Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Dwie minuty „gorzkiej prawdy” w europarlamencie. Ryszard Legutko: PE wyrządził wiele szkód w Europie

W trakcie sesji plenarnej w Strasburgu miało miejsce uroczyste posiedzenie z okazji 70. rocznicy powstania Parlamentu Europejskiego. W imieniu grupy EKR głos zabrał jej przewodniczący, europoseł PiS profesor Ryszard Legutko. Eurodeputowanym przyszło wysłuchać „dwóch minut gorzkiej prawdy” z ust polskiego polityka.Dwie minuty gorzkiej prawdy - a prawda jest taka, że Parlament Europejski wyrządził wiele szkód w Europie.

- mówił profesor Ryszard Legutko.

Według eurodeputowanego instytucja wysyła fałszywą wiadomość, że reprezentuje europejskie narody, podczas gdy tak nie jest. Poza tym, według polskiego polityka, Parlament zainfekował europejską przestrzeń bezwstydną partyjnością, a infekcja stała się tak zaraźliwa, że rozprzestrzeniła się na inne instytucje, takie jak Komisja Europejska.

Parlament porzucił też podstawową funkcję reprezentowania ludzi; zamiast tego stał się machiną do realizacji tzw. projektu europejskiego, zrażając tym samym miliony wyborców - powiedział.

Przewodniczący grupy EKR zwrócił uwagę, że PE stał się politycznym narzędziem lewicy do narzucania swojego monopolu, z jego zaciekłą nietolerancją wobec wszelkich odmiennych poglądów.
Wierzchołek góry lodowej

Nieważne, ile razy powtarzać będziecie słowo różnorodność. Ona i tak staje się wymarłym gatunkiem w UE, a zwłaszcza w tej Izbie. Parlament Europejski jest w rzeczywistości quasi-parlamentem, ponieważ odrzuca podstawową zasadę parlamentaryzmu – rozliczalność - mówił eurodeputowany z Polski.

Profesor Legutko przypomniał, że poseł jest wybierany przez wyborców i musi przed nimi odpowiadać, jednak nie dzieje się tak w UE. Według polskiego polityka pomysł, że hiszpańscy, niemieccy, czy francuscy posłowie odpowiedzialni przed własnymi elektoratami narodowymi mogą wspólnie dyktować coś, np. społeczeństwu węgierskiemu lub jakiemukolwiek innemu, przed którym nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności i obarczeni odpowiedzialnością, jest niedorzeczny.

Nazwijcie to, jak chcecie, jednak nie jest to demokracja. Podsumowując, Parlament Europejski reprezentuje demos, które nie istnieje, pracuje nad projektem, który jest całkowicie nierealny, unika odpowiedzialności, odwraca się plecami do milionów ludzi i służy interesom jednej orientacji politycznej. A to tylko wierzchołek góry lodowej - podkreślił profesor Ryszard Legutko.

za:niezalezna.pl

***

„To jest wasza nowa demokracja”. Mocne wystąpienie Jakiego w PE

W czasie debaty na temat mechanizmu warunkowości wobec Węgier i realizacji Krajowego Planu Odbudowy w tym kraju, europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki zwrócił dziś w Parlamencie Europejskim uwagę na poważne problemy z praworządnością w Niemczech. Polityk odniósł się do konieczności powtórzenia wyborów z uwagi na liczne oszustwa.

Patryk Jaki zauważył w czasie swojego wystąpienia, że Węgry stały się obiektem ataków unijnych instytucji.

- „Czy demokracja na Węgrzech wygląda gorzej niż ta w Niemczech, gdzie właśnie trzeba było powtórzyć wybory ze względu na liczne oszustwa? Czy coś takiego wydarzyło się na Węgrzech? Czy gorzej jest tam niż w Słowenii, Słowacji czy na Malcie, gdzie zamordowano dziennikarzy i do dziś, po tylu latach, nie ma przekonujących wyjaśnień w tej sprawie? Czy uniwersytety i media na Węgrzech są bardziej podporządkowane niż te u was, lewicowe, gdzie, jeśli myśli się inaczej, to człowiek jest od razu wykluczany?” - pytał polski polityk.

Podkreślił, że to nie praworządność jest dla Brukseli problemem, ale fakt, że węgierski rząd broni wartości europejskiej cywilizacji i nie zgadza się na federalizację Unii Europejskiej.

W czasie swojego wystąpienia Patryk Jaki przestrzegał również, że wkrótce państwa członkowskie nie będą mogły decydować o swoim losie, ponieważ to unijna administracja będzie „narzucała, kto gdzie może rządzić”.

- „To jest ta wasza nowa demokracja i temu trzeba się twardo przeciwstawiać – właśnie w imię demokracji i praworządności” - oświadczył.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.