W Auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbyła się czwarta już z cyklu konferencja pt.:” Dziennikarz między prawdą, a kłamstwem” zorganizowana przez łódzki oddział Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Zaproszeni prelegenci skupili się na problemie manipulacji, tak bardzo obecnej w naszym życiu, zarówno w sferze polityki, gospodarki, jak i kultury. Spotkanie rozpoczęło się tradycyjnie mszą św. Słowo wstępne wygłosił arcybiskup Władysław Ziółek, który odniósł się do bieżących wydarzeń- morderstwa pracownika biura PIS-u w Łodzi, jako skutku manipulacji w mediach i oczerniania jedynie jednej partii. Podkreślił konieczność obrony prawdy i poszukiwania jej przez dziennikarzy. Dziś pojawiają się wątpliwości, czy to, co słyszymy lub czytamy jest rzetelną, sprawdzoną informacją, czy jedynie manipulacją, mającą przynieść konkretny, zamierzony cel. Dziennikarz powinien być obiektywny, stać na straży prawdy, brać odpowiedzialność za słowo, tymczasem coraz częściej media zacierają rzeczywistość, fałszując jej obraz.

Bp Adam Lepa wymienił metody socjotechniczne, z którymi się stykamy w mediach. Nie fałszuje się rzeczywistości bezpośrednio, dlatego jest to trudne do wykrycia i uchronienia się przed manipulacją. Stosowana jest dezinformacja, kreowanie „wroga”, podsycanie atmosfery strachu. Niektórym dziennikarzom zdaje się przyświecać hasło: ”Ludzie chcą być okłamywani”. Często wypowiadane zwroty, typu ”państwo wyznaniowe” w końcu wbijają się w świadomość. Ważne sprawy przedstawiane są jako błahe lub są przemilczane, za to szuka się sensacji. Niektóre osoby ciągle się ośmiesza, straszy się nimi. Przekonuje się, że zagrażają państwu. To prowadzi do eskalacji złych emocji, nienawiści. Najniebezpieczniejsze jest powtarzanie, że powinny być wyeliminowane z życia publicznego. Ktoś bowiem może potraktować to dosłownie.

Jednym z zaproszonych prelegentów był Janusz Wojciechowski, którego asystent został niedawno zamordowany. Stwierdził, że zalała nas nowa fala kłamstwa- przerzucanie winy z kata na ofiarę:

-Sugeruje się w mediach, że to Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za niedawną tragedię- powiedział poseł- to argument, którym broni się gwałciciel wmawiając, że ofiara sama sobie była winna, że go prowokowała. Pis jest notorycznie ukazywany jako partia niedemokratyczna, wręcz faszystowska, która chce wszystkich podsłuchiwać.

Na ten problem zwrócił też uwagę red. Bronisław Wilstein:

-Świat swoi na głowie-powiedział- po tragedii smoleńskiej mówiono, żeby nie wykorzystywać tego politycznie. Nawet nie możemy zastanawiać się, kto jest za to odpowiedzialny, bo to będzie źle przyjęte, zamyka się nam usta. Takie media jak Gazeta Wyborcza, czy TVN kształtują obraz rzeczywistości i to jest wypaczona rzeczywistość.

Manipulacja dotyka także tak wrażliwej sfery, jaką jest rodzina. Mówił o tym ks. dr Marek Dziewiecki. Każdego dnia zgłaszają się do niego zarówno ludzie młodzi, jak i małżeństwa przeżywające kryzys. Wiele osób nie jest dojrzałych emocjonalnie do małżeństwa, a rodzina jest atakowana jako zacofany model życia. W zamian ukazuje się w mediach styl życia kosztem drugiego człowieka, kierowanie się wyłącznie instynktami, tolerancję dla zboczeń. Ludzie boją się reagować, nawet wtedy, gdy słyszą głupstwa. Wiedzą, że zostaną zakrzyczani, dlatego trzeba wychowywać młodzież do samodzielnego myślenia, aby umiała precyzyjnie demaskować zło.

Z dużym zainteresowaniem został przyjęty wykład red. Barnarda Marguerite, który od 40 lat mieszka w Polsce. Stwierdził, że uprawiana jest polityka świadomego ogłupiania i że nie będzie szacunku i pokoju bez uczciwych mediów. Są one częścią kultury, więc powinny służyć człowiekowi. Odniósł się do wartości, które wypłynęły z Polski, a które zmieniły Europę:

- Gdzie ma być budowana cywilizacja miłości, jak nie tu? Stąd pochodził Jan Paweł II i tu powstała Solidarność. My w Europie zachodniej tkwimy w cywilizacji śmierci, potrzebujemy Polski z jej wartościami, Nie takiej, która przejmuje wszystko, co najgorsze z Zachodu. Powinniście być dumni z Waszej historii, a nie wstydzić się jej.

Ważne jest wykształcenie świadomego, myślącego społeczeństwa wrażliwego na manipulację. Dziennikarze powinni być świadkami prawdy i świadczyć o niej swoją osobą. Na co dzień szukają sensacyjnych newsów. Polsce potrzebni dziś są dziennikarze, którzy nie boją się dzielić mądrością i doświadczeniem.

Konferencję zakończyła projekcja filmu Grzegorza Brauna „Czarna księga cenzury PRL”