Polecane

Sąd Najwyższy USA zniósł konstytucyjne prawo do aborcji

Sąd Najwyższy USA orzekł w piątek, że amerykańska konstytucja nie gwarantuje prawa do aborcji, a sprawa regulacji aborcji leży w gestii władz stanowych. Sąd odwrócił tym samym dotychczasowy stan prawny obowiązujący od 1973 roku i precedensowej decyzji w sprawie Roe przeciwko Wade.

W długo oczekiwanej opinii SN postanowił że "konstytucja nie przyznaje prawa do aborcji", a wyroki w precedensowych sprawach Roe kontra Wade i Casey kontra Planned Parenthood zostają uchylone. Wyroki te ustanowiły konstytucyjne prawo do aborcji dokonywanych w początkowym okresie ciąży przed uzyskaniem przez płodu przeżywalności.

"Uprawnienia do regulacji aborcji zostają zwrócone narodowi i jego wybranym przedstawicielom" – napisano w orzeczeniu.

Nowy wyrok w sprawie Dobbs v. Jackson Women's Health Organization został przyjęty większością 6:3. Oznacza to, że głosował za nim także prezes SN USA John Roberts, którego stanowisko w tej sprawie uważano za niepewne. I rzeczywiście opowiedział się on po stronie wyroku z tym wszakże zastrzeżeniem, że - jego zdaniem - powinien on dotyczyć nie całych Stanów Zjednoczonych, a jedynie stanu Mississippi, którego sprawa Dobbs vs JWHO dotyczyła bezpośrednio.

Ogłoszone dziś orzeczenie to najważniejszy od dziesięcioleci wyrok w sprawie aborcji w skali świata, a zarazem wielki triumf obrońców życia. Prestiż Sądu Najwyższego USA jest bowiem ogromny. Wprawdzie dzisiejszy wyrok nie wprowadza automatycznie pełnej, ani nawet szerokiej ochrony życia dzieci nienarodzonych - oddaje te kwestię w ręce władz poszczególnych stanów. Jednak - jak się szacuje - nieco ponad połowa amerykańskich stanów posiada już albo przyjmie wkrótce prawa, które będą w węższym czy szerszym zakresie chronić życie tych najmniejszych. Wcześniej takie prawa nie miałby racji bytu, bo blokował je haniebny wyrok z 1973 r.

za:www.tysol.pl