Skolimowski, Sławomir Fabicki i pani Anna Kazejak-Dawid. To swoiste votum nieufności ważnych reżyserów dla innego ważnego reżysera wybitnych filmów i dla jego autonomii twórczej - mówi portalowi niezalezna.pl dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog, PAN.

- Oficjalny komunikat PISF mówi o odrzuceniu wniosku o dofinansowanie przez polskie państwo filmu Antoniego Krauze „Smoleńsk”. W głosowaniu przeciwko filmowi był pan Grzegorz Łoszewski, przedstawiciel reżysera Roberta Glińskiego, który swój film „Kamienie na szaniec” właśnie wprowadza na polskie ekrany. To film podobny do projektu "Smoleńsk" – także poświęcony naszej pamięci i tożsamości, a więc zasługujący na wsparcie polskiego podatnika. Z recenzji filmu "Kamienie na szaniec" według Roberta Glińskiego można wnioskować, że reżyser w harcerstwie i Szarych Szeregach okresu okupacji widzi raczej wolność młodych niż ich walkę o niepodległość Ojczyzny. Jego prawo… Nie chciał filmu „Smoleńsk” także Jerzy Stuhr, nie chciał Jerzy Skolimowski, Sławomir Fabicki i pani Anna Kazejak-Dawid. To swoiste votum nieufności ważnych reżyserów dla innego ważnego reżysera wybitnych filmów i dla jego autonomii twórczej (z której np. Robert Gliński skorzystał). Jedynie Sylwester Chęciński głosował za filmem - podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl dr Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Film Antoniego Krauze pt. „Smoleńsk” nie otrzyma dofinansowania z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Okazuje się, że komisja, w której zasiadał m.in. ostro krytykujący produkcję o katastrofie smoleńskiej Jerzy Stuhr, odrzuciła wniosek o przyznanie dofinansowania. Komentując decyzję komisji PISF, dr Fedyszak-Radziejowska podkreśla wkład Antoniego Krauzego w polską kinematografię.

- Filmem „Czarny Czwartek” Antoni Krauze udowodnił, że jako reżyser nie „zarządza emocjami” Polaków i nie próbuje nimi „dyrygować”, lecz z szacunkiem i w zgodzie z faktami o nich opowiada. To jego prawo, prawo artysty i obywatela. Ale czwórka wybitnych reżyserów uznała, że wiedzą „lepiej” i tego prawa mu odmówiła. Smoleńsk był tragedią, a zarazem przyczyną wielkiej narodowej traumy. I bez względu na ocenę przyczyn katastrofy i raportu MAK było to wydarzenie na miarę dramatu 11 września 2001 roku w USA. Tam powstało wiele filmów i dokumentów pomagających Amerykanom tę tragiczna traumę wspólnie przeżyć i przemyśleć. W Polsce instytucja dzieląca pieniądze podatników uznała, że Polacy tego nie potrzebują, a 5 głosujących autorytetów tę decyzję uprawomocniło. A wszystko w kontekście bardzo krytycznej wypowiedzi ministra kultury o projekcie filmu Smoleńsk w reżyserii Antoniego Krauze. Nie można udawać, że tego kontekstu nie było - tłumaczy Barbara Fedyszak Radziejowska.

Dofinansowano natomiast filmy o następujących tytułach: „Nienawiść”, „Ekscentrycy”, „Prosta historia o morderstwie”, „Anatomia zła”.

- Można powiedzieć, że PISF wspiera filmy nasycone negatywnymi emocjami i analizujące anatomię zła. Pod warunkiem, że uciekają od jednego konkretnego tematu – tragedii smoleńskiej. Żal. I wstyd, że środowisko filmowców przestało udawać niezależność i brak uległości wobec nacisków władzy - podsumowuje socjolog.

za:niezalezna.pl/52323-fedyszak-radziejowska-pisf-wspiera-filmy-analizujace-anatomie-zla-jesli-unikaja-smol

***

Dałkowska: "boją się filmu Krauzego"

Film "Smoleńsk" nie dostanie wsparcia finansowego od Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Tłumaczenie negatywnej decyzji jest tak kuriozalne, że należy domyślać się innych powodów odmowy niż związane ze sztuka filmową. O sprawie filmu Antoniego Krauzego rozmawiamy z Ewą Dałkowską, która wciela się w jego filmie w postać śp. Marii Kaczyńskiej.

Czy naprawdę nie spodziewała się pani takiej decyzji PISF?

Naprawdę. Za każdym razem zaskakuje mnie to, że jest taki opór członków PISF . Za każdym sądzę, że głupota ludzka nie może być większa od miłosierdzia boskiego. Ta nieprawdopodobna zajadłość każe mi myśleć, że to bardzo trudny temat. Ale przecież to są wszystko artyści w tej radzie, którzy o tym zadecydowali.

Padały od jakiegoś czasu zapowiedzi z różnych stron, że szkoda pieniędzy na ten film i wygląda na to, że PISF wykonał dyspozycję polityczną.

Myślę, że tak, choć jak się nie znam na dyspozycjach politycznych. Ta decyzja to dowód na naszą słabość. Czterech facetów w komisji czego się bało? Czegoś się boją? Sądzę, że to temat zakazany podobnie jak niegdyś Katyń.

Brałam udział niedawno w ciekawej rozmowie na temat filmu „Jack Strong” i doszliśmy do wspólnego wniosku jak bardzo zmieniło się podejście Polaków do płk. Kuklińskiego. Po tym filmie bardzo zmieniły się proporcje dotyczące opinii zdrajca-bohater na rzecz tej drugiej.

Jak pani ocenia argumenty PISF za odrzuceniem wniosku o dofinansowanie „Smoleńska”: przewidywalna historia i brak zwrotów akcji? Cieżko zrobić film de facto historyczny, którego zakończenie jest znane i stworzyć „nieprzewidywalną historię”? Twórca „Krzyżaków” wiedział jaki będzie finał bitwy.

No raczej. Uważam, że to temat zakazany i dlatego odrzucono wniosek. Uznano widocznie, że nie należy tego ruszać. Zgłębiałam na swój użytek osobisty temat katastrofy, bo po prostu czuję się w obowiązku to robić. W obowiązku wobec tych ludzi, którzy zginęli.

Antoni Krauze zrobił film „Czarny Czwartek”, którym wypełnił dziurę poznawczą w historii. Więc może tego ktoś się boi – wypełnienia przez Krauzego tej próżni, tej dokumentalności zdarzenia. On przygotowując się do „Czarnego Czwartku” spenetrował wszystkie dostępne źródła.

ROZMAWIAŁ: Sławomir Sieradzki

za:www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/dalkowska-boja-sie-filmu-krauzego,9968870282#ixzz2uY7Kjl2N



Zobacz także:

http://wnas.pl/artykuly/4232-smolensk-bez-dofinansowania-z-pisf-robimy-swoje

http://wpolityce.pl/wydarzenia/75326-redbad-klijnstra-odmowa-finansowania-filmu-smolensk-to-decyzja-polity

http://wpolityce.pl/dzienniki/jak-jest-naprawde/75269-po-skandalicznej-decyzji-pisf-w-sprawie-smolenska-trzeb

wpolityce.pl/wydarzenia/75318-kuriozalne-uzasadnienie-decyzji-pisf-ws-smolenska-dotacji-nie-bedzie-bo


Copyright © 2017. All Rights Reserved.