Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Euro nie dla Polski

Chorwacja od nowego roku weszła do strefy euro. Co znamienne, proces odbył się niemal bez debaty publicznej, przyznają to chorwaccy dziennikarze. Nic dziwnego, bo wspólna waluta jest projektem politycznym, a o polityce w UE decydują największe państwa – Niemcy i Francja. Dlatego Chorwaci za kilka lat będą narzekać na euro tak jak dziś Grecy, Słowacy czy mieszkańcy państw bałtyckich.

Polska nie powinna wchodzić do strefy euro. Po pierwsze ze względu na nieunikniony wzrost cen – tego już boleśnie doświadczają Chorwaci. Wzrastają płace, ale przede wszystkim ceny produktów i usług. Z tego wynika spadek konkurencyjności przedsiębiorstw. Dziś możemy konkurować z Europą cenowo. Własna waluta to także gwarancja samorządności. Dzięki własnej polityce finansowej i monetarnej sami możemy reagować na kryzysy. Własna waluta chroni nas także przed bankructwem.

Tomasz Teluk

za:niezalezna.pl


***

Przypadek Chorwacji ostudzi zapał entuzjastów przyjęcia euro? Kuźmiuk: „Nie. Opozycja działa w interesie Niemiec, a im się to opłaca”

- Platforma Obywatelska i Polska 2050 działają w interesie Niemiec, a Niemcy bardzo chętnie widziałyby Polskę w strefie euro, bo wtedy byłaby ta strefa byłaby bezpieczniejsza, bo przecież południe tej strefy trzeba będzie za jakiś czas znowu wspomagać, więc Polska ze swoim potencjałem by się do tego wspomagania przydała - ocenił europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.


Z dniem pierwszego stycznia Chorwacja dołączyła do unii walutowej i przyjęła euro oraz weszła do strefy Schengen.

- "To okres nowych początków, a w przypadku Chorwacji jeszcze bardziej niż wszędzie gdzieindziej w Europie"

- napisała na Twitterze von der Leyen, która w Nowy Rok przyjechała do Chorwacji, by uczcić wchodzące w życie zmiany.

Początkowy entuzjazm szybko jednak osłabł wskutek drastycznych podwyżek, które uderzyły w bałkański kraj po dołączeniu do strefy euro. Ceny niektórych produktów wzrosły o kilkanaście procent. -  Zaledwie po kilku dniach od wejścia Chorwacji do strefy euro, przez kraj przelała się fala wzrostów cen - donosi Euractiv.

- Rząd oraz bank centralny przekonywał Chorwatów, że nie dojdzie do tzw. zaokrąglania cen w górę w związku z przyjęciem euro. Tymczasem serwis index.hr poinformował, że państwowy inspektorat odnotował 1738 naruszeń ustawy o przyjęciu nowej waluty - informował portal money.pl.

Reagując na drastyczne podwyżki cen rząd w Zagrzebiu zapowiedział interwencję i kary wobec przedsiębiorców, którzy znacząco podnieśli koszty towarów i usług.

Narracja opozycji

To kolejny przypadek, kiedy po wprowadzeniu euro jako waluty, następują ogromne podwyżki cen. Wcześniej taki los spotkał m.in. Słowację. Mimo to, wielu polityków opozycji domaga się jak najszybszego wprowadzenia euro w Polsce.

- Polska powinna jak najszybciej przyjąć euro. Bułgaria za chwilę przyjmie euro, Chorwacja już to zrobiła.
Wprowadzenie euro sprawiłoby m.in., że mielibyśmy dzisiaj dużo niższe kredyty - przekonywał niedawno lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

- Przynależność do strefy euro to większe zintegrowanie ze Wspólnotą. Widać, że spośród krajów, które mają euro, niektóre radzą sobie wyraźnie lepiej, inne niewiele lepiej od Polski. Euro niczego nie gwarantuje, jeśli chodzi o poziom inflacji. Ale bycie w strefie euro, nie powoduje zwiększenia ryzyka dla gospodarki. Będąc premierem miałem przekonanie, że istnieją nie tylko polityczne, ale także finansowe okoliczności, które powinny skłonić Polskę do wejścia do strefy euro. Dziś nie przyspieszałbym tego procesu. Teraz mamy okres turbulencji, który potrwa dwa lata, po tym okresie można na poważnie przystąpić do procesu przyjęcia euro - mówił w lipcu ubiegłego roku lider PO Donald Tusk.

Euro w interesie Niemiec

Zapytaliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Kuźmiuka o to, czy jego zdaniem przypadek Chorwacji zmieni podejście polityków opozycji do sprawy przyjęcia przez Polskę euro. - Nie sądzę, bo Platforma i ugrupowanie Hołowni nie działają w polskim interesie, tylko w interesie w tym przypadku Niemiec. Niemcy bardzo chętnie widziałyby Polskę w strefie euro, bo wtedy byłaby ta strefa byłaby bezpieczniejsza, bo przecież południe tej strefy trzeba będzie za jakiś czas znowu wspomagać, więc Polska ze swoim potencjałem by się do tego wspomagania przydała  - zauważył.

- Ci ludzie przecież obserwują, co robią Litwini i to nie tyko, ci którzy mieszkają przy granicy z Polską, ale i głęboko na Litwie, jak masowo przyjeżdżają na zakupy do Polski. Obserwują, co robią Słowacy, co robią Niemcy, przyjeżdżając od wielu lat na zakupy do Polski, a mimo to nie wyciągają z tego wniosków, tylko próbują wciągnąć Polskę do strefy euro - powiedział.

Cele opozycji

Zbigniew Kuźmiuk przyznał, że nie ma wątpliwości, że jeżeli opozycja przejmie władzę, to będzie wejście do strefy ERMII. - A to na stałe uzależni polskiego złotego od od waluty euro, a konsekwencją tego będzie za jakiś czas wejście do tej strefy, więc Polacy muszą to brać przy następnych wyborach - zakończył.

za:niezalezna.pl

***

Premier Morawiecki o wejściu do strefy euro: W Chorwacji skutkiem jest chaos cenowy

Premier Mateusz Morawiecki postanowił ustosunkować się do płynących głównie ze strony opozycji postulatów, by Polska, podobnie, jak niedawno Chorwacja, weszła do strefy euro.

Szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej zauważył, że skutkiem wejścia do strefy euro, z jakim Chorwacja musi się teraz zmagać jest „chaos cenowy” oraz „gwałtownie rosnące ceny paliwa”.

Ponadto, jak podkreślił prezes rady ministrów, „chaos inflacyjny, który daje się we znaki Chorwatom, jest dla nas bardzo poważnym ostrzeżeniem”.

Mateusz Morawiecki przekonywał, że polskie władze od miesięcy robią wszystko, aby zbijać inflację wywołaną wojną i wysokimi cenami energii.

„Zmienia się rynek pracy, a my zmieniamy regulacje, które będą chronić rynek pracy - dobre prawo pracy to stabilność życiowa i elastyczność pracownika” – tłumaczył premier Morawiecki.

Odnosząc się do przedstawionego przez minister Maląg projektu nowelizacji Kodeksu Pracy, szef polskiego rządu zdiagnozował, że proponowane zmiany są dobre dla polskiego rynku pracy.

„Wprowadzamy dodatkowy urlop opiekuńczy - 5 dni, dodatkowe przerwy w pracy - jeśli dzień pracy pracownika jest dłuższy. Będzie istniała możliwość urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego, opiekuńczego oraz zwolnienia w pilnych sprawach rodzinnych” – zaznaczył prezes rady ministrów.

za:www.fronda.pl

***

Euro w Polsce? Minister finansów: Wspólna waluta nie gwarantuje bezpieczeństwa

Szefowa Ministerstwa Finansów Magdalena Rzeczkowska zabrała głos w dyskusji na temat możliwości wprowadzenia waluty euro w Polsce.

 1 stycznia 2023 roku kolejne państwo członkowskie Unii Europejskiej – Chorwacja – weszło do strefy euro. Rada UE zadecydowała, że kurs wymiany będzie wynosić 7,53450 kuny chorwackiej za jedno euro. Kuny w gotówce będzie można wymienić na euro do 31 grudnia 2023 roku, choć z pewnymi ograniczeniami – jednorazowo możliwa jest wymiana 100 banknotów oraz 100 monet.

Co ciekawe, do końca bieżącego roku ceny towarów i usług w Chorwacji będą podawane zarówno w kunach, jak i w euro. Widoczny kurs walutowy przy cenie ma służyć ochronie konsumentów.

Polska w strefie euro?

W związku z przyjęciem przez Chorwację euro, powróciła dyskusja o zmianie waluty w Polsce. Podczas wtorkowej konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrała szefowa Ministerstwa Finansów. – W dzisiejszych czasach najważniejsze jest bezpieczeństwo, w tym bezpieczeństwo polskich rodzin. Posiadanie własnej waluty zapewnia bezpieczeństwo gospodarcze i pieniężne w większym stopniu niż przystąpienie do euro w sytuacji kryzysu – powiedziała Magdalena Rzeczkowska. – Wspólna waluta nie gwarantuje w 100 proc. bezpieczeństwa, zwłaszcza w czasie wysokiej inflacji – dodała.

– Możliwość zarządzania polskim złotym jest istotna w sytuacji kryzysu, bo daje możliwość chociażby obniżenia wartości towarów importowanych, np. ropy – stwierdziła minister finansów i podkreśliła, iż własna waluta narodowa to "bezpieczeństwo", a także "możliwość elastycznego reagowania w sytuacjach kryzysowych".

Najnowszy sondaż

Jak wskazuje sondaż IBRiS dla Radia Zet, w Polsce brakuje entuzjazmu wobec pomysłu przyjęcia euro. Ze stwierdzeniem "Polska powinna przyjąć walutę euro zamiast polskiego złotego" zdecydowanie zgodziło się tylko 14,7 proc. badanych, a 9,8 proc. wybrało odpowiedź "raczej się zgadzam".

Przeciwko zmianie waluty opowiedziało się natomiast aż 64,2 proc. respondentów.

za:dorzeczy.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.