Polecane

Leszek Długosz - Na Rynku usiąść w Kazimierzu

https://www.youtube.com/watch?v=sywhWiRy-pw

Do Kazimierza myśl ma zmierza
Kiedy chłodny, kiedy słotny
Smutny taki czas...

Pociecha dla mnie to jest prosta
 -Mnie nie trzeba nawet wiosła

Przymknę oczy
- obraz sam podpływa

Znowu jestem tam...


Mieścina jak łupina szaro-złota pośród chmur
Któż tę zabawkę tam upuścił?

Dziecko

Anioł

Może Bóg?

Tam na przystani moja pamięć
Pod spichlerzem czeka na mnie

Choćbym nie wiem skąd powracał

Tam świat czule wita mnie
- Na brzegu wiatr, wikliny szmer

Za cieniem się wyłania cień

I wraca dzień

Z przeszłości

Z magazynów serca

 -Z tych na samym dnie...

(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)

Refren:

Na Rynku usiąść w Kazimierzu

Ze szczęściem jak się wiosna mierzy

Popatrzeć znów

Jak się przechadza miesiąc maj...

I w takie jasne przedpołudnie

Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni

Zasłuchać się

Mieć za plecami cały świat

Żydowskie znów usłyszeć skrzypce

Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek

A serce pędzi - gdzież ono pędzi?

Za tym szczęściem?

Ech doprawdy szkoda słów...

Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie

Wszędzie jest tak, jak jest na świecie

Lecz w Kazimierzu - szczęścia zawsze jakby więcej?

Więcej ciut

II

Ktoś ma uliczkę w Barcelonie

Gdy mu smutno chodzi po niej

Ja też adres na Planecie taki mam

Gdy sercu źle, gdy chłód szaruga

Ja się nie namyślam długo

 Z San Francisco też mi blisko

Wyobraźnio, prowadź tam!

Najlepiej jeszcze niech to będzie taki dzień

W szpalerach bzu, od Nałęczowa droga niechaj rwie...

A stolik w Rynku, w kawiarence

Niech na powitanie szepnie

Dłoń niech ze wzruszeniem znów rozpozna

Ten sam blat

Westchnienia niech obiegną świat

I wrócą tam...

W tym mieście gdzie księżyce dwa - spójrz

Magia trwa

Tam cienie nasze wciąż czekają nas...

(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)

Refren:

Na Rynku usiąść w Kazimierzu

Ze szczęściem jak się wiosna mierzy

Popatrzeć znów

Jak się przechadza miesiąc maj...

I w takie jasne przedpołudnie

Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni

Zasłuchać się

Mieć za plecami cały świat...

Żydowskie znów usłyszeć skrzypce

Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek

A serce pędzi - gdzież ono pędzi?

Za tym szczęściem?

Ech doprawdy szkoda słów


Kochało się w tym Kazimierzu

Płakało też jak się należy

Ale tam szczęścia zawsze było

Jakby więcej niźli pół?


Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie

Wszędzie jest tak, jak jest na świecie

Lecz w Kazimierzu...

Szczęścia zawsze jakby więcej?

Więcej ciut?

Lecz w Kazimierzu...

Szczęścia zawsze jakby więcej

- Jeden łut

***
Potwierdzam! :-)
Kazimierz Dolny to również osobiste zauroczenie - niedaleko moich -  dawnych - Puław...
kn