Polecane

Powstanie Muzeum Obławy Augustowskiej. Premier: „Nie spoczniemy, dopóki nie odnajdziemy ciał ofiar”

Ludzie, którzy po wojnie stawili czoła sowieckiej okupacji, zwyciężyli. Oni dzisiaj właśnie wyznaczają kompas moralny, którym się kierujemy także my - współcześnie rządzący naszą ojczyzną - powiedział w Gibach (Podlaskie) premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów 77. rocznicy Obławy Augustowskiej.

- "Obława Augustowska, czyli tak naprawdę zbrodnia augustowska, to można powiedzieć mord założycielski, akt założycielski, Polski komunistycznej - powiedział premier.

Kulisy zbrodni

Szef rządu przypomniał, że w lipcu 1945 roku aresztowano, przeczesując lasy Puszczy Augustowskiej i okolic, co najmniej 7 tysięcy ludzi.

- Pierwotnie sądziliśmy, że przynajmniej 600 z nich zostało zamordowanych. Dziś wiemy, na podstawie nowych opracowań, nowych prac, nowych badań, że tych ludzi było więcej, że do domu nie powróciło być może nawet do 2000 ludzi - stwierdził premier.

Szef rządu powiedział, że tej zbrodni dokonały wracające z frontu jednostki Armii Czerwonej i najgorsze sowieckie jednostki takie jak NKWD i Smiersz, wspierane przez kolaborantów komunistycznej Polski z Urzędu Bezpieczeństwa i z Milicji Obywatelskiej.

- Ten mord augustowski jest niezagojona tą polską raną, która woła o wyjaśnienie - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Zwycięstwo bohaterów

Premier podkreślił, że ludzie, którzy po wojnie stawili czoła sowieckiej okupacji, zwyciężyli. - Oni dzisiaj właśnie wyznaczają kompas moralny, którym się kierujemy także my - współcześnie rządzący naszą ojczyzną - zastrzegł.

Morawiecki przyznał, że Polska wciąż czeka na ostateczne wyjaśnienie zbrodni augustowskiej. - Nie spoczniemy, dopóki nie odnajdziemy grobów ofiar zbrodni augustowskiej, zbrodni na ziemiach suwalskich, sejneńskich. Po to, by ci, którzy przyjdą po nas, znowu uczyli się (...) najtrudniejszego kunsztu odpuszczania win - zastrzegł.

Zdaniem Morawieckiego "odpuszczanie win jest ważne, ale prawda jest jeszcze ważniejsza". - Dopiero na jej gruncie, na jej fundamencie, mamy prawo te winy odpuszczać  - stwierdził.

Powstanie muzeum

Poinformował, że Instytut Pileckiego w oparciu o odkupiony tzw. Dom Turka, będzie tworzył Muzeum Obławy Augustowskiej. -- To miejsce, które będzie przypominać kolejnym pokoleniom o prawdzie i o czasach sprzed 76 lat  - zastrzegł.

Jak podkreślił premier, "dziś mamy szczęście żyć w nowej Polsce, która poszukuje prawdy". - Trzeba pamiętać, że zdrajcy z tamtych czasów dożyli starości w spokoju, przez nikogo nie niepokojeni. Jak chociażby Mirosław Milewski ze SMIERSZ-u, późniejszy minister spraw wewnętrznych z początku lat 80. Albo Maksymilian Sznepf, który dowodził oddziałami zdrajców polskich, mordujących polskich bohaterów. Oni dożyli lat 2000. i nie spotkała ich zasłużona kara. Taki był niestety grzech założycielski III RP - ocenił.

List prezydenta

List prezydenta podczas obchodów 77. rocznicy Obławy Augustowskiej przy Wzgórzu Krzyży w Gibach (Podlaskie) odczytał szef zespołu Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN komandor Jarosław Wypijewski.

Andrzej Duda podkreślił, że dzień pamięci ofiar Obławy Augustowskiej to "przywołanie wielkiego dramatu naszej historii". -

- Oddajemy cześć prześladowanym i zgładzonym rodakom, którzy zapłacili straszliwą cenę za wierność Polsce  - napisał prezydent.

- Nie ustaniemy w poszukiwaniu prawdy o tamtej zbrodni i upamiętnieniu jej ofiar. Nie zapomnimy przestrogi z bolesnej przeszłości, nie pozwolimy złu by znów mogło się rozlewać, niewolić i krzywdzić. 77 lat temu, w lipcu 1945 roku oddziały armii czerwonej, NKWD wspomagane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i komunistycznych konfidentów przeprowadziły masowe aresztowania polskich patriotów. Ofiarami tej brutalnej akcji byli żołnierze Armii Krajowej i wspierający ich mieszkańcy terenów Puszczy Augustowskiej - zaznaczył Duda.

za:niezalezna.pl


***

Prezes PiS: Mord i zniszczenie to stały element „ruskiego miru”

„Kierujemy nasze myśli także ku bohaterskim Ukrainkom i Ukraińcom; ich walka o niepodległość, jest również walką o niezawisłość naszej części Europy” – napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście skierowanym do uczestników obchodów 77. rocznicy Obławy Augustowskiej.

Mija 77. lat od operacji Armii Czerwonej nazwanej „Małym Katyniem”. Przy wsparciu NKWD oraz oddziałów LWP i UB, żołnierze Armii Czerwonej w lipcu 1945 roku przeprowadzili akcję mającą na celu likwidację oddziałów podziemia niepodległościowego w rejonie Suwałk i Augustowa. Przy Wzgórzu Krzyży w Gibach odbyły się uroczystości upamiętniające tę rocznicę. List do uczestników skierował Jarosław Kaczyński, który przywołał fragmenty odezwy Rady Jedności Narodowej do narodu polskiego i Narodów Zjednoczonych z 1 lipca 1945 roku, w którym wskazano na sowieckie plany podziału świata na strefy wpływów. Prezes PiS zwrócił uwagę na uderzającą aktualność tego dokumentu, w którym wystarczyłoby zamienić słowo „Polska” na słowo „Ukraina”, aby opisać dzisiejszą sytuację w Europie.

- „Dlatego też, oddając hołd wszystkim zamordowanym oraz więzionym ofiarom Obławy Augustowskiej, siłą rzeczy kierujemy nasze myśli także ku bohaterskim Ukrainkom i Ukraińcom. Wszak ich walka o niepodległość, o prawo do narodowego i kulturowego istnienia, jest również walką o niezawisłość naszej części Europy. Więcej, jest fragmentem zmagań wolnego świata z siłami despotyzmu i totalitaryzmu” - napisał.

Lider Zjednoczonej Prawicy mówił o znaczeniu pamięci historycznej, która „pozwala nie tracić orientacji w meandrach współczesności”.

- „Uwidacznia nam, że mordowanie ludności cywilnej, znęcanie się i tortury, przesiedlenia i deportacje oraz systematyczne niszczenie wszystkiego, nie narodziły się w zdeprawowanym umyśle oszalałego władcy, tylko są stosowanymi od stuleci metodami walki z narodami niechcącymi przyjąć jarzma ruskiego miru” - podkreślił.

za:www.fronda.pl