Polecane

Ks.prof. Paweł Bortkiewicz TChr - Fala upałów

Lato, gorąc, upały. I o czym tu dumać na lokalnym bruku? Oczywiście, pojawiają się różne możliwości namysłu i refleksji. Oto bowiem gdzieś rolnik szuka żony, gdzieś Doda szuka męża. Logiczne byłoby, żeby rolnik znalazł Dodę, Doda znalazła rolnika i byłby spokój w sieci.

Sam fakt, że w portalach internetowych występują obok siebie na tym samym poziomie dramaturgii zdarzeń relacje z Ukrainy i perypetie bliżej nieznanych tak zwanych celebrytów wskazuje, że fala upałów dotyka nas intensywnie. Może zatem fakt globalnego ocieplenia został raz na zawsze dowiedziony… Jeśli nawet tak, to pozostaje wciąż intrygujące pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy? Oczywiście, wiem, że jako poprawnie wyedukowany odbiorca mediów powinienem jednym tchem wyrzucić z siebie ciąg pojęć takich jak: gazy cieplarniane, węgiel, dwutlenek węgla wydychany przez człowieka, ekspansywna gospodarka, brak poszanowania dla środowiska a raczej matki ziemi…

Ponieważ jednak piszę te słowa wieczorną porą, gdy upał już tak nie doskwiera a mózg pracuje odłączony od mediów zaczynam zestawiać ze sobą fakty.
Jak choćby te związane z wydarzeniami ubiegłorocznego szczytu klimatycznego w Glasgow.
Angielska gazeta Dailymail przy okazji tego szczytu podała, że założyciel Amazona Jeff Bezos przewodził wręcz paradzie prywatnych odrzutowców na COP26.  
Ta flotylla prywatnych samolotów spowodowała niezwykły korek, który zmusił pojazdy nie uprzywilejowane do przelotu 30 mil by mogły znaleźć miejsce do zaparkowania.
Oczywiście nie przeszkodziło to uczestnikom owej ekscytującej parady kilkadziesiąt godzin później głosić na konferencji klimatycznej COP26 liczne apele o potrzebie ograniczania podróży lotniczych i jedzenia mniejszej ilości mięsa.

Dziennikarze twierdzą, że mogli zaobserwować co najmniej 52 prywatne odrzutowce lądujące w Glasgow – zdjęcia większości z nich zostały zaprezentowane na stronach internetowych.

Szacuje się wszakże, że całkowita liczba przylatujących na konferencję wyniosła 400.
Ostrożne prognozy sugerowały, że flota prywatnych odrzutowców wyemitowała  łącznie 13 000 ton dwutlenku węgla, co odpowiada ilości zużytej przez ponad 1600 Brytyjczyków w ciągu roku.

Może zatem walcząc z globalnym ociepleniem należałoby najpierw usunąć choćby tę belkę hipokryzji, zanim zacznie usuwać się źdźbła problemów energetycznych.

Hipokryzja hipokryzją a problemem pozostaje przynajmniej w pewnych kręgach sama kwestia realności ocieplenia klimatycznego.

Właściwie na jakiej podstawie wierzymy w ocieplenie klimatyczne?

To naiwne pytanie?
Przecież - jak twierdzi artykuł opublikowany w Cornell University w ubiegłym roku  - „mamy w recenzowanej literaturze naukowej  ponad 99 procentowy konsensus w sprawie zmian klimatu spowodowanych przez człowieka”.
Będąc nie przegrzanym  zwracam uwagę na zastrzeżenie owego 1%, który apeluje by nie dać się zwieść twierdzeniom o konsensusie w sprawie zmian klimatu. Nauka bowiem nie jest konkursem popularności.
Ten 1% może mieć rację.