Jedynym miejscem pomocy, której szukają chrześcijanie w terroryzowanych rejonach, jest Kościół. Naszym zadaniem jest to, abyśmy wspierali naszych braci i nasze siostry, którzy cierpią

Islamski terroryzm znów daje o sobie znać w Burkina Faso. Wielu chrześcijan na tamtym terenie pozbawionych jest opieki duszpasterskiej –  alarmuje Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Trudna sytuacja jest zwłaszcza na wschodzie kraju. Według lokalnych danych w tym roku znacznie wzrosła liczba rabunków, porwań i morderstw.

Kilka parafii zostało zamkniętych, a w innych ograniczono nabożeństwa. W obawie przed islamskimi bojówkami tamtejsi księża posługują tylko w niektórych wioskach.

– Jedynym miejscem pomocy, której szukają chrześcijanie w terroryzowanych rejonach, jest Kościół. Kościół stara się zapewnić najbardziej potrzebne rzeczy, czyli żywność, leki, schronienie, żeby w najtrudniejszym momencie przyjąć wiernych pod swój dach – powiedział ks. prof. Waldemar Cisło.

Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie podkreśla, że dżihadyści mają jeden cel – to przymusowa islamizacja tego terenu.

– Jest to tendencja, gdzie radykalny islam stara się doprowadzić do tego, żeby wprowadzić prawo szariatu. Czyni to w ten sposób, że niszczy kościoły, pali struktury kościelne, parafie, siedziby biskupów. Mamy w Nigerii kilka zamkniętych diecezji, bo wypędzono stamtąd księży, biskupów. Podobna sytuacja jest w Burkina Faso, gdzie poprzez zastraszanie, pokazywanie chrześcijanom, że nie ma dla nich miejsca, chce się wprowadzić na siłę islam. Naszym zadaniem, Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz Kościoła powszechnego, jest to, abyśmy wspierali naszych braci i nasze siostry, którzy cierpią. W Burkina Faso staramy się, aby struktury Kościoła utrzymały się dzięki naszej pomocy – mówił ks. prof. Waldemar Cisło.

Burkina Faso boryka się z atakami islamskich terrorystów od niemal dekady. Agresja wzmogła się po 2015 roku. W tym czasie z rąk islamistów zginęło co najmniej 2 tysiące osób.

za:www.radiomaryja.pl