Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ryszard Czarnecki - Dosyć tego!

Ludowe powiedzenie: „Co za dużo, to i krowa nie zje”, pasuje także do polityki zagranicznej. Zaostrzenie tonu przez Jarosława Kaczyńskiego w kontekście relacji Polski z UE jest prostą reakcją na kilkuletnią już grę ze strony Brukseli. Ludowe powiedzenie: „Co za dużo, to i krowa nie zje”, pasuje także do polityki zagranicznej.

Zaostrzenie tonu przez Jarosława Kaczyńskiego w kontekście relacji Polski z UE jest prostą reakcją na kilkuletnią już grę ze strony Brukseli.

Bez końca mnożenie oczekiwań i żądań, szukanie kolejnych pretekstów, aby najpierw nie zawrzeć porozumienia z polskim rządem, a teraz żeby go nie wykonać – sprawia, że nawet święty by się zirytował. Jednak nie o emocje tu chodzi. Chodzi o interesy. Wyraźnie widać, że Komisja Europejska jest na kursie kolizyjnym z Polską, a kwestia praworządności, jak kiedyś kornika w Puszczy Białowieskiej czy Trybunału Konstytucyjnego, jest tylko pretekstem. Tak naprawdę Polska staje się coraz bardziej konkurencyjna gospodarczo i geopolitycznie – szczególnie po agresji Rosji na Ukrainę – wobec największych państw UE. I państwa, które mają większość akcji w firmie o nazwie UE, używają instytucji unijnych, aby ograniczyć konkurencyjność Polski. Nie dziwi też powrót kwestii reparacji od Niemiec, którego to tematu Berlin unika jak ognia, choć przecież po ponad 100 latach (!) oddał pieniądze Namibii z tytułu ludobójstwa mieszkańców tego kraju jeszcze przed I wojną światową.

Ryszard Czarnecki

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.